Tymczasem w ameryce: dzień dobry, czy ma pan chwilę, żeby porozmawiać o Amazonie, naszym zbawcy?
Recode z Survey Monkey postanowił przeprowadzić ankietę na temat tego, która firma technologiczna ma najlepszy PR ma najbardziej pozytywny wpływ na społeczeństwo.
Pytanie postawione w ankiecie jest ciekawe, szkoda tylko, że nie da się na nie odpowiedzieć. Nie czarujmy się, że ankieta mówi nam cokolwiek o tym, jaki wpływ na społeczeństwo mają firmy technologiczne. Do tego trzeba by najpierw zdefiniować, co w ogóle oznacza pozytywny wpływ na społeczeństwo i jakie są jego elementy. Ochrona prywatności klientów? Płacenie podatków? Liczba zatrudnionych? Mówi za to wiele o tym, jak te firmy są postrzegane.
Znowu ten Amazon.
Największy sklep internetowy świata zdobył 20 proc. głosów. Jeffowi Bezzosowi należą się gratulacje, a nam wszystkim odpowiedź na pytanie: jakim cudem? Przecież w Polsce Amazon znany jest między innymi z fatalnych warunków pracy, a nie powiecie mi chyba, że te nie mają wpływu na społeczeństwo.
Niedawno dużą część miast w Stanów Zjednoczonych ogarnęło szaleństwo pod nazwą Druga Kwatera Amazonu. Wśród objawów znalazł się nagły pociąg do licytacji na ulgi podatkowe, słanie listów miłosnych pracownikom firmy i pisanie peanów pod jej adresem. Umówmy się, jeśli chcesz dać wyjątkowo potężne ulgi Amazonowi, to powinieneś przekonać swoich wyborców, że jego pojawienie się na waszej ziemi będzie tożsame z objawieniem się co najmniej zbawcy, wyzwoliciela z okowów bezrobocia, ojca masowego zatrudnienia.
Darmowa reklama od miast to jedno, ale okazuje się, też, że Amazon jak chce, to potrafi. W marcu w Stanach Zjednoczonych Amazon został okrzyknięty najbardziej pożądanym pracodawcą. Można? Można. Tylko najwyraźniej u nas nie warto.
Kto poza Amazonem ma najlepszy wpływ na społeczeństwo?
Na drugim miejscu pojawił się Google z 15 proc., na trzecim Apple z 11 proc. Tuż za nim jest Facebook z 10 proc. Dobrze przeczytaliście: Facebook tuż tuż za Apple'em. Ankieta była przeprowadzona 8 i 9 kwietnia, kiedy to byliśmy w antrakcie przed trzecim aktem dramatu Facebook i Cambridge Analytica, w którym Mark Zuckerberg zeznawał przed amerykańskim senatem.
Albo ludzie wierzą, że Facebook chroni odpowiednio nasze dane i żadne głupie fakty tego nie zmienią, albo ochrona danych nie wpływa na dobrobyt społeczeństwa. W końcu nic nam namacalnego nie ubywa. To taka magiczna waluta, którą nawet nie wiemy gdzie, kiedy i za co płacimy.
Gwoli kronikarskiej ścisłości podsumowanie wyników:
- Amazon 20 proc.
- Google 15 proc.
- Apple 11 proc.
- Facebook 10 proc.
- Microsoft 7 proc.
- Tesla 6 proc.
- Uber 3 proc.
- Netflix 2 proc.
- Twitter, Snap i Lyft po 1 proc.
- 20 proc. żadna z powyższych.
A teraz konia z rzędem temu, kto mi powie, dlaczego Uber jest przed Netflixem.