Jak darmowy węgiel zabija ludzi w Chinach
Wiecie co to za rzeka Huai He? Ja nie wiedziałem, przyznam ze wstydem. A jest to, można powiedzieć, taka chińska Wisła - główna rzeka całego wielkiego kraju.
Rzeka Huai He dzieli z grubsza Chiny na część północną i południową. Ten podział geograficzny (podobnie jak z Wisłą w Polsce) ma wpływ na podziały gospodarcze, polityczne oraz klimatyczne. Północ od Huai He uważana jest za zimniejszą część kraju, południe zaś za cieplejszą. Chiny nawet kilkukrotnie w swojej historii dzieliły się administracyjnie na Północne i Południowe!
W powszechnym, nie do końca jedynie stereotypowym podziale, północ jest bardziej zimna, równinna, pokryta wielkimi połaciami pustej przestrzeni i nie nadaje się do uprawiania ryżu. Południe z kolei widziane jest jako żyzne, zielone i produkujące ryż dla całych Chin. Stąd też stereotypy kulinarne: wg Chińczyków na północy je się głównie potrawy mączne (kluski, pierożki) a na południu potrawy z ryżu.
Podział na północ i południe dziś
Podział wzdłuż rzeki Huai He istnieje do dziś, na przykład w polityce chińskiej. Jedną z zasad chińskich rządów, wprowadzanych w życie od wielu lat, jest rozdawanie darmowego węgla do opalania domów zimą jedynie mieszkańcom północy. Ta, zdawałoby się, korzystna dla mieszkańców polityka rządu, okazuje się - ma zgubne skutki w dłuższym okresie.
Jak wykazało opublikowane niedawno duże badanie statystyczne badające różnice pomiędzy spodziewaną długością życia mieszkańców północnych i południowych Chin, długotrwałe wystawienie na zwiększoną ilość zanieczyszczeń w powietrzu, ma ogromne skutki. Większa koncentracja pochodzących ze spalania (darmowego!) węgla zanieczyszczeń, zmniejsza spodziewaną długość życia mieszkańców Północy o ponad 3,1 roku. Zanieczyszczenie zaś jest tam o 46 proc. wyższe, niż na Południu. Darmowy opał ma również wpływ na brak motywacji do poszukiwania lepszych lub mniej zanieczyszczających metod ogrzewania domów zimą.
Indeks wskazujący zależność między jakością powietrza i długością życia.
Z badań wynikło, że każde dodatkowe 10 mikrogramów materii cząsteczkowej zanieczyszczeń w powietrzu zmniejsza spodziewaną długość życia o 0,6 roku. Sprawdzono to - i rzeczywiście - statystycznie rzecz biorąc wszystkie dodatkowe zgony różniące część północną i południową były związane z chorobami układu oddechowego powodowanymi zanieczyszczeniem powietrza. Zależność tę nazwano AQLI - Air Quality - Life Index.
Co istotne, wyniki badania mogą być zastosowane na całym świecie - otrzymany indeks pokazujący zależność pomiędzy zanieczyszczeniem i skróceniem czasu życia prawdopodobnie można odnieść do każdego z nas. Chiny nadawały się dobrze do takiego badania, bo migracja tam wciąż jest ograniczona i kontrolowana przez władzę - wciąż jeśli urodziłeś się na północy, masz szansę na północy umrzeć.
Jeśli 0,6 roku, lub nawet 3,1 roku wydaje się niewiele w skali ludzkiego życia, spójrzmy na to w ten sposób. Gdyby Chiny dostosowały emisję zanieczyszczeń jedynie do swoich norm (nie mówiąc nawet o normach światowych), uratowano by w ten sposób 3,7 miliarda lat ludzkiego istnienia.
Więcej na temat wpływu jakości powietrza na nasze zdrowie znajdziesz w naszym dedykowanym materiale.