REKLAMA

Nie, rynku tabletów nie czeka zagłada

Będziemy się musieli natomiast pogodzić z tym, że z biegiem czasu zacznie się on coraz bardziej kurczyć. Do takich wniosków można dojść po zapoznaniu się z najnowszymi statystykami IDC, według których w drugim kwartale 2015 roku sprzedało się o 7% mniej tego typu urządzeń niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

31.07.2015 18.33
Nie, rynku tabletów nie czeka zagłada
REKLAMA
REKLAMA

Jak łatwo się domyślić, liderami tego rynku niezmiennie pozostają dwie firmy rządzące całym rynkiem mobilnym - Apple oraz Samsung. Pierwsza z nich rok temu sprzedała 13,3 miliona iPadów, a jej udział w rynku wynosił 27,7%. Co prawda w tym roku firma z Cupertino nie straciła koszulki lidera tego rynku, ale nie ma powodów do radości.

Sprzedała bowiem zaledwie 10,9 mln iPadów, a jej udział w rynku spadł do 24,5%. W przypadku drugiego w kolejności Samsunga sprzedaż spadła z 8,6 do 7,6 mln urządzeń, zaś udział w rynku z 18 do 17%.

Tyle o czołówce. Za nią jest przepaść.

Co prawda mniejsze firmy mogą pochwalić się rosnącą sprzedażą, jednak ich udział w rynku nie może się równać z wynikami wcześniej opisywanych firm. Trzeci w peletonie Lenovo ma zaledwie 5,7% rynku, podczas gdy rok wcześniej kontrolował 4,9%. Nie można tu jednak powiedzieć o dużym wzroście, ponieważ rok temu chińska sprzedała 2,4 mln urządzeń, zaś obecnie może pochwalić się wynikiem lepszym o maksymalnie 100 tysięcy sztuk.

Powody do zadowolenia mają LG i Huawei, które razem zajmują czwarte miejsce w rankingu. Każda z tych firm sprzedała po 1,6 mln sprzętów i kontroluje 3,6-3,7% rynku. O dziwo większe powody do zadowolenia ma w tym przypadku LG, który rok temu stanowił zaledwie 1% rynku i sprzedał 500 tys. tabletów. Oznacza to, że udział tej firmy w rynku tabletów wzrósł aż o 246,4%. Wynik taki robi wrażenie nawet pomimo wzrostu ze słabego wyniku. Dla porównania, Huawei urósł o “zaledwie” 103,6%.

IDC 2015 sprzedaż tablet

Dziwić może spadek popularności innych, często mniej renomowanych marek. Ich łączny udział w rynku delikatnie spadł z 46,7% do 45,6%, a sprzedaż wyniosła 20,4 mln zamiast 22,4 miliona sztuk. Sumarycznie nadal jest to dobry wynik, ale nie sposób nie zauważyć, że zainteresowanie tanimi chińskimi tabletami spada. Wpływ ma na to również rosnąca popularność tabletów takich jak LG G Pad 8.0 LTE, które są tylko delikatnie droższe od tanich chińskich odpowiedników, a cechują się o wiele wyższą jakością wykonania, wydajnością i, oczywiście, renomą.

Ogólny spadek popularności tabletów jest też spowodowany tym, że jest on kanibalizowany z każdej strony. Po co 7-calowy tablet, skoro mam w kieszeni 5,5-calowy phablet? Nie kupię też kanapowego, 10-calowego urządzenia. Zamiast tego wolę kupić większy komputer konwertowalny, który ze względu na bardziej rozbudowany od Androida system operacyjny Windows 10 nie tylko lepiej nadaje się do konsumpcji treści, ale też do pracy. Dla wielu osó” kupno tabletu straciło sens.

Zmienia się charakter i zastosowania tabletów.

Przez pierwsze lata po pojawieniu się iPada tablety były źle wykonanymi urządzeniami o kiepskiej wydajności. Dodatkowo były często wykorzystywane do wymagających zadań, takich jak granie w wymagające tytuły. Od jakiegoś czasu urządzeń tego typu jest na tyle duża, że ogromna część ich posiadaczy nie odczuwa potrzeby ich wymiany. W dodatku jako że są to urządzenia kanapowe, są mniej narażone na uszkodzenia mechaniczne i wolniej sie zużywają.

Sam tego doświadczyłem. Mój Nexus 7 (2013) idealnie sprawdza się podczas oglądania filmów, czytania cyfrowych magazynów oraz grania w proste gry. Skomplikowane tytuły częściej uruchamiam na smartfonie niż tablecie. Gdybym chciał go wymienić, byłaby to moja fanaberia, a nie faktyczna potrzeba. Z wymienionymi przeze mnie urządzeniami bez problemu radzą sobie nawet tanie urządzenia.

youtube-tablet-ipad

Jest tego świadoma duża część użytkowników. Dlatego zamiast wydawania pieniędzy na drogie modele Apple i przepłacone urządzenia Samsunga decydują się oni na kupno tańszych i tylko nieco gorszych urządzeń marek cieszących się dużą renomą, takich jak Huawei i LG, a jeśli nie mogą sobie pozwolić nawet na nie, to wybierają tanie urządzenia wyprodukowane przez mniej znane firmy.

REKLAMA

Zauważa to między innymi Samsung, który w tym roku przedstawił należącą do średniej półki cenowej serię tabletów Galaxy A. Cechują się one bardzo dobrą jakością wykonania, dostępnością ładnych akcesoriów oraz kiepskim ekranem i dosyć średnią wydajnością. Czyli są przeznaczone dla przeciętnych użytkowników, którzy nie chcą wydać na tablet zbyt dużej kwoty i traktują go bardziej jak cyfrowy magazyn o modnym wyglądzie, a nie miniaturową konsolę do gier.

*Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA