Breaking News przechodzi z telewizji do Facebooka. Serwis wyróżni wiadomości z ostatniej chwili
Facebook chce, żebyśmy dzięki aktualnościom byli na bieżąco i daje wydawcom możliwość oznaczenia treści etykietą Breaking News.
Platforma Marka Zuckerberga będzie umożliwiała niektórym wydawcom oznakowanie postów etykietą breaking news (z ostatniej chwili). Takie rozwiązanie jest już od kilku miesięcy testowane wśród wybrańców w Stanach Zjednoczonych, ale teraz eksperyment zostanie rozszerzony. Początkowe wyniki musiały zadowolić właścicieli platformy, bo zostanie on znacząco rozszerzony. Ponad 50 nowych podmiotów dostanie możliwość korzystania z etykiety z ostatniej chwili. Wybrańcy, mogący ostemplowywać swoje materiały nowym znaczkiem, będą pochodzić z Ameryki Północnej, Ameryki Łacińskiej, Europy i Australi.
Wydawcy będą musieli z namysłem stosować nowe narzędzie oznaczania Breaking News na Facebooku.
Facebook zdaje sobie sprawę, że dziennikarze ulegają czasami pokusie przypisywania swoim informacjom nieco większej wagi, niż one na to zasługują. Dlatego aby wydawcy nie szafowali przesadnie nową etykietą, platforma zdecydowała się wprowadzić pewne ograniczenia.
Ponieważ niecierpiące zwłoki informacje nie wydarzają się co pięć minut w każdy dzień tygodnia, w ciągu dnia można skorzystać z etykiety średnio tylko raz. Jeśli jednak okaże się, że w danym dniu dzieje się więcej niż zwykle istotnych rzeczy, wydawca będzie mógł wyróżnić większą liczbę postów. Na specjalne okazje i intensywne dni przeznaczono dodatkową pulę pięciu etykiet na miesiąc.
Ponieważ natura tego typu informacji opiera się na ich aktualności, etykieta będzie się pojawiać jedynie przez określony czas, który określa wydawca. Ostatnia chwila może trwać maksymalnie do 6 godzin.
Nie rozumiem, czy to dodatkowa promocja jednego posta dziennie, czy rzeczywiście próba zmiany aktualności.
Facebook jest zadowolony z nowej funkcji na tyle, że postanawia ją udostępnić większej liczbie wydawców. Co kluczowe, o jej sukcesie ma świadczyć to, że więcej osób wchodzi z oznaczonymi nową etykietą informacjami w interakcję.
Liczba polubień takiego posta wzrosła o 7 proc. Znajduje się pod nim o 4 proc. więcej komentarzy. Aż 11 proc. więcej osób postanowiło się nim podzielić. Nie da się ukryć, że zasięg tak oznaczonych informacji znacznie się zwiększa. Pytanie tylko, czy naprawdę Facebook uważa, że popularność informacji jest tożsama z jej aktualnością? To byłaby dość kontrowersyjna hipoteza. Wysnuwając wnioski z badań, warto też zapytać, czy wzrost liczby interakcji jest zasługą tego, że newsy były dobre, czy raczej tego, że zostały wyróżnione przez platformę dzięki nowemu kolorowemu znaczkowi. Jeśli to drugie, to nie rozumiem, czemu Facebook nie powie wprost, że celem zmiany jest danie wydawcom możliwości dodatkowego wypromowania jednego wybranego posta dziennie.