Lego Batman 3: Beyond Gotham, czyli Brainiac zaatakuje w listopadzie - relacja i pierwsze wrażenia Spider's Web
Mroczny Rycerz z Gotham skończył w tym roku 75 urodziny, ale nie dane mu jest przejść na zasłużoną emeryturę. Bruce Wayne w przebraniu nietoperza jest strasznie zabiegany, bo ciągle pokazuje się w mediach. Już w listopadzie pojawi się kolejna gra z Batmanem w roli głównej. Miałem okazję przyjrzeć się przedpremierowo temu tytułowi, a w tym celu w poniedziałek udałem się do londyńskiej siedziby Warner Bros.
Batman to superbohater powołany do życia przez artystów i scenarzystów z DC Comics w 1939 roku. Zamaskowany mściciel od kilku dekad walczy z najróżniejszymi złoczyńcami na kartach komiksów, w fillmach i serialach animowanych oraz w grach komputerowych. W historii widzieliśmy już ogromną liczbę różnych wersji tego bohatera.
Jedną z jego nowszych inkarnacji jest ta w wersji... Lego.
Dla każdego dzieciaka i geeka połączenie superbohatera z najpopularniejszymi klockami świata, którymi bawić się mogą nie tylko dzieci to idealny mariaż dwóch znanych marek. Lego Batman 3 o podtytule Beyond Gotham to kolejna gra komputerowa od twórców zabawek, która czerpie z komiksowego uniwersum. Nie byłoby jej jednak, gdyby nie Gwiezdne wojny.
Premiera Lego Star Wars miała miejsce blisko dekadę temu i dała początek serii naprawdę ciekawych tytułów. Popularne klocki przeniesione zostały do świata cyfrowego w wielu rożnych wariantach, a ich twórcy (których teraz naśladuje Rovio ze swoimi Angry Birds) łączą siły z właścicielami wielu innych marek zakorzenionych w popkulturze.
Na mocy partnerstwa co chwilę na półki sklepowe trafiają zestawy klocków Lego oraz gry komputerowe tematycznie powiązane z innymi markami.
Przez 10 lat wydanych zostało mnóstwo tytułów, z których wiele to efekt partnerstwa Lego z innymi firmami. Oprócz dwóch poprzednich części Batmana gracze mogą zapoznawać się w stylistyce klocków Lego ze światem Indiany Jonesa, Piratów z Karaibów, Władcy Pierścieni i Hobbita, Harry’ego Pottera, Gwiezdnych wojen oraz nawet z uniwersów zamieszkanym przez superbohaterów Marvela.
Lego Batman 3: Beyond Gotham to kolejna gra z serii, która jest ciepło przyjmowania na całym świecie nie tylko przez dzieci, ale też młodzież i dorosłych. Niech nie zwiedzie was jednak Mroczny Rycerz w tytule, bo w grze obecna jest cała plejada bohaterów DC Comics. Do dyspozycji gracza oddane zostało ponad 150 różnych postaci, z których każda ma swoje własne umiejętności.
Prezentacja nowości
Do amerykańskiej premiery gry Lego Batman 3 pozostał niecały miesiąc, a tytuł ma zadebiutować dokładnie 11 listopada. Użytkownicy z Europy będą mogli zacząć nową przygodę w uniwersum superbohaterów DC trzy dni później, czyli 14 listopada. Miałem jednak okazję już teraz zapoznać się z grą na prezentacji dla mediów, która odbyła się w poniedziałek w londyńskiej siedzibie Warner Bros.
Spotkanie rozpoczęło się krótkim pokazem gry w salce kinowej na ogromnym ekranie, a gameplay komentował przedstawiciel firmy. Później przyszedł czas na sesję hands-on, w trakcie której miałem okazję zagrać w nową grę Lego w pojedynkę i w trybie kooperacji. Udało mi się też zadać kilka pytań dotyczących tego tytułu przedstawicielom firmy, którzy rozwiali kilka wątpliwości i podzielili się ciekawymi informacjami.
Mechanika się nie zmieniła
Lego Batman 3: Beyond Gotham, tak jak poprzednie tytuły z serii, nie jest grą specjalnie wymagającą. To tytuł przygodowo-zręcznościowy, który pokazuje trójwymiarowy świat klocków Lego w widoku izometrycznym. Kamera lekko pływa a jej pozycja jest zależna od tego, gdzie akurat na mapie znajdzie się gracz lub… gracze. Nowy tytuł Lego pozwala spędzić miło czas nie tylko w pojedynkę. Możliwość grania w dwie osoby na jednym ekranie z niestandardowo rozwiązanym trybem split screen sprawia zaś masę frajdy.
W grze Lego Batman 3 gracze biegają po tej samej planszy, a ekran dzieli się dopiero w momencie oddalenia się kontrolowanych przez graczy postaci zbyt daleko od siebie. Linia podziału jest płynna, pojawia się i znika oraz nawet dzieli ekran po skosie w razie potrzeby. Drugi gracz może w dowolnej chwili dołączać lub opuszczać grę, a osoby siedzące przed konsolą mogą wybierać jedną z kilku postaci. W razie braku drugiego zawodnika “wolnymi” bohaterami steruje sztuczna inteligencja.
Fabuła to tylko pretekst do zabawy
W nowej grze Lego o przygodach Batmana i spółki zarysowana historia nie gra pierwszych skrzypiec i jest kontynuacją historii z gry Lego Batman 2: DC Super Heroes. Fani komiksów z pewnością uśmiechną się widząc zmagania trio z Ligi Sprawiedliwości (Mrocznego Rycerza, Supermana i Wondar Woman) z Brainiaciem, który za pomocą lasera zamontowanego w latającym spodku pomniejsza europejskie miasta do wielkości statku w butelce.
Miłośnicy świata DC Comics w stylu Retro z kolei docenią rozdziały oddające klimat przygód Batmana i Robina stylizowanych na lata 60-te. Sama gra prowadzić będzie gracza przez kolejne poziomy, podczas których trzeba będzie dewastować otoczenie, pokonywać wrogów, budować nowe konstrukcje z klocków i rozwiązywać proste łamigłówki. Nowym elementem rozgrywki są walki w kosmosie.
Nieodłączną częścią produkcji Lego jest humor, który widać i tutaj.
Na pierwszym zaprezentowanym fragmencie widać było fragment poziomu, w którym zmagają się z siłami Brainiaca trzej superbohaterowie DC: Batman, Superman oraz Wonder Woman. Relacje postaci w przerywnikach filmowych są naprawdę fajnie zarysowane, a fan komiksów znajdzie w dialogach masę easter eggów. Nie tylko uśmiechałem się pod nosem słuchając wymiany zdań między bohaterami, ale też śmiałem się w głos.
W kolejnych poziomach w linii fabularnej gracze mogą sterować głównymi bohaterami, ale po przejściu planszy można rozegrać ją jeszcze raz siejąc zniszczenie jednym ze 150 bohaterów. Część z postaci dostępna jest od razu, pozostałych trzeba odblokować, a niektóre z postaci dodane zostaną w formie DLC. Jest w czym przebierać, a główne postacie występują w kilku wariantach i mogą zmieniać formy, z których każda dysponuje innymi umiejętnościami.
Batman o wielu obliczach
Główną postacią gry jest przebrany Bruce Wayne, który, jak wiemy z komiksów, jest multimilionerem i gadżeciarzem. W zależności od potrzeby można przemodelować figurkę bohatera składającą się z wirtualnych klocków Lego. Oprócz podstawowego czarnego stroju z peleryną Mroczny Rycerz może dostać rakiety, odrzutowy plecak lub strój do nurkowania. Podobnie wygląda to z akcesoriami i supermocami innych bohaterów. Superman może zamrażać oddechem, strzelać laserami z oczy albo… zamienić się w Clarka Kenta.
Sama grafika jest bardzo przyjemna dla oka, a twórcy musieli zaprogramować mnóstwo animacji. Postaci nie są sztywne, a otoczenie bardzo interaktywne i można niszczyć i przebudowywać większość klocków. Sterowaniu nie mogę nic zarzucić, bo jest intuicyjne i wygodne - przynajmniej w wersji na konsolę Sony PlayStation 4, w którą miałem okazję chwilę pograć. Z opanowaniem nie powinni mieć problemu nie tylko fani serii gier Lego, ale też niedzielni gracze i dzieciaki w każdym wieku.
To oczywiście inny Batman niż ten z serii Arkham.
Nie można zapomnieć, że Lego Batman 3 to produkcja dla dzieci łącząca styl komiksu i świat zbudowany z klocków, więc nie ma co spodziewać się wodotrysków graficznych i realizmu niczym z nadchodzącej gry wideo Batman Arkham Knight. Nie przeszkadzało mi to jednak w zabawie, ba, w dzieciństwie mnóstwo czasu spędziłem sklecając z klocków wymyślne budowle.
Kolorowa, krzykliwa grafika nie dziwi, a przesadny realizm przy produkcji z serii Lego jest wręcz niewskazany. Do tego warto zaznaczyć, że gra Lego Batman 3: Beyond Gotham zostanie wydane na niemal wszystkie platformy w niezmienionej formie, co też z pewnością wymusiło pewne kompromisy. Produkcja jednak się broni, przynajmniej w wersji na PS4, a na porównanie tej edycji z grą na inne platformy przyjdzie jeszcze czas.
Różne wersje
O pracach nad Lego Batman 3 wiemy od dawna, a twórcy zapowiedzieli już dawno, na jakich platformach się ukaże się ich nowa gra. Lista jest imponująca, bo oprócz komputerów PC z systemami Windows i Mac OS X tytuł trafi na duże konsole Xbox One, Xbox 360, PlayStation 3, PlayStation 4 i Wii U. Batmana z klocków nie zabraknie też na przenośnych konsolkach PlayStation Vita oraz 3DS. Udało mi się spytać na miejscu przedstawicieli Warner Bros, jak bardzo różnić będzie się edycja na duże konsole i pecety od tej na handheldy.
Przedstawiciele firmy utrzymują, że gra niezależnie od platformy będzie oferować praktycznie to samo doświadczenie - z jedną różnicą. Plansze na 3DS i Vitę będą podzielone na więcej fragmentów i gracz częściej trafi na checkpointy. Niestety, nie przewidziano trybu multiplayer przez sieć, a wyłącznie przed jednym ekranem. Nie mam też dobrej wiadomości dla posiadaczy smartfonów i tabletów - wersja iOS pojawi się w późniejszym terminie, a użytkownicy Androidów, o Windows Phone nie wspominając, będą musieli obejść się smakiem.
Jeśli to odgrzewany kotlet, to z pewnością bardzo smaczny
Lego wydaje podobne gry od blisko 10 lat, a Lego Batman 3: Beyond Gotham to trzecia część z cyklu. Gracze mogą się obawiać tego, że będzie to tak naprawdę paczka nowych map i bohaterów do drugiej części. Na szczęście nowa gra broni się jako samodzielna produkcja. Twórcy przyznają się do tego, że nie chcą wprowadzać żadnych zmian w mechanice, ale nie z powodu lenistwa. Zależy im na tym, żeby ktoś kto grał w tytuł od Lego kilka lat temu po wzięciu pada od razu się odnalazł.
Nowością, która jest wedle samych twórców gry najważniejsza, są walki kosmiczne. To fragment gry, w który, gracz lata w kółko stacji kosmicznej i realizuje kolejne zadania polegające na zestrzeliwaniu kolejnych wrogów. Oprócz przedstawiciele Warner Bros zwracają uwagę na mnogość postaci oraz różnych lokacji, w których sterowani przez graczy bohaterowie zmagają się z adwersarzami. Widać jednak, że Lego Batman 3: Beyond Gotham to produkcja nieco odtwórcza, ale… i tak dostarcza frajdy, a o to przecież chodzi.
Ciekawiło mnie, jak wygląda praca nad taką grą. Gry z serii Lego to tylko część większej całości, bowiem na sklepowe półki trafiają zestawy klocków bazujące na tym, co można zobaczyć w grze. Zadałem więc pytanie, na ile twórcy cyfrowych klocków są ograniczeni przez zespół inżynierów projektujący sprzedażowe zestawy z klockami. Okazuje się, że spięć nie ma, a twórcy gier doskonale wiedzą, na co mogą sobie pozwolić. Gry projektowane są od początku tak, żeby potem było łatwo zaprojektować całą kolekcję pudełek z klockami. Jestem w stanie w to uwierzyć, skoro twórcy tych gier mają już niemal dekadę doświadczenia.