Daj szansę Pająkowi – 5 powodów, dla których warto wypróbować The Amazing Spider-Man 2
Najnowsze przygody Człowieka – Pająka nie należą do najbardziej wybitnych produkcji w historii. Ma się wrażenie, że nieprzerwanie odpowiedzialne za markę studio Beenox ma w nosie apele i petycje fanów, cyklicznie wydając grę o której można co najwyżej powiedzieć tyle dobrego, że ta istnieje. Idąc pod prąd większości recenzji, postanowiliśmy z The Amazing Spider-Man 2 wyłuskać to, co najlepsze. No bo przecież Petera Parkera po prostu nie da się nie lubić.
#1 Twórcy zrewolucjonizowali system bujania się na pajęczynach
Na pewno doskonale pamiętacie, jak wygląda podróżowanie za pomocą pajęczyn w większości gier z Człowiekiem - Pająkiem w roli głównej. Superbohater w obcisłym, charakterystycznym stroju strzela nićmi z nadgarstków, które magicznym sposobem przyczepiają się do czegoś wysoko ponad drapaczami chmur. Do czego? To zawsze było tajemnicą twórców. Chmury? Samoloty? Statki kosmiczne? Satelity? Chyba już nigdy nie odkryjemy tego sekretu, ponieważ producenci zdecydowali się na całkowite zrewidowanie niezmiennego od lat podejścia.
Od teraz Spider-Man zawsze musi mieć powierzchnię, do której może przyczepić swoje pajęcze sieci. Żeby było jeszcze bardziej skomplikowanie, za lewą rękę odpowiada lewy trigger, natomiast za prawą – prawy. Aby podróżować nad miastem, z żółtymi taksówkami i mrowiem przechodniów pod nami, trzeba odpowiedniej wprawy, wyczucia rytmu oraz przede wszystkim – błyskawicznego reagowania na najbliższe otoczenie i zagospodarowanie przestrzenne Manhattanu.
Nowy, znacznie bardziej skomplikowany pomysł początkowo wydawał mi się jedynie niepotrzebnym wrzodem na tyłku, ale z czasem okazał się jednym z najciekawszych powiewów świeżości. Kosztem nadludzkiej mobilności Człowiek – Pająk w końcu zaczął poruszać się podobnie, jak jego filmowy i komiksowy odpowiednik. Jako ciekawostkę muszę dodać, że czekaliśmy na takie rozwiązanie od 2000 roku, kiedy to debiutował trójwymiarowy Człowiek – Pająk na silniku Tony Hawk’s Pro Skater.
#2 The Amazing Spider-Man 2 to także Peter Parker
Macie dosyć gier o superbohaterach, w których producenci całkowicie zapominają o ich „ludzkich”, „głębokich”, „prawdziwych” wnętrzach i elementach z życia? Ja również nie, ale w studio Beenox doszli najwyraźniej do wniosku, że czas na tym polu na gruntowną zmianę zasad. Dzięki temu w Amazing Spider-Man 2 przyjdzie Wam pokierować nie tylko czerwono-granatowym superbohaterem, ale również fotografem Peterem.
Nie przepadacie za aktorem? Nie ma żadnego problemu. Grafika w The Amazing Spider-Man 2 jest tak przestarzała, że nawet po wielu debatach ze znajomymi model postaci za żadne skarby nie przypomina wcielającego się w główną postać Andrewa Garfielda. Zresztą, spójrzcie sami na powyższy obrazek.
Tak czy inaczej – elementy z Peterem Parkerem stanowią odmianę. Nie napiszę z pełnym przekonaniem, że udaną, ale jednak odmianę. Zamiana obcisłego stroju na aparat oraz kosmetyczną możliwość wyboru linii dialogowych podczas rozmów z postaciami pobocznymi nie jest nową jakością, ale z drugiej strony wydłuża nieco czas gry. Zasze coś!
#3 Kostiumy, kostiumy, ach te kostiumy!
Kiedy byłem młodszy, niemal dostawałem euforii na widok mrocznego Spider-Mana obleczonego w czarny kostium Venoma. Mnogość „kreacji” od zawsze była ogromnym atutem tego super-bohatera, który naprawdę często rozstawał się na łamach komiksów ze swoim czerwono-granatowym uniformem. Twórcy wykorzystali to już wcześniej, wydając zaskakująco dobre Shattered Memories. Tam mieliśmy do czynienia z Człowiekiem-Pająkiem z przyszłości oraz protagonistą utrzymanym w klimatach noir.
Podczas prac nad The Amazing Spider-Man 2 producenci postanowili pójść jeszcze dalej, oddając w ręce graczy wszystkie możliwe kostiumy, jakie ukazały się na wielkim ekranie oraz kartach komiksów.
Żeby było jeszcze lepiej, każdy strój został całkiem solidnie opisany, wraz ze swoim debiutem w ilustrowanych przygodach Parkera. Twórcy wytrącili mi nawet z ręki argument, że pękająca w szwach szafa to jedynie kosmetyka. Każdy ze strojów posiada odmienne statystyki, które można dodatkowo rozwijać wraz z postępami w grze. Jeżeli jesteście miłośnikami tego superbohatera oraz cierpicie na przypadłość kolekcjonera, będziecie w niebie.
#4 The Amazing Splinter-Cell 2
Gra nie porwała mnie w żadnym stopniu, kiedy przyjdzie nam rozmawiać o częstych walkach z przeważającą ilością przeciwników. Na całe szczęście producenci nie zapomnieli o córkach i synach mroku, którzy uwielbiają model rozgrywki polegający na przemykaniu od cienia do cienia. Część z misji można przejść właśnie tym sposobem, natomiast zadania poboczne rozgrywane w rosyjskich kryjówkach dały mi największą frajdę z całej gry.
Oczywiście elementy skradania zawarte w The Amazing Spider-Man 2 należą do tych naprawdę grubo ciosanych. Superbohater posiada pajęczy zmysł, dzięki któremu widzi wrogów przez ściany. O ile pozostaniemy niezauważeni, możemy obezwładnić nawet najlepiej wyposażonych przeciwników za pomocą jednego przycisku na kontrolerze. Żeby nie było zbyt łatwo, ci są stosunkowo spostrzegawczy, choć na naprawdę małych dystansach od gracza. Czym jednak są ludzkie zmysły wobec możliwości chodzenia po ścianach i sufitach?
#5 Komiksy, wszędzie komiksy
The Amazing Spider-Man 2 to także sporo bonusowych materiałów do zebrania. Bujając się po kwadratowym, doczytującym się na oczach gracza Manhattanie nie raz i nie dwa natraficie na wyrwane komiksowe strony. Po uzbieraniu odpowiedniej ich puli możecie przeczytać całe zeszyty przygód z Człowiekiem-Pająkiem. Te są dostępne do przejrzenia w sklepie dla miłośników ilustrowanych opowieści.
Co bardzo sympatyczne, sklep prowadzi sam Stan Lee, prawdziwy człowiek odpowiedzialny za stworzenie Spider-Mana, jak również kilku innych kluczowych bohaterów uniwersum Marvela. Podstarzały Stan jest chyba jedyną tak dokładnie wykonaną postacią, ze stosunkowo wiernym oryginałowi modelem. Odwiedzając jego przybytek możecie nie tylko poczytać komiksy, ale również wziąć udział w dodatkowych wyzwaniach, polegających na radzeniu sobie z kolejnymi falami przeciwników.
To już 14 lat złego Człowieka – Pająka
Omawiamy tytuł nie jest najbardziej wybitną grą akcji 2014 roku. Nie jest najciekawszym tytułem z Człowiekiem – Pająkiem oraz stanowi wyraźny krok wstecz dla całego studia Beenox. Nie mogę Wam nawet napisać, że to zwyczajnie dobra gra. Mimo tego – jak tutaj nie lubić Człowieka – Pająka? Chociaż patrząc na tę produkcję obiektywnie, należałoby ją omijać jak najszerszym łukiem, marka superbohatera potrafi czynić cuda. Amazing jakimś cudem trafia do mojego napędu w PlayStation 4 między ogrywaniem większych i ważniejszych produkcji. Tytuł posiada niezwykłą zdolność do prześlizgiwania się po pozostałych płytach.
Mimo tego, mam ogromny żal do twórców. Jako miłośnik przygód Petera Parkera, który w ostatnich dniach odnalazł raj odkrywając Marvel Unlimited, wciąż czekam na dobrą grę ze Spider-Manem w roli głównej. Co najbardziej przerażające, ta nie pojawiła się na sklepowych półkach od 2000 roku.