Tytani rynku gier podsumowują rok fiskalny. Sony, Microsoft czy Nintendo - kto zarobił najwięcej?
Dokładnie 30 czerwca skończył się czwarty kwartał najnowszego roku fiskalnego. Microsoft, Sony oraz Nintendo opublikowały wyniki za ostatnie 12 miesięcy, z których jasno wynika, kto zarobił najwięcej w branży gier wideo. Raczej nie będziecie zaskoczeni.
Ostatnie dwanaście miesięcy było bardzo dobrym okresem dla każdego z głównych producentów konsol. Święta trójca, to jest Nintendo, Sony oraz Microsoft, kończą rok fiskalny ze świetnymi wynikami działów odpowiedzialnych za gry i konsole. Każdy z nich jest nad kreską i każdy rośnie w porównaniu do analogicznego okresu liczonego 12 miesięcy wcześniej.
Na trzecim miejscu znajduje się Nintendo, z 9,7 mld dol. przychodu.
Japończycy podwoili wynik z poprzedniego roku rozliczeniowego. Prawie 10 mld dol. przychodu to w głównej mierze zasługa niezwykle chętnie kupowanej konsoli Nintendo Switch. Hybrydowa platforma do gier znalazła prawie 20 mln odbiorców w niewiele ponad rok od swojego rynkowego debiutu. To więcej, niż Wii U udało się zgromadzić przez cały okres istnienia. Switch jest najszybciej sprzedającą się konsolą w historii Nintendo, bijąc na głowę nawet niezwykle popularne Wii.
Jeżeli chodzi o gry wideo, Nintendo może być szczególnie zadowolone z rewelacyjnej gry platformowej Super Mario Odyssey, która znalazła ponad 10 mln nabywców na całym świecie. Japończycy sprzedali ponad 9 mln pudełek z Mario Kart 8 Deluxe, z kolei The Legend of Zelda: Breath of the Wild zostało kupione przez 8,5 mln graczy.
Drugie miejsce podium zajmuje Microsoft, z 10,3 mld dol. rocznego przychodu.
Ekipa odpowiedzialna za Xboksa One może pochwalić się 14-proc. wzrostem w porównaniu do poprzedniego roku fiskalnego. Dynamika nie jest tak spektakularna jak w przypadku Nintendo, ale trzeba pamiętać, że Xbox One znajduje się w zdecydowanie lepszej kondycji niż Wii U. Stąd mniejsze wahania między poszczególnymi latami. Warto dodać, że wzrost przychodów Microsoft zawdzięcza głównie zewnętrznym producentom gier, podczas gdy Nintendo wypracowuje większość przychodu własnymi tytułami.
Niestety, Microsoft nie chwali się liczbą sprzedanych konsol. Zamiast tego podaje łączną liczbę aktywnych użytkowników Xbox Live. To bardzo niewymierny wskaźnik, ponieważ profile Live działają nie tylko na Xboksie One, ale również Xboksie 360, Windows 10, Androidzie, iOS, a nawet Nintendo Swithu. Wg Microsoftu z Xbox Live korzysta aktualnie 57 mln osób. To wzrost o 4 mln względem końcówki poprzedniego roku fiskalnego. Ekspansja na inne systemy przynosi rezultaty.
Najwyższe miejsce podium należy oczywiście to Sony, które zarobiło 17,3 mld dol.
Łączny wynik Nintendo oraz Microsoftu jest niewiele większy od tego, jaki w pojedynkę wypracowało Sony. PlayStation 4 pozostaje najpopularniejszą konsolą aktualnej generacji, z ponad 80 mln sprzedanych egzemplarzy. Warto jednak zwrócić uwagę, że potencjał sprzedażowy PS4 zaczyna maleć. Sony sprzedało milion konsol mniej niż w poprzednim roku fiskalnym.
Gracze kupują za to więcej gier - łącznie około 250 mln kopii w porównaniu do 220 mln z poprzedniego roku rozliczeniowego. Rośnie również liczba użytkowników abonamentu PS Plus. Ten jest opłacany przez ponad 34 mln wszystkich posiadaczy konsol z rodziny PlayStation 4. To wzrost aż o 23 proc. względem poprzedniego roku fiskalnego.
Sony niezmiennie z opaską lidera, walka toczy się o drugie miejsce.
Musiałby wydarzyć się cud, aby którykolwiek rywal Sony wyprzedził PS4 pod względem liczny sprzedanych konsol. Ósma generacja platform do gier wideo ma już swojego zwycięzcę, chociaż do końca ery tych urządzeń pozostały jeszcze dwa, może nawet trzy lata. Dlatego najciekawsze pytanie aktualnej generacji brzmi: czy Nintendo może przegonić Microsoft?
- Sony (PlayStation 4) - 17,3 mld dol rocznego przychodu w sektorze gier i konsol
- Microsoft (Xbox One) - 10,3 mld dol rocznego przychodu w sektorze gier i konsol
- Nintendo (Nintendo Switch) - 9,7 mld dol rocznego przychodu w sektorze gier i konsol
Jeżeli dynamika sprzedaży Switcha zostanie zachowana, pod koniec ósmej generacji sprzętu przenośna konsola Japończyków wyprzedzi Xboksa One. Warto zwrócić uwagę na to, że gdy Xbox One będzie kończył swoje życie, Switch znajdzie się dopiero w połowie własnego cyklu. To inne produkty, które mogą być względem siebie komplementarne. Stąd rywalizacja między Microsoftem i Nintendo istnieje na płaszczyźnie rynkowej, ale nie jest tak bezpośrednia i ciekawa jak pojedynek Sony kontra Microsoft, który odbył się w 2013 i 2014 r.