REKLAMA

Hit z "Powrotu do przyszłości" pojawił się na Kickstarterze - oto latająca deskorolka

Zapewne każdy prawdziwy geek ubolewa nad tym, że rok 2015 nadchodzi wielkimi krokami, a mimo to nikt nie wynalazł hooverboarda z “Powrotu do przyszłości”. Teraz już możecie otrzeć łzy, bo Wasze marzenia niebawem spełnią się dzięki desce Hendo, która właśnie trafiła na Kickstartera.Choć podchodzę do tego rodzaju projektów z dużą dawką sceptycyzmu, to Hendo sprawia wrażenie produktu prawdziwego i naprawdę chałupniczego. Dzięki temu, że jest brzydki, niedopracowany i wygląda zupełnie inaczej niż jego filmowy odpowiednik, budzi zaufanie i pozwala myśleć, że istnieje naprawdę.

Hit z „Powrotu do przyszłości” pojawił się na Kickstarterze – oto latająca deskorolka
REKLAMA
REKLAMA

Twórcy deski mówią, że jest ona wyposażona w cztery okrągłe silniki, wytwarzające specjalne pole magnetyczne, które odpycha deskę wraz ze stojącą na niej osobą od ziemi, pozwalając tym samym na swobodną lewitację około 3 cm nad powierzchnią ziemi.

Lewitacja ta wydaje się czymś prostym.

Wystarczy położyć dwa magnesy na sobie i całość będzie działać, prawda? Otóż nie, twierdzenie Earnshawa dokładnie mówi, że "W pustej przestrzeni nie istnieje żadna statyczna (czyli niezmieniająca się w czasie) konfiguracja pól elektrycznych, magnetycznych i grawitacyjnych, dla której energia potencjalna miałaby lokalne minimum".

W praktyce oznacza to, że nie nie można umieścić swobodnie jednego magnesu nad drugim, tak, aby oba się odpychały i jeden z nich unosił się w powietrzu. Lewitujący magnes będzie wówczas w stanie równowagi chwiejnej i prędzej czy później ze stanu równowagi wypadnie.

hendo

Prawo Lenza doskonale pokazuje, jak chaotycznie wygląda pole magnetyczne, gdy magnes działa na przewodnik. Autorskie rozwiązanie o nazwie Magnetic Field Architecture sprawia, że pole magnetyczne jest bardziej skoncentrowane. Lojalnie ostrzegam, że nie wiem, na ile jest to prawda, ponieważ o wspomnianym rozwiązaniu nie mogę znaleźć ani jednego konkretnego słowa, ani jednego konkretu. Radzę więc podchodzić  do tego projektu z dużą dozą ostrożności.

To samo rozwiązanie ma pozwolić na poruszanie się deski.

Wspomniane pole magnetyczne może wytworzyć siłę działającą na dolną powierzchnię deski wykonaną z przewodnika pozbawionego właściwości ferromegnetycznych. Twórcy deski stosują w niej popularne metale, ale cały czas szukają nowych rozwiązań, żeby ich produkt był jeszcze lepszy i tańszy. A to z całą pewnością się przyda, gdyż latająca deska ma być dostępna dopiero za rok, a kupić ją jak na razie może tylko 10 osób, które wyłożą po 10 000 dol.

Całą reszta może zakupić Whitebox, czyli demo tej technologii zamontowane w pudełku, które potrafi unosić się nad ziemią. Cena tego gadżetu wynosi 349 dol.

Nadal dużo, ale osoby, które chcą zapoznać się z tym rozwiązaniem i tworzyć własne oparte o nie produkty, powinny się tym zainteresować. Twórcy deski chcą bowiem, by technologia magnetycznej lewitacji znalazła o wiele szersze zastosowanie i była używana wszędzie, gdzie się tylko da. W dłuższej perspektywie ma zostać stworzony nawet park dla tego rodzaju desek, ale nie wiadomo, gdzie, kiedy i za co inwestycja miałaby zostać zrealizowana.

hendo 2

Jak widać, w całym projekcie jest mnóstwo niewiadomych i jak na razie śmierdzi mi on przekrętem.

Mimo wszystko mam nadzieję, że się mylę, a latająca deska naprawdę powstanie.

REKLAMA

Oczywiście nie kupię jej, bo mnie na nią najzwyczajniej w świecie nie stać, jednak jeśli pojawi się jej pierwsza wersja, niebawem na rynku zaczną pojawiać się jej coraz tańsze odpowiedniki, a sam gadżet stanie się bardziej przystępny.

I choć sam już będę za stary na latanie taką deską, będę cieszył się już z tego, że młodsze pokolenia będą mogły korzystać z tego gadżetu. Pojawia się tylko pytanie, czy będą chciały to robić, skoro większość z nich nigdy nie widziała “Powrotu do przyszłości”?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA