Niespodzianka. Nowym królem fotografii mobilnej został... HTC U11
Serwis DxO Mark przetestował już aparat w nowym HTC U11 i okazuje się, że objął on pierwsze miejsce w rankingu, wyprzedzając dotychczasowego króla, Google Piksela.
HTC U11 to nowość zaprezentowana właśnie na Tajwanie. Smartfon testuje w Taipej nasz wysłannik Karol Kopańko, który na bieżąco dzieli się z wami swoimi wrażeniami.
Jeśli chodzi o aparat, HTC U11 na papierze prezentuje się naprawdę dobrze. Rozdzielczość matrycy to 12 megapikseli, a jej przekątna to 1/2.55 cala. Piksele są więc odrobinkę mniejsze niż np. w Samsungu Galaxy S8 (1/2.5 cala; 12 megapikseli), ale i tak są duże w skali rynku mobilnego. Obiektyw również wypada bardzo dobrze, zapewniając bardzo dobrą jasność f/1.75 i stabilizację optyczną.
HTC U11 jako pierwszy smartfon przetestowany przez DxO uzyskał 90 punktów w rankingu jakości.
Od ubiegłego roku królem był Google Pixel, który osiągnął notę 89 punktów. Co ciekawe, nawet tegoroczne sztandarowe konstrukcje wypadły nieco gorzej, ponieważ Samsung Galaxy S8 zdobył 88 punktów, a Huawei P10 - 87 punktów.
Wszystkie smartfony są testowane w DxO według tej samej procedury, a ocenie podlega nie tylko jakość zdjęć, ale i użyteczność aparatu. Obok typowych fotograficznych parametrów, takich jak dobór ekspozycji, kolorów, ilości szumu, DxO ocenia też skuteczność autofocusu i diody doświetlającej.
Czym zachwycił HTC U11?
Według testerów z DxO, smartfon wyróżnia się bardzo szybkim i dokładnym autofocusem, świetnym odwzorowaniem detali za dnia i w słabym świetle, niewielkim szumem, dobrym zakresem tonalnym oraz doborem ekspozycji i kolorów. Nieco mniej entuzjazmu wywołał dobór balansu bieli, ale mimo wszystko testerzy zaliczają go do plusów smartfona.
DxO zauważa natomiast, że w zdjęciach nocnych czasami pojawia się niebieskie zabarwienie, szum luminancji (widoczny np. na ciemnym jednolitym niebie) mógłby być mniejszy, a w niektórych sytuacjach pojawiają się na krawędziach obiektów artefakty (tzw. ghosting i obwódki kolorystyczne) związane z algorytmami wyostrania obrazu.
Testerzy docenili też jakość wideo i stabilizacji obrazu. W kwestii filmowej smartfon uzyskał 89 punktów.
Wnioski? Szczyt mobilnej tabeli DxO zajmują smartfony z pojedynczym obiektywem.
90 punktów osiagnął HTC U11, 89 - Google Pixel, 88 - HTC 10, Samsung Galaxy S8, Samsung Galaxy S7 edge i Sony Xperia X Performance. Dopiero na 7. miejscu znajduje się pierwszy smartfon z podwójnym obiektywem, czyli Huawei P10.
Co prawda różnice między wynikami sztandarowych smartfonów są minimalne, ale magia cyferek jednak działa. Jak widać, póki co zastosowanie podwójnego obiektywu nie ma wielkiego przełożenia na jakość zdjęć. Owszem, drugi obiektyw wpływa na użyteczność, ponieważ pozwala uzyskać inny kąt widzenia albo efekt rozmycia, ale w kwestii jakości zdjęć nie widać różnic w stosunku do standardowych aparatów.
Poza tym widać wyraźnie, że ubiegłoroczne sztandarowe smartfony nadal mają świetne aparaty.
Testy DxO pokazują, że tegoroczne nowości przeplatają się w rankingu z ubiegłorocznymi modelami. To oznacza, że w ciągu roku jakość zdjęć poszła w górę bardzo nieznacznie lub wręcz wcale. Widać to także po suchych parametrach aparatów.
Z jednej strony to dobrze, bo fani fotografii mobilnej mogą kupić taniej ubiegłoroczny model, który nie ustępuje najnowszym konstrukcjom, a jest sporo tańszy. Z drugiej strony, tempo rozwoju znacznie spadło, co jest zdecydowanie gorszą wiadomością.