REKLAMA

Rumuński startup pokazał nam, jak będzie wyglądał świat bez loginów i haseł

TypingDNA analizuje wzorzec pisma i porównuje go z oryginalnym, dzięki czemu może potwierdzić tożsamość piszącego. W ten sposób banki mogą ograniczyć oszustwa, a Netflix współdzielenie kont.

20.06.2016 10.43
Typing DNA - tak będzie wyglądał świat bez loginów i haseł
REKLAMA
REKLAMA

Czy świat nie byłby lepszy bez haseł i gdyby Facebook sprawdzał, że ty, to rzeczywiście ty… jakoś w tle, a Disqus pod tym artykułem logował się na twoje konto w czasie pisania komentarza? Dzięki rumuńskiemu startupowi Typing DNA ma się to w przyszłości stać możliwe. Rozwiązaniem jest biometryka pisma, czyli porównywanie stylu pisania z naszym oryginalnym wzorcem.

Jak działa TypingDNA?

Piszecie jakiś tekst na komputerze czy smartfonie, a aplikacja w tle sprawdza, czy sposób, w jaki to robicie, odpowiada zalogowanej osobie. Może to być komentarz czy post – wystarczy nawet krótki tekst, bo TypingDNA wymaga tylko jednego porównania z oryginałem, choć jak mówią twórcy im więcej prób, tym większa poprawność.

Z jednym z nich – Cristianem, porozmawiałem w Krakowie podczas prezentacji w akceleratorze Deutsche Telekom Hub:raum. TypingDNA zostało tam zakwalifikowane do czwórki najbardziej obiecujących rozwiązań.

Karol Kopańko, Sider's Web: Dotychczas jeszcze ani razu nie spotkałem się z potwierdzaniem tożsamości przez charakter pisma.

Cristian Tamas, TypingDNA: Z tej technologii korzystają dopiero early adopterzy, jednak autentyfikacja pismem jest popularna zwłaszcza w kontekście dużych przedsiębiorstw, działających w modelu B2B. Pierwsza firma, która stworzyła takie rozwiązanie powstała jeszcze w 2007 roku i jej rozwiązania stosowane były choćby przez banki, agencję nowych technologii DARPA, czy platformę e-learningową Coursera. Niedawno nawet Google ogłosił, że zastąpi hasła tzw. „TrustScore”, w skład którego wchodziła będzie biometryka pisania.

W przyszłości chcemy udostępnić aplikację, bazującą na naszym API, aby więcej ludzi mogło się przekonać jak takie potwierdzanie tożsamości jest proste. Będzie to aplikacja w trybie ciągłym strzegąca, aby twoje urządzenie nie wpadło w niepowołane ręce (w takim wypadku wprowadzi blokadę).

Ale nie będziecie zapisywać czyichś teksów?

Oczywiście, że nie. Będzie można ją pobrać albo uruchomić online do sprawdzenie zgodności ze wzorcem – bez zapisywania.

W jakich klientów celujecie?

Dzięki Typing DNA internetowe uniwersytety mogą zabezpieczyć się przed przekazywaniem loginu i hasła nieuprawnionym osobom w czasie egzaminów online.

Wiele aplikacji działających online, będzi mogło stosować łatwiejsze metody odzyskiwania haseł czy mocniejsze zabezpieczenia przeciwko oszustwom. Np. Netlix może w ten sposób ograniczyć współużytkowanie kont. To samo dotyczy również innych usług działających w modelu SaaS.

Dalej są banki i systemy płatności, które mogą stosować pasywne potwierdzanie tożsamości i nadzorować przelewy, aby zmniejszyć skalę wyłudzeń.

Ale przecież przy płatnościach są to często tylko 4 znaki. Tyle wystarczy?

Na razie koncentrujemy się na laptopach i PC, gdzie trzeba wpisywać znacznie więcej niż tylko PIN. Nasza autentyfikacja jest możliwa też w przypadku urządzeń mobilnych i dostarczymy ją w przyszłości. TypingDNA nie działa na bankomatach, gdzie wpisujesz tylko PIN.

Jak będzie wyglądała przyszłość potwierdzania tożsamości?

REKLAMA

Autentyfikacja będzie z nami jeszcze przez wiele lat, bo musimy się logować do wszystkich naszych aplikacji. Sam używam też potwierdzania tożsamości odciskiem palca, co ma wysoką skuteczność, ale jednocześnie jest możliwe do oszukania. Przecież klucz jest publicznie dostępny. Pomyśl o liczbie przedmiotów jakich codziennie dotykasz. To samo z twarzą, którą wrzucamy do różnych mediów społecznościowych. Podobna historia wiąże się również z głosem czy siatkówką.

Jeśli mówimy o podatności biometryki pisma na oszustwo, to po pierwsze ktoś musiałby widzieć jak piszemy i zapisywać to, co piszemy, a później dokładnie to odtworzyć. To o wiele trudniejsze niż drukowanie odcisku palca albo zrobienie zdjęcia. Może nawet niemożliwe.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA