Bank analizował zachowania i preferencje tysięcy użytkowników. Tak powstało Moje ING
Przedstawiciele ING Banku Śląskiego nie kryli pewności siebie podczas prezentowania nowego systemu bankowości internetowej. I właściwie, to im się nie dziwię. Bo choć idea wiodąca odświeżonej wersji należy do nich, tak jej jakość częściowo została już zweryfikowana.
ING Bank Śląski zaprosił mnie na prezentację nowego systemu bankowości internetowej, która wkrótce zostanie zaprezentowana szerszej grupie klientów. Odświeżenie tego systemu jest nieco niespodziewane, bowiem aktualna aplikacja mobilna cieszy się dobrymi opiniami wśród użytkowników - wystarczy zajrzeć do dowolnego sklepu z aplikacjami, gdzie są obecne aplikacje ING i sprawdzić ich oceny oraz komentarze pod nimi. Panie i panowie z ING najwyraźniej jednak pozazdrościli twórcom nowoczesnych rozwiązań mobilnych, niekoniecznie bankowych, i postanowili, że ich własny system będzie podążał za trendami i również oferował podobną funkcjonalność.
Owa funkcjonalność to inteligentne dopasowywanie się do potrzeb użytkownika i rozumowanie tak, jak robi to zwykły użytkownik, a nie bankier. A to oznacza dużą zmianę filozofii. Zwykłego użytkownika nie obchodzą stany lokat, oprocentowania, salda i tym podobne. Zwykły użytkownik chce zaplanować remont i chciałby się dowiedzieć jakim kapitałem na ten cel dysponuje, w jakiej formie, i ile będzie go kosztować ewentualna pożyczka. Znika więc produktocentryczność, a pojawia się zadaniocentryczność. Choć oczywiście wszystkie informacje produktowe będą w nowym interfejsie nadal dostępne.
Idea to jedno, liczy się też wdrożenie
Logika nie jest jedyną cechą przesądzającą o tym, czy idea jest słuszna. Liczy się też reakcja odbiorców. A to jest właśnie jedna z cech, która ma wyróżniać nowe Moje ING. Usługa ta bowiem zadebiutowała w pewnej formie ponad pół roku temu. Była jednak dostępna wyłącznie dla przyjaciół i rodziny pracowników banku. W sumie ponad sześć tysięcy osób używało nowego rozwiązania. Analizowano ich osobowości, zachowania, preferencje i wynikające z nich potrzeby. Patrzono gdzie klikają, jak długo spędzają czasu na danej podstronie, i to zarówno na PC, jak i tabletach czy komórkach. Przeprowadzano wywiady i robiono testy śledzące ruchy gałek ocznych. Uwzględniano uwagi nawet co do stosowanej w interfejsie nomenklatury.
Nad nowym Moim ING od strony informatycznej i projektowej pracowało ponad 150 osób. „Inteligencja” nowego systemu to efekt wdrożenia systemu big data, który indywidualnie przygląda się poczynaniem każdego z użytkowników i automatycznie dopasowuje się do jego preferencji. To oznacza, że osobie zamożnej raczej nie będzie proponowała kredytu a jeżeli użytkownik regularnie dokonuje jakiejś jednej, konkretnej operacji, to system sam wykryje, ze tym razem tego nie zrobił i się zapyta, czy na pewno nie powinien jej wykonać ponownie.
Aplikacja webowa, w myśl aktualnych trendów, jest wykonana całkowicie w HTML5 i na bazie projektu RWD, a więc dostosowuje się automatycznie do rozmiaru i proporcji wyświetlacza, na którym jest uruchomiona. Wyszukiwarka w systemie również jest „inteligentna” i indeksuje i kojarzy ze sobą poszczególne nasze dane. Wkrótce też będzie uwzględniać bazę wiedzy i system pomocy.
Kiedy zmiany?
W pierwszej fazie pilotażu Mojego ING ma wziąć udział ok. 2 tys. klientów banku. Wersja systemu udostępniona pierwszym użytkownikom zawiera najważniejsze oraz najczęściej wykorzystywane funkcje i będzie sukcesywnie wzbogacana o nowe rozwiązania. W następnych miesiącach do pilotażu zostaną dołączeni kolejni użytkownicy. Udostępnienie nowego systemu dla wszystkich klientów indywidualnych jest planowane pod koniec roku. Przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z systemu na dalszym etapie prac. Bank chce dać klientom czas na poznanie nowego systemu, dlatego klienci będą mogli korzystać równocześnie ze starej i nowej wersji, co najmniej do końca 2016 r. W celu ułatwienia procesu zmiany ING wprowadził możliwość przełączania się pomiędzy nimi jednym kliknięciem.
Strona startowa systemu została podzielona na trzy sekcje: dzisiaj, miesiąc i rok. Sekcja „Dzisiaj” pozwala poznać aktualną sytuację finansową dzięki wizualizacji środków dostępnych w ramach podstawowych grup produktów np. kont, oszczędności, kredytów i kart. W sekcji „Miesiąc” wyświetlana jest m.in. infografika prezentująca udział poszczególnych kategorii wydatków w bieżącym miesiącu. W sekcji „Rok” prezentowany jest wykres wpływów i wydatków w ujęciu miesięcznym, pozwalający przeanalizować wydatki i dochody w kolejnych miesiącach. Już wkrótce na stronie startowej widoczna będzie również globalna historia wszystkich transakcji wykonanych przez klienta.
Nie jestem w stanie ocenić nowego systemu bankowości, bo by móc ocenić taką usługę, trzeba z niej korzystać przez dłuższy czas. Jedyne, co mogę stwierdzić, to sympatię wobec ascetycznej, prostej, czytelnej stylistyki, co osobiście bardzo lubię. Zapowiada się to wszystko bardzo przyzwoicie. Na szczęście klienci ING Banku Śląskiego jeszcze przez długi czas będą mieli wybór, czy na pewno chcą korzystać z nowej wersji.
* Ilustracja otwierająca: Shutterstock