Intel pokazał, jaka przyszłość czeka technologie ubieralne, a Mica to coś, co chciałabym mieć
Mica, inteligentna opaska stworzona przez Intela i Opening Ceremony, jest piękna. Śliczna! Podejście Intela do urządzeń ubieralnych redefiniuje kategorię wereables i sprawia, że staje się faktycznie atrakcyjna.
Dziś wereables to zegarki i opaski z ekranami czy też gadżety zbierające dane. Jednak praktycznie wszystko tworzone jest tak, by technologia była na pierwszym miejscu. Jeśli smartwatch, to musi mieć wiele funkcji i wyglądać jak zegarek. Jeśli opaska, to wyglądająca jak gadżet technologiczny, coś co kojarzy się z technologią i przyszłością lub jest kompletnie bezosobowe. Tak, by pasowało jak największemu gronu odbiorców.
Intel podszedł do tematu całkiem inaczej. Ayse Ildeniz, VP w New Devices Group opowiedziała mi, w jaki sposób stworzono Micę. Intel dostarczył projektantom technologie i pokazał jej granice, projektanci postarali się przesunąć je trochę dalej i pomogli dostosować do ostatecznej formy. Projektanci chcieli użyć metalu, ale było to niemożliwe, bo Mica ma działać niezależnie i potrzebuje nadajników. Użyto więc plastiku, który nawet w dotyku wydaje się metalem. Ekranu nie umieszczono z przodu, w miejscu najbardziej widocznym, tylko z tyłu, nieco go ukrywając.
Mica jest skierowana do kobiet świadomych mody, lubiących interakcje z innymi osobami, więc nieujawniona dotychczas platforma skupiać będzie się wokół interakcji właśnie. Mica będzie droga, nigdy nie będzie miała zasięgu takiego jak bezosobowa konkurencja, ale jest dopiero początkiem wearables od Intela.
Jako kobieta zachwyciłam się Micą, bo to jest w końcu sprzęt, który z chęcią nosiłabym na nadgarstku i czerpała z tego przyjemność nie tylko funkcjonalną, ale też estetyczną. Potrafię wyobrazić sobie korzystanie z niej na co dzień i nie traktowanie bransoletki jako urządzenia.
Mica otwiera się po naciśnięciu małego przycisku i odkrywa na wewnętrznej krawędzi port microUSB. Schowany przed wzrokiem, w miejscu kompletnie nieinwazyjnym, a jednak umieszczony wygodnie. Zamknięta, z zewnątrz nie przypomina urządzenia z elektroniką. Na dodatek dzięki takiemu designowi możliwe jest umieszczenie w Mice większej niż w tradycyjnych smartwatchach baterii.
Ayse Ildeniz mówi, że Mica to dopiero początek. Słuchawki douszne SMS Audio powstałe we współpracy z Intelem mierzą bicie serca. Nie potrzebują nawet dodatkowej baterii, bo czujnik czerpie energię z gniazda minijack. Intel ogłosił współpracę z firmą odzieżową Fossil i w 2015 roku zaprezentuje spektrum nowoczesnych, tworzonych z naciskiem na design i bycie przedmiotami codziennego użytku gadżetów i urządzeń.
Poza tym Intel organizuje Make It Wearable Challenge w nadziei na znalezienie innowacyjnych projektów i pomysłów oraz stymuluje młode start-upy i firmy. Wydaje się, że przyszłość urządzeń ubieralnych, którą próbuje kształtować Intel, może się spełnić.
Tym bardziej, że od kilku lat firma dąży do zrealizowania rzeczywistości, w której wszystko porozumiewa się ze wszystkim, tak zwanego Internetu Rzeczy. CEO Intela, Brian Krzanich powiedział na otwarciu IDF, że do 2020 roku na świecie będzie istniało 50 mld urządzeń porozumiewających się między sobą. Ayse Ildeniz za to powiedziała mi, że ogromna część z nich będzie czujnikami wszelkiej maści, potrafiącymi rozpoznać kontekst, użytkownika i jego potrzeby. Tym sposobem technologie zmienią sposób interakcji ze światem i sprawią, że inteligentne będą nawet przedmioty, po których się tego nie spodziewamy, jak ściany czy szklanki.
Tak zwane urządzenia ubieralne będą tego ogromną częścią. Nie wiadomo, jak będzie to wyglądało w szczegółach, ale czujniki w słuchawkach mogą być dobrą wskazówką.
Kupuję to podejście. Intel ma zasoby, własne produkty i usługi oraz pomysł na kategorię urządzeń, która sama jeszcze nie wie, czym jest. Kupuję inteligentne, ubieralne urządzenia, które są przede wszystkim czymś, czego chętnie używałabym na co dzień nawet bez dodatkowych funkcji.
Mica jest pierwszym urządzeniem ubieralnym, które wywołuje u mnie chęć posiadania.