Nadchodzi wielka aktualizacja Windows 10 - co nowego od sierpnia?
Nie tylko posiadaczy Windows 7 i Windows 8.1 czeka przejście na zupełnie nową platformę, jeżeli zdecydują się na Windows 10. Resztę świata, która już jest na „Dziesiątce”, również czeka wiele nowości.
Już pod koniec tego miesiąca kończy się promocja na darmową aktualizację Windows 7 i Windows 8.1 do najnowszej edycji Windows, a więc Windows 10. Wiemy już dlaczego warto to zrobić, a także jakie mogą wystąpić problemy, jeżeli się na to zdecydujemy. Odsyłałem też was wielokrotnie do kompendium wiedzy o Windows 10 (które się ciut zdezaktualizowało, ale tylko w szczegółach), a nawet pokazywałem wam w działaniu ów system:
To jednak dla sporej części Czytelników Spider’s Web żadne wieści. Większość z was to entuzjaści, którzy kochają nowości i zapewne nawet ze zwykłej ciekawości dawno już sprawdziliście wszystkie nowinki w oprogramowaniu Microsoftu. Jednak już tylko niewielka część z was dołączyła do programu Windows Insider, a więc używa Windows w wersji testowej zamiast produkcyjnej. Te nieliczne osoby testują będącą w budowie wielką aktualizację dla Windows 10. Już drugą w jego historii.
Wszyscy użytkownicy Windows 10 drugiego sierpnia otrzymają aktualizację nazywaną przez Microsoft „Anniversary Update”. Trafi ona na wszystkie urządzenia z Windows 10, ale skoro omawiamy ostatnio głównie koniec darmowej promocji na przejście na nowy system dla PC i tabletów, to w tej notce skupię się na przypomnieniu i uporządkowaniu tego, co tyczy się tych urządzeń. W niedalekiej przyszłości poświęcę dwie osobne notki nowościom dla telefonów i dla konsol do gier.
Tych jest tak wiele, że skupię się na, w mojej ocenie, najważniejszych. Świadomie pominę też usprawnienia, które nie trafią na polski rynek, na przykład te związane z Cortaną. Zacznijmy jednak od tego, co dla hardkorowych użytkowników Windows jest najważniejsze.
Jeszcze wygodniejszy Pulpit
Windows 10 to wycofanie się z pomysłu marginalizacji Pulpitu wprowadzonego w Windows 8. Pojawiło się wiele usprawnień, a w Anniversary Update pojawią się kolejne. Nawet Menu Start będzie przebudowane. W trybie biurkowym pojawi się menu w lewym górnym rogu do opcji zaawansowanych, menu logowania zostanie przeniesione do grupy, w której znajdują się przyciski wyłączania systemu i ustawień, a lista najczęściej używanych aplikacji zostanie przeniesiona do listy wszystkich aplikacji.
Podobnie będzie w trybie tabletowym, z tym że teraz lista wszystkich aplikacji będzie osobnym widokiem, na życzenie wyświetlanym zamiast listy przypiętych aplikacji. A skoro już mowa o przypiętych aplikacjach, ich API zostanie ciut unowocześnione, dzięki czemu twórcy aplikacji będą mogli przekierowywać użytkownika po kliknięciu na kafelek bezpośrednio do elementu, który aktualnie jest na nim wyświetlany.
Podniesiona też zostanie użyteczność centrum akcji. Jego stan będzie synchronizowany pomiędzy wszystkimi naszymi urządzeniami (a więc powiadomienie, które odrzuciliśmy na przykład na naszym laptopie, nie pojawi się już na naszym tablecie). Zwiększy się też funkcjonalność samych powiadomień, które będą bardziej interaktywne i bogatsze w treści. Będziemy mogli też decydować o istotności danych powiadomień, a więc konfigurować aplikacje tak, by powiadomienia z nich wyświetlały się na liście w pierwszej kolejności.
Powiadomienia będą też wyświetlane na pasku zadań, aczkolwiek jedynie w formie skromnej ikony z liczbą ilustrującą ilość nieprzeczytanych powiadomień z danej, uruchomionej aktualnie aplikacji. Centrum akcji będzie też bardziej eksponowane na pasku zadań.
Microsoft Edge, ale tym razem tak na serio
Przeglądarka Edge jest… obiecująca, i to tyle co można na jej temat aktualnie powiedzieć. Choć ma dobry silnik, jest lekka i żwawa, to z uwagi na jej młody wiek funkcjonalnością nie dorasta do pięt takiemu Firefoksowi czy innej Operze. Po Anniversary Update ma się to zmienić.
Edge w końcu będzie umiał się porozumieć z Windows Hello, a więc z zintegrowaną z Windows 10 platformą odpowiedzialną za biometryczne uwierzytelnianie użytkownika. Innymi słowy, będziemy mogli wykorzystywać nasz odcisk palca lub twarz do logowania się do witryn internetowych zamiast wklepywać tekstowe hasła.
Nareszcie pojawi się też obsługa powiadomień z aplikacji webowych. Te będą trafiać w dokładnie to samo miejsce, co wszystkie inne powiadomienia, a więc do centrum akcji. Edge będzie też potrafił bez żadnych rozszerzeń tłumaczyć witryny z dowolnego języka na dowolny inny, wykorzystując do tego mechanizm Microsoft Translator.
Najważniejszą zmianą jest jednak wprowadzenie obsługi rozszerzeń, a więc małych programików zwiększających możliwości przeglądarki do specyficznych, konkretnych zastosowań. To największa wada Edge’a w aktualnie dostępnej wersji i dobrze, że wkrótce zostanie wyeliminowana.
Windows Ink. Czy Bill Gates ma coś z tym wspólnego?
Były szef Microsoftu ma słabość do rysików i cały czas namawia swoją firmę, by ta rozwijała tę koncepcję zamiast skupiać się wyłącznie na interfejsie dotykowym. Trudno ocenić czy to efekt tych namów, ale Windows Ink to platforma do obsługi komputera za pomocą rysika i być może największa nowość w Windows 10 Anniversary Update. Choć przeznaczoną dla relatywnie wąskiej grupy odbiorców.
Windows Ink pozwoli na błyskawiczne wywoływanie „żółtych karteczek” celem szybkiego sporządzenia notatki (która następnie przejdzie proces OCR by być zrozumiałą dla komputera) i szkicownika do… no właśnie, szkicowania.
Oprócz tego będziemy mogli w dowolnym miejscu tworzyć adnotacje za pomocą rysika, niezależnie od tego czy aktualnie przeglądamy zdjęcia, czy pliki i foldery. Towarzyszyć nam będzie w tym cyfrowa linijka, jeżeli będziemy potrzebowali narysować linie proste.
Łączenie trzech światów: aplikacji Win32, aplikacji UWP i… linuxowego Basha
Jedną z najważniejszych zmian wprowadzonych w Windows 10 jest zbliżenie od strony użytkowej starego środowiska uruchomieniowego dla aplikacji Win32 z nowym. Wszystkie w trybie biurkowym pracują w oknach, a w trybie tabletowym wszystkie pełnoekranowo. Teraz nadchodzi kolejna zmiana. Aplikacje klasyczne Win32 zaczną się pojawiać w Sklepie Windows. Nie będą to „pełne” aplikacje UWP, realizujące wszystkie założenia tego standardu, ale zachowają wiele ich zalet, w tym izolację od samego systemu (wirtualne instancje Rejestru i zawartości System32) czy łatwość zarządzania i aktualizacji poprzez Sklep Windows.
Uaktualnione też zostanie samo UWP API o nowe rozszerzenia, z czego skorzystają aplikacje takie, jak szykowany na premierę Anniversary Update nowy klient usługi Skype.
Na tym jednak nie koniec. Na Windows 10 trafi zupełnie obcy byt, jakim jest znane linuxowcom środowisko Bash. Z tego jednak ucieszą się głównie programiści. Bash w Windows 10 ma bowiem służyć przede wszystkim do tworzenia multiplatformowych skryptów przy pomocy takich narzędzi, jak grep, awk czy sed w takich językach, jak Python czy Ruby. Testerzy zdołali jednak bez większego wysiłku uruchomić na tym linuxowe aplikacje czy nawet… serwer X Window.
Windows 10 Anniversary Update - kiedy, dla kogo i za ile?
Windows 10 Anniversary Update pojawi się dla wszystkich rodzajów urządzeń drugiego sierpnia bieżącego roku. Będzie to aktualizacja darmowa. Dostępna będzie z poziomu usługi Windows Update. Najprawdopodobniej (choć to nie jest do końca pewne) zostanie zainstalowana automatycznie, jeżeli nie zmienialiśmy domyślnych ustawień aktualizacji w systemie.
To oznacza, że osoby, które na ostatni dzień odkładają aktualizację Windows 7 lub Windows 8.1 do Windows 10, czekają w zasadzie dwa duże uaktualnienia. Pierwsze do samego Windows 10 (aktualnie w swojej drugiej edycji, która od razu zostanie zainstalowana z pominięciem pierwszej), drugie do trzeciej edycji Windows 10. Niestety, nie można tych dwóch wydarzeń połączyć. Windows 10 Anniversary Update pojawi się w cztery dni po zakończeniu promocji na darmową aktualizację do Windows 10.