Co kryje się za tajemniczym skrótem TNGA? Pomysł Toyoty na lepsze samochody
Tajemniczy skrót TNGA pojawił się ostatnio przy dwóch premierach Toyoty. Początkowo przy okazji debiutu nowego Priusa, a ostatnio także przy premierze hybrydowego crossovera C-HR. TNGA to nowa platforma, na której docelowo będą powstawać wszystkie modele Toyoty. Tylko co właściwie kryje się za tym akronimem?
Po pierwsze, modularność
TNGA to skrót od Toyota New Global Architecture. Jest to największe usprawnienie procesu produkcyjnego w całej historii Toyoty. Za akronimem TNGA kryje się nowa modularna platforma, która stanie się fundamentem nowych aut japońskiego producenta.
Toyota planuje wprowadzić na rynek pięć platform TNGA różnych wielkości, na których zbuduje następne generacje wszystkich swoich modeli. Już za 4 lata płyta TNGA będzie obecna w większości samochodów Toyoty.
Na czym polega pomysł? Przede wszystkim na standaryzacji elementów. Nowa płyta podłogowa uprości procesy tworzenia, projektowania i produkcji samochodów. Będzie to możliwe dzięki wprowadzeniu ustandaryzowanych, ściśle określonych wymiarów definiujących położenie głównych podzespołów. Wlicza się w to m.in. projekt komory silnika.
Nowa platforma TNGA jest rozwiązaniem modularnym, które pozwoli na stosowanie takich samych podzespołów w różnych modelach samochodów należących do różnych segmentów. Jest to rozwiązanie mające na celu ograniczenie liczby części, które trzeba zaprojektować, a następnie wytworzyć, dostarczyć i wreszcie zmontować.
Po drugie, bezpieczeństwo
Nowa platforma TNGA zadebiutowała już w Toyocie Prius czwartej generacji, a więc wiemy, jakie korzyści przynosi w praktyce. Okazuje się, że jest ona o 60% sztywniejsza względem poprzedniczki, co poprawia właściwości jezdne samochodu. Taki efekt został uzyskany dzięki nowej technologii zgrzewania laserowego. Technika laserowa zastąpiła tradycyjne spawanie, co pozwoliło zmniejszyć odległości między punktami zgrzewania, a tym samym uzyskać większą liczbę zgrzewów. Ponadto laser zapewnia dużo większą wytrzymałość spoin i może łączyć zarówno stal, jak i aluminium.
Dodatkowo w ramie pojawiły się nowe struktury pierścieniowe oraz zwiększyło się wykorzystanie tłoczonych na gorąco blach z wysokowytrzymałej stali. Wszystkie te zmiany mają bezpośrednie przełożenie na sztywność konstrukcji.
Co więcej, TNGA zmienia podejście do projektowania komory silnika i kładzie duży nacisk na to, by elementy były umieszczone możliwie nisko. W efekcie obniża się środek masy pojazdu, co zapewnia lepszą stabilność w zakrętach i generalnie większą precyzję prowadzenia. To z kolei przekłada się na większy poziom bezpieczeństwa.
Niższe umiejscowienie podzespołów pozwoliło obniżyć maskę silnika, co nie tylko poprawia wygląd sylwetki samochodu, ale przede wszystkim poprawia widoczność z kabiny.
Po trzecie, niższe koszty
Toyota szacuje, że platforma TNGA zmniejszy pracochłonność projektowania pojazdów aż o 20%. Nowy system wpłynie też na całe konstrukcje fabryk, bowiem wymaga przemodelowania arsenału maszyn. Toyota twierdzi, że w dłuższej perspektywie ta decyzja umożliwi stworzenie mniejszych i bardziej elastycznych fabryk, których linie produkcyjne będzie można w prosty sposób zaadaptować do różnych wymagań.
Szykują się też roszady w liniach produkcyjnych. Toyota przeniesie produkcje niektórych aut, by zgrupować produkcję podobnych samochodów w tych samych fabrykach. Pozwoli to podnieść wskaźnik średniego wykorzystania linii produkcyjnych.
Po czwarte, cały wachlarz modeli
Platforma TNGA obecnie jest dostępna w dwóch modelach: w Priusie, który w Polsce pojawi się w pierwszym kwartale tego roku, oraz w hybrydowym crossoverze C-HR, który także trafi do salonów w najbliższych miesiącach. Na tym plany się nie kończą.
Na platformie TNGA zostaną zbudowane też kolejne samochody. Pierwszym będzie siedmioosobowy minivan Prius +, który zadebiutuje w 2017 roku. Rok później zobaczymy hybrydową wersję SUV-a RAV4 (z długo oczekiwanym liftingiem), a także nową generację Yarisa, opartą o małą platformę TNGA.
W późniejszych latach zobaczymy też kolejne modele Toyoty oparte o TNGA. Będą to Corolla, Land Cruiser, Następca Supry, Camry, Avalon, Highlander, Tacoma, Sienna, 4Runner, Tundra i Sequoia. Przekrój segmentów opartych o TNGA będzie więc ogromny. Znajdziemy tu małe auta miejskie, duże SUV-y, samochody sportowe, vany, sedany, czy w końcu potężne terenówki i pick-upy.
Wprowadzenie platformy TNGA to ogromna zmiana dla Toyoty, ale liczę też na to, że będzie to duża zmiana dla klienta. Korzyści w postaci bezpieczniejszych aut o lepszych właściwościach jezdnych są nie do przecenienia, ale mam nadzieję, że zmniejszenie kosztów produkcji wpłynie też na cenę aut. Tego życzę sobie i wam.