Polacy już teraz kochają płatności zbliżeniowe. Niebawem polubią je jeszcze bardziej
Płatności bezgotówkowe w Polsce cieszą się wyjątkowo dużą popularnością. Szczególnie upodobaliśmy sobie płatności zbliżeniowe, z których korzystamy trzy razy częściej niż inni mieszkańcy Europy.
Według badania opinii przeprowadzonego przez Kantar TNS na zlecenie MasterCard, blisko połowa polskich konsumentów ma problem ze swobodnym używaniem karty płatniczej.
Aż 47 proc. ankietowanych zauważa, że nie we wszystkich okolicznych sklepach i punktach usługowych istnieje możliwość korzystania z płatności bezgotówkowych. Jest to spora niedogodność dla 18 proc. Polaków, którzy chcą korzystać w swojej okolicy nie z gotówki, lecz z karty, ale nie mogą tego robić.
Gdzie najtrudniej znaleźć terminal płatniczy?
Ankietowani pytani o to najczęściej wskazywali targi i bazarki (75 proc.), automaty z napojami lub przekąskami (56 proc.), punkty usługowe, takie jak warsztat samochodowy, szewc czy stolarz (53 proc.), a także transport publiczny, np. autobus czy tramwaj (50 proc.).
Niewiele lepiej sytuacja wygląda w gabinetach lekarskich, w tym dentystycznych oraz salonach fryzjerskich lub kosmetycznych (48 proc.). Terminali płatniczych nadal brakuje też w małych sklepach osiedlowych (47 proc.).
Aż połowa pytanych osób deklaruje, że częściej wydaje pieniądze w miejscach, w których przyjmowane są płatności bezgotówkowe, a dwóch na trzech badanych chętnie poleci go innym. Z kolei co trzecia osoba jest skłonna wydawać wyższe kwoty w miejscach, w których dostępny jest terminal płatniczy.
Absolutnie mnie to nie dziwi, ponieważ coraz więcej osób korzysta wyłącznie z płatności kartą. Sam praktycznie nie noszę przy sobie gotówki i nie zdarza się, żebym miał przy sobie więcej niż 100 zł. Po wielu latach z kartą w kieszeni uważam, że korzystanie z banknotów i bilonu jest najzwyczajniej w świecie niewygodne.
Coraz częściej korzystamy z transakcji zbliżeniowych.
Już 78 proc. wszystkich transakcji wykonanych przy użyciu kart MasterCard to płatności zbliżeniowe. Oprócz tego liczba aktywnie używanych przez Polaków kart MasterCard wzrosła w ciągu roku o 26 proc. O 49 proc zwiększyła się liczba realizowanych przy ich pomocy transakcji zbliżeniowych, zaś o 88 proc. wzrosła ich wartość. Średnia kwota płatności zbliżeniowej wyniosła niemal 50 zł, podczas gdy rok temu wartość ta oscylowała w granicach 45 zł.
Polacy szczególnie upodobali sobie płatności zbliżeniowe. Chętnie korzystamy z tego rozwiązania zarówno podczas małych, jak też większych zakupów. Co ciekawe, robimy to 3 razy częściej niż mieszkańcy innych krajów Europy. Obecnie płatności zbliżeniowe odpowiadają za 50 proc. wartości oraz 70 proc. liczby transakcji kartą w naszym kraju. To wyjątkowo duży odsetek.
Co może sprawić, że płatności bezgotówkowe w Polsce będą jeszcze popularniejsze?
Dla części osób istotne są innowacje, takie jak zastąpienie kodu PIN technologią biometryczną (42 proc.) oraz możliwość płacenia za pomocą urządzeń ubieralnych, takich jak zegarki (22 proc.). Jednak to są tylko dodatki, ponieważ aż dla 63 proc. ankietowanych największą zachętą do częstszego korzystania z karty jest większa liczba punktów sprzedaży, w których akceptowane są karty płatnicze.
Możliwe, że płatności bezgotówkowe w Polsce staną się jeszcze popularniejsze. Może to spowodować startujący w 2018 roku Program Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego. W jego ramach sprzedawcy, którzy do tej pory nie akceptowali płatności bezgotówkowych otrzymają terminal za darmo i przez rok nie będą musieli w żaden sposób płacić za korzystanie z niego.
Pozytywny wpływ na liczbę punktów, w których akceptowane są karty płatnicze, mogą mieć też nowe narzędzia pozwalające na przyjmowanie płatności bezgotówkowych za pomocą smartfonu, takie jak softPOS. Także one w najbliższym czasie powinny zdobyć sporą popularność, zwłaszcza wśród drobnych przedsiębiorców.