Szalona wizja - takim pociągiem przejechałbyś całą Polskę w pół godziny
Wymyślony przez Elona Muska Hyperloop może okazać się największą rewolucją w transporcie od czasów wynalezienia samolotu. Ta superszybka kolej ciśnieniowa mogłaby zastąpić większość samolotów i sprawić, że podróż z Los Angeles do San Francisco trwałaby 20 minut.
Jeszcze kilka dni temu powiedziałbym, że byłoby to możliwe, o ile taki pociąg byłby w ogóle w stanie osiągnąć prędkość 1200 km/h. Teraz mogę z czystym sumieniem porzucić tryb przypuszczający. Pomysł Elona Muska zostanie bowiem naprawdę zrealizowany przez firmę Hyperloop Transportation Technologies.
Firma ta zabezpieczyła grunty potrzebne do stworzenia demonstracyjnych torów, w których praktycznie bez tarcia będą poruszać się kapsuły. Co więcej, powstaną one już niebawem, bo w 2016 roku.
HTT zbuduje swojego Hyperloopa na 8-kilometrowej części kalifornijskiego Quay Valley. Miało ono być modelowym miastem zasilanym wyłącznie przez energię słoneczną, przeznaczonym dla 150 tys. mieszkańców. Projekt został wstrzymany w 2008 roku. Teraz możliwe jest, że projekt ten zostanie kontynuowany, ale w mniejszej wersji. Tym samym pierwszy Hyperloop znajdzie się w mieście składającym się z 25 tys. budynków mieszkalnych.
Co prawda na tak krótkim odcinku Hyperloop osiągnie maksymalną prędkość 320 kilometrów na godzinę, czyli niemal 4 razy mniej niż przewidywał początkowy projekt Elona Muska. Nie jest to jednak tak istotne, ponieważ głównym zadaniem tego projektu jest po prostu zaprezentowanie możliwości takiej kolejki i udowodnienie, że w ogóle możliwe jest jej stworzenie.
Warto zwrócić uwagę, że Elon Musk też zamierza stworzyć własną wersję kolejki. Ma ona też być demonstracją, która przekona do konceptu Hyperloopa także inne firmy. Elon Musk jest bowiem zainteresowany rozwijaniem Hyperloopa i przedstawianiem tego konceptu jak największej liczbie potencjalnych inwestorów.
Nie zamierza jednak porzucać swoich firm, takich jak SpaceX, Tesla oraz projektu Solar City, które mogą się okazać bardzo ważne nie tylko dla niego, ale też dla rozwoju techniki.