Zażarta walka Firefoksa z Internet Explorerem o to... który mniej straci
Poprzedni miesiąc przyniósł nam dość sensacyjne, choć i tak przez wielu wyczekiwane wiadomości - Firefox w końcu wyprzedził Internet Explorera. Czy jednak przeglądarce Mozilli udało się utrzymać prowadzenie? A może do głosu doszedł jeszcze inny z graczy?
Okopani na pozycjach
Fani Firefoksa mogą na razie spać spokojnie. Ich ulubiona przeglądarka obroniła zdobyte miesiąc temu prowadzenie na IE, pozostając tym samym drugą siłą na rynku tego typu aplikacji. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to prowadzenie dość umowne - udziały FF w ciągu ostatnich 30 dni wyniosły 16,95%, natomiast Internet Explorera - 16,7%. Różnica jest więc bardzo niewielka, a trzeba przy tym brać pod uwagę, że miesiąc do miesiąca obydwie przeglądarki... straciły. FF nie tak dawno temu mógł pochwalić się wynikiem na poziomie 17,34%, a IE - 17,11%.
Patrząc na ostatnie 12 miesięcy, rezultat, który dziś pozwala Firefoksowi utrzymać drugą pozycję, jest najgorszym w całym tym okresie. Za miesiąc prawdopodobnie ponownie zwycięzcą tego pojedynku będzie ten, który najwolniej traci.
Zwycięzcę całego zestawienia komputerowych przeglądarek można oczywiście dość łatwo przewidzieć. To Chrome, który po spokojnym miesiącu postanowił znów podebrać trochę użytkowników konkurencji, zwiększając swoje udziały z 56,51% do 56,95%.
Stawkę zamyka Safari (z 4,27% na 4,49%) i Opera (z 1,84% na 1,87%).
Żegnaj, mobilne Safari
Pierwsza siła mobilnego Internetu, potem druga, a od miesiąca trzecia. Wiele wskazuje na to, że fabryczna przeglądarka iOS będzie musiała na dobre pogodzić się z faktem, że w tym wyścigu musi oglądać plecy co najmniej dwóch innych zawodników.
Pierwszym jest oczywiście Chrome, który po raz kolejny ostro przyspieszył, zwiększając swoje udziały z 34,38% do 35,85%. Drugim, który jeszcze 30 dni temu był zaledwie tuż tuż nad Safari, jest UC Browser, który umocnił swoją przewagę nad Safari, skacząc z 16,82% na 17,42%. Dla porównania, Safari w ostatnim miesiącu zanotowało spadek z 16,78% na 16,38%.
Na szczęście Safari nie musi się raczej obawiać konkurencji ze strony pozostałych przeglądarek. Fabryczna przeglądarka Androida z oczywistych powodów traci po raz kolejny (z 13,59% na 13,06%) i dla nikogo raczej nie stanowi zagrożenia. Opera natomiast nie wykorzystała swojej szansy i również zaliczyła mocny spadek popularności - z 13,32% na 12,54%. A czwarte miejsce było już tak blisko...
Pozostałe przeglądarki utrzymują się na samym dole tabeli, a spośród nich wybija się właściwie wyłącznie Internet Explorer, z udziałem na poziomie 2,07%. Wybija to zresztą określenie nieco na wyrost, bo różnica w stosunku do poprzedniego miesiąca to zaledwie 0,08 pp.
Nie udało się Internet Explorerowi na komputerach...
Przez mniej więcej 3 miesiące IE w Polsce udawało się wybronić wywalczoną w bólach trzecią pozycję na liście najpopularniejszych przeglądarek komputerowych. Wynik z ostatniego miesiąca pokazywał jednak, że mogą pojawić się problemy i tak faktycznie było.
Internet Explorer w ciągu ostatnich dni zapikował (z 8,49% na 6,53%), spadając nawet nie tylko poniżej wyniku Opery, ale też uzyskując najgorszy rezultat w ciągu ostatniego roku. Opera natomiast, jak to Opera, w ogóle niczym nie wzruszona, zarejestrowała jedynie niewielki spadek zainteresowania (z 8,19% na 7,99%), a jej wykres od kilkunastu miesięcy jest niemal idealnie płaski.
Lider? Oczywiście Chrome (z 50,95% na 52,71%). Daleko, daleko za nim ulokował się Firefox z udziałem w wysokości 30,3% (29,8% w poprzednim okresie). I pomyśleć, że kiedyś przeglądarka Mozilli była w naszym kraju mocnym liderem.
... ale udało na smartfonach
W przypadku użytkowników smartfonów w Polsce, pozycja Internet Explorera jest o wiele, wiele lepsza niż na świecie. W ciągu ostatnich 30 dni ich liczba wzrosła (z 7,18% do 7,33%), a ostateczny rezultat pozwolił 4 miesiąc z rzędu utrzymać się ponad Operą (5,73%) i jednocześnie zwiększyć prowadzenie. Tutaj nie ma wątpliwości co do tego, że mobilny IE jest w Polsce trzecią siłą w swojej kategorii.
I tak jak w poprzednich zestawieniach, również i w naszym kraju Chrome nie ma sobie równych. Jego przewaga jest nawet jeszcze bardziej wyraźna, a poważnych konkurentów właściwie brak. W tej chwili Chrome wybiera 59,35% (wzrost z 58,18%) mobilnych internautów. Druga w zestawieniu jest fabryczna przeglądarka Androida, która gwałtownie traci, zatrzymując się tym razem na progu 24,62%. Tak, następny na liście jest wspomniany wcześniej IE, z udziałami nieco ponad 7%.
A gdzie mobilne Safari? Cóż, tam gdzie zwykle - w gąszczu innych, malutkich przeglądarek (takich jak przeglądarka Nokii czy BlackBerry), z wynikiem równym 1,25% (spadek o 0,02 pp.).