REKLAMA

Nadchodzą inteligentne domy Google'a - właśnie zapowiedziano platformę Brillo

Podczas dzisiejszej konferencji Google I/O zaprezentowano platformę Brillo, czyli system operacyjny dla Internetu rzeczy. W praktyce oznacza to, że Android będzie zarządzać nie tylko naszymi urządzeniami mobilnymi, ubieralnymi i telewizorami, ale też sprzętem domowym.

28.05.2015 18.08
Nadchodzą inteligentne domy Google’a – właśnie zapowiedziano platformę Brillo
REKLAMA
REKLAMA

Google podczas swojej konferencji nie powiedział za wiele na temat tego sprzętu. Wiadomo tylko, że będzie miała ona bardzo małe wymagania sprzętowe. Dzięki temu będzie mogła odpowiednio działać nawet na miniaturowych komputerach kosztujących po kilkadziesiąt lub nawet kilkanaście dol., które często są podstawą domowych ekosystemów.

Wiemy też, że Brillo będzie komunikował się ze smartfonami i chmurą za pomocą interfejsu Weave. Interfejs ten ma być multiplatformowy, jednak nie wiadomo, co to dokładnie oznacza. Czy Brillo będzie dobrze współpracować z systemami z rodziny Windows oraz oprogramowaniem Apple? Bardzo bym tego chciał. Niestety ze względu na moje dotychczasowe doświadczenia z Android Wear jestem bardziej skłonny uwierzyć, że multiplatformowość Brillo będzie polegać na współpracy z różnymi rodzajami systemów operacyjnych Google.

Mimo wszystko cieszę się, że Google interesuje się tym segmentem elektroniki.

Oczywiste jest, że gdy  jedna z największych firm z branży IT na świecie weźmie się za niego, idea Smart Home doczeka się standaryzacji, a my będziemy mogli kupować inteligentne sprzęty domowe bez obawy o to, że nie będą one działać z pozostałymi urządzeniami w naszym domu. Jednak nim to się faktycznie stanie, przyjdzie nam na to jeszcze trochę poczekać. W końcu już dawno temu Google przedstawiał ideę Android@Home, tak samo jak Android Car. Google chce pokazać, że interesuje się kolejnymi segmentami rynku elektroniki,  nawet jeśli nie ma faktycznych narzędzi i środków do zdobycia ich.

Chodzi tu tylko o zaznaczenie swojego terytorium. W ten sposób Google pokazuje partnerom, że nadchodzi standaryzacja i odstrasza konkurentów od otwartego inwestowania w ten segment rynku. Gdyby Google chciał pokazać coś więcej, powiedziałby cokolwiek konkretnego o systemie lub zapowiedziałby lub przedstawił własną platformę hardware’ową dedykowaną Internetowi rzeczy i sprzętom domowym. Nic takiego się nie stało, co oznacza, że na inteligentny dom z prawdziwego zdarzenia przyjdzie nam jeszcze poczekać kilkanaście miesięcy lub nawet kilka lat.

Przynajmniej na taki w wykonaniu Google.

REKLAMA

Czytaj więcej o nowościach z Google I/O:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA