Pan w różowej koszuli mówi, że warto zapamiętać skrót IMMMR
Braliśmy udział w konferencji Deutsche Telekom na MWC 2016, czyli firmy-matki polskiego T-Mobile. Dowiedzieliśmy się też, na czym polega współpraca działającego w skali globalnej telekomu i znanego muzyka. Will.i.am na wieczornej imprezie pokazał swoją najnowszą zabawkę i zaśpiewał w duecie ze swoim smartwatchem.
Mobile World Congress to nie tylko nowe sprzęty, czyli smartfony, smartwatche i gogle wirtualnej rzeczywistości. Swoje plany na przyszłość przedstawiają też firmy zajmujące się rozwojem standardów łączności i operatorzy telefonii komórkowej.
Deutsche Telekom na MWC 2016.
T-Mobile Polska to firma-córka Deutsche Telekom, a rodzimy operator jest oddziałem funkcjonującej globalnie firmy. Obserwowanie tego, co firma wprowadza na innych rynkach, daje podgląd tego, czego możemy spodziewać się w przyszłości także u nas. Szefostwo Deutsche Telekom na MWC 2016 ogłosiło kilka istotnych rzeczy.
Firma chwaliła się przede wszystkim pierwszym wdrożeniem łączności 5G. Co prawda patrząc na rozwój LTE, czyli sieci czwartej generacji, 5G to nadal pieśń przyszłości - ale przynajmniej już teraz telekomy są w stanie w teorii osiągnąć transfery rzędu 1,5 Gb/s dla internetu mobilnego oraz - co ważniejsze - opóźnień rzędu 1 ms.
Jak zauważył szef DT, minimalne opóźnienia są ważne… w kontekście VR.
Nie da się ukryć, że tak jak rok temu targi MWC skradły smartwatche, to ten rok należy do wirtualnej rzeczywistości - o VR wspominał nawet operator telefonii komórkowej. Opóźnienia transmisji 5G rzędu 1 ms mają pozwolić w przyszłości na transmisje VR w czasie rzeczywistym - dzisiejsze opoźnienia rzędu kilkudziesięciu milisekund są zbyt duże.
5G, czyli łączność mająca znaleźć zastosowanie w medycynie i robotyce przyszłości, to nie jedyne, czym szczyci się Deutsche Telekom. Firma chwali się stworzeniem łącz XG-Fast dających 11 Gb/s na kablach miedzianych. Cały czas rozwijane są projekty European Aviation Network (który da internet pasażerom samolotów łącząc LTE i sieć satelitarną) oraz sieci dla firm - Ngena.
Na stoisku Deutsche Telekom na MWC 2016 obejrzeliśmy też kilka pomysłów przyszłości w praktyce, w tym obsługę U-SIM.
Operator chwalił się, że w połowie tego roku wdroży u siebie obsługę nowego standardu U-SIM razem z prostym modułem zarządzania podpiętymi urządzeniami. Widzieliśmy w praktyce, jak do wygenerowanego kontraktu klienta z Deutsche Telekom przypisywane będą urządzenia z wbudowaną kartą SIM. Taki U-SIM, czyli uniwersalna karta SIM, pozwoli samodzielnie wybrać operatora bez potrzeby odbierania fizycznego kawałka plastiku.
Deutsche Telekom chce wprowadzić U-SIM już w połowie tego roku. Jak na razie polski T-Mobile nie chwali się planami wprowadzenia uniwersalnej karty SIM, ale bez dwóch zdań jest to rozwiązanie przyszłości. Pozwoli to pożegnać się z ręcznym zmienianiem kart po zmianie operatora. W przyszłości wystarczy nam jeden abonament na dane do wielu urządzeń bez dokupowania dodatkowych SIM-ów do tabletów, smarzegarków i urządzeń IoT.
IMMMR, czyli komunikator łączący VOIP i GSM.
Inną z nowości, którą chwalił się T-Mobile, był komunikator IMMMR. Jak na razie ten pomysł mnie nie przekonuje, ale osoby za niego odpowiedzialne są przekonane o przełomowości swojego rozwiązania.
Ma ono łączyć klasyczny komunikator internetowy ze zwykłym numerem telefonu i działać… nieco tak jak iMessage. IMMMR od Deutsche Telekom to rozwiązanie niezależne od wykorzystywanej platformy sprzętowo-programowej.
IMMMR pozwoli na połączenie z głównego numeru i z kilku numerów wirtualnych spiętych z jednym kontem w usłudze.
W aplikacji do Androida i iOS-a lub za pośrednictwem przeglądarki internetowej będzie można wysyłać wiadomości i prowadzić rozmowy w ramach pakietu internetowego. Na numer spięty IMMMR będzie mógł zadzwonić jednak ktoś, kto korzysta ze zwykłego numeru GSM - tak samo IMMMR pozwoli na wykonywanie połączeń na “zwykłe” numery.
Zaplecze usługi samo ma rozpoznawać, czy kontakt korzysta z IMMMR i połączenia internetowego, czy też ze zwykłych połączeń i parować rozmowy oraz transferować wiadomości z wybraniem właściwego kanału komunikacji. Czy to się przyjmie? Czas pokaże, ale patrząc na to ile “zwykłych” komunikatorów używają setki milionów osób nie jestem hurraoptymistycznie nastawiony.