REKLAMA

Tak się bawi wojsko: żołnierze NATO w Polsce zostali zhackowani przez Rosjan

Rosjanie złamali zabezpieczenia urządzeń mobilnych żołnierzy operujących w ramach tzw. szpicy NATO.

Rosjanie włamywali się do smartfonów żołnierzy NATO
REKLAMA
REKLAMA

Hakerzy przejęli kontrolę nad smartfonami żołnierzy NATO operujących w Polsce i w krajach nadbałtyckich - twierdzi Wall Street Journal. Celem nie są zgrupowania wojsk, systemy łączności, ale indywidualne urządzenia żołnierzy Paktu Północnoatlantyckiego, którzy operują w liczbie 4 tys. w ramach tzw. szpicy NATO.

W jaki sposób mają działać hakerzy? Włamują się do kont na Facebooku czy kont iCloud, pobierają dane o kontaktach lub kasują zapisy książki telefonicznej. Do tej pory poszkodowanych miało być kilku żołnierzy. Jedną z ofiar ataku był pułkownik Armii Stanów Zjednoczonych, któremu skradziono iPhone'a. Usługa Znajdź mój iPhone zlokalizowała urządzenie w Moskwie. Dwóch innych żołnierzy miało być zaczepianych przez osoby, które operowały szczegółami z ich prywatnego życia. Estońscy żołnierze skarżyli się z kolei dowództwu, że z ich smartfonów zniknęły kontakty. Obecnie Estończyków ma obowiązywać zakaz korzystania z urządzeń mobilnych, ale WSJ opisuje przypadki prób jego ominięcia.

Tropy prowadzą do Rosji?

Amerykanie mają uważać, że za atakami stoją Rosjanie. Świadczyć ma o tym nie tylko przypadek pułkownika. Rosjanie próbują śledzić i podsłuchiwać  żołnierzy NATO przy użyciu dronów i anten naziemnych.

Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się informacje, że Rosjanie włamali się do oprogramowania przyspieszającego namierzanie celów przez haubice D-30 używane przez armię ukraińską. Dzięki złamaniu zabezpieczeń aplikacji stworzonej przez ukraińskiego oficera artylerii, Rosja mogła śledzić położenie wojska. Pośrednim dowodem na ingerencję rosyjskich hakerów miał być fakt, że podczas konfliktu z Rosją Ukraińcy stracili aż 80 proc. rzeczonych haubic.

REKLAMA

Opisane przez amerykańskie media przypadki pojedynczych ataków na urządzenia mobilne żołnierzy NATO wydają się na pierwszy rzut oka nieszkodliwe. Przykład ukraiński pokazuje jednak, że smartfony mogą stać się źródłem newralgicznych informacji na temat pozycji wojsk.

Rosjanie z jednej strony próbują kontrolować pozycje wojsk NATO operujących w ramach szpicy. Z drugiej strony, opisywane przypadki nagabywania żołnierzy przez nieznanych im osobników świadczyć mogą o próbach zastraszania lub werbunku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA