Serio, nowy gładzik w MacBookach to strzał w dziesiątkę
Do Apple Store w Londynie wybrałem się z zamiarem sprawdzenia na żywo jak prezentuje się Apple Watch i najnowszy 12-calowy MacBook. Tak jednak zegarki można obejrzeć w sklepie, tak nowe komputery nie trafiły jeszcze na wystawę. Miałem za to okazję sprawdzić jak w praktyce sprawuje się przeprojektowany touchpad obecny w laptopach z linii MacBook Pro i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Apple w swoim nowym komputerze zastosowało nowy typ klawiatury oraz przeprojektowany gładzik. Konstrukcja, w której fizyczne klikniecie zastąpiona wibracją, budziła we mnie w pierwszej chwili ogromne wątpliwości.
Nieruchomy touchpad wrażliwy na dotyk to spory krok do przodu w kwestii korzystania z komputera bez podpiętej myszy.
Apple od lat jest chwalony za świetne touchpady w swoich komputerach. Bardzo duża precyzja w połączeniu z przemyślnymi gestami znacznie upraszcza pracę przy uruchomionych kilku wirtualnych pulpitach jednocześnie.
Mało który producent komputerów z systemem Windows może pochwalić się gładzikiem, który byłby tak wygodny jak ten umieszczany w komputerach Apple. Firma z Cupertino projektując jego kolejną generację znów uciekła konkurencji.
Apple stworzyło nieruchomy touchpad który można “kliknąć”.
Gładziki zamontowane w nowej generacji komputerów Apple to płytka, pod którą nie ma klasycznego mechanizmu pozwalającego ją wcisnąć. Zamiast tego Apple zdecydowało się na stworzenie mechanizmu wibracji nazwanego haptic feedback, który symuluje wciśnięcie płytki.
Wrażenie kliknięcia jest bardzo wyraźne i nie zwracając uwagi na konstrukcję gładzika można się nawet nie zorientować, że nie ma tam mechanicznych elementów. Apple zarówno w tym przypadku, jak w przypadku zegarka - gdzie przy wibracji ma się wrażenie pukania w rękę - wykonało kawał dobrej roboty.
Nowy gładzik rozpoznaje też kilka różnych stopni nacisku.
“Wciśnięcie” touchpada w przeciwieństwie do klasycznej konstrukcji daje takie same wrażenie niezależnie od tego, w którym miejscu się go dotknie. W poprzedniej wersji gładzika wciśnięcie go u góry wymagało nieco więcej siły, niż przy dolnej krawędzi.
Nowy gładzik ma też funkcję rozpoznawania siły nacisku. Dotknięcie w normalny sposób wywołuje klasyczne lewe kliknięcie. Przy krótkich testach ani razu system OS X nie zinterpretował niepoprawnie delikatniejszego i mocniejszego wciśnięcia.
Nowy gładzik daje dostęp do kilku nowych funkcji.
Mocniejsze kliknięcie nazywane przez Apple Force Touch wywołuje dodatkowe akcje. Klikając na pliku można wywołać nim menu szybkiego podglądu, które na klawiaturze aktywuje spacja. Podobnie działa to w przypadku linków w Safari, czego z kolei nie da się wykonać z poziomu klawiatury.
Można też wykorzystać nowy touchpad do wolniejszego lub szybszego przewijania materiałów wideo w zależności od siły nacisku. Pozostaje też poczekać, aż niezależni deweloperzy postanowią wykorzystać dodatkowe możliwości, które daje im nowy gładzik Apple.
Nowy touchpad co prawda nie nakłoni mnie do zmiany komputera na nowszy model, ale z pewnością jest bardzo dużym usprawnieniem. Pozostaje mieć nadzieję, że producent w niedalekiej przyszłości wprowadzi do sprzedaży nową wersję Magic Trackpada, który zostanie wykonany w tej samej technologii.