REKLAMA
  1. Spider's Web
  2. Technologie
  3. Social media

Takiego dziwu jak Twitter w historii giełdy jeszcze nie widziano

To będzie jeden z najdziwniejszych debiutów spółek technologicznych na giełdzie w jej całej historii. Chyba nigdy wcześniej nie było podmiotu z branży internetowej, którego biznesowe podstawy byłyby tak kruche, którego funkcjonowanie byłoby niezrozumiałe przez większość osób i który nie zaprezentowałby chociaż obiecującej wizji rozwoju przed debiutem. Twitter będzie pierwszy. Właśnie wycenił się na 26 dol. za akcję, co oznacza, że warty jest 18,2 mld dol.

07.11.2013
9:00
Takiego dziwu jak Twitter w historii giełdy jeszcze nie widziano
REKLAMA

Na papierze Twitter wygląda jak jeden wielki chaos:

REKLAMA

- nie jest rentowny. Nie był nigdy przez całą swoją 7-letnią historię.
- nie ma dobrze zarysowanego planu biznesowego. Jego główna linia przychodów: reklamy jako promowane tweety nie tylko nie przynoszą wielkich pieniędzy, ale także są otwarcie krytykowane za niezwykle niską skuteczność dla marketerów.
- baza użytkowników wcale nie rośnie w zastraszającym tempie, a co najbardziej zaskakujące: liczba użytkowników, która porzuciła Twittera jest znacznie większa niż liczba tych, którzy z niego de facto korzystają.
- nie ma wyraźnego planu rozwoju funkcji serwisu. Co więcej, wszystkie dotychczasowe usprawnienia, jak chociażby opcję odpowiedzi @ innym użytkownikom serwisu, czy # hashtagi, które grupują tweety na dany temat nie zostały wymyślone przez twórców i zarządców Twittera, lecz przez społeczność, która go używa
- oficjalne aplikacje mobilne Twittera, czyli najważniejsze narzędzia serwisu funkcjonującego w 80% w internecie mobilnym, są znacznie gorsze od produktów firm trzecich (np. Tweetbot)

Twitter new logo

Wystarczy?

To nie wszystko, bo największą bolączką Twittera jest fakt, że twórcy serwisu wciąż mają problemy z definicją tego, czym w ogóle serwis jest. Spróbujcie w 2 zdaniach wytłumaczyć komuś, kto z Twittera w ogóle nie korzysta, czym jest ten serwis. Spróbujcie wytłumaczyć w jaki sposób poruszać się po serwisie.

Wniosek: Twitter nie jest serwisem mainstreamowym, dla wszystkich. To serwis dla wtajemniczonych. Dla tych, którzy - jak przedstawiciele mediów, świata show-biznesu, czy polityki - traktują go jako część swojej codziennej pracy i którzy spędzają w nim mniej lub bardziej aktywnie całe dnie. I choć dzięki temu Twitter jest symbolicznie odpowiedzialny za kolosalne zmiany na rynku medialnym, w tym szybkiego upadku dziennikarstwa newsowego w stylu prasowym, choć dzięki temu Twitter jest serwisem o zasięgu globalnym, to jego praktyczny wymiar w ujęciu społecznościowym jest niewielki.

Twitter nie jest motorem światowego ruchu internetowego. Google jest. Facebook coraz częściej jest. Ale nie Twitter.

Twitter nie jest miejscem, gdzie reklamodawcy mieliby łatwe, szybkie i skuteczne dotarcie do jasno zdefiniowanych grup docelowych. Google takim miejscem jest. Facebook coraz częściej również.

Twitter nie rozwiązuje żadnego problemu. Nie jest niezbędny. Google niezbędny jest. Facebook coraz częściej też.

I tak dalej.

REKLAMA

Mimo tego, wcale nie jest łatwo wyrokować co będzie się działo z Twitterem zarówno przy debiucie giełdowym, jak i w krótko i długoterminowym okresie po nim. Podobnie jak debiut Facebooka, będzie to niezwykle głośne, medialne IPO, o którym będzie się mówić na całym świecie, pewnie w głównych wydaniach lokalnych wiadomości telewizyjnych. To sprzyja histerii, która udziela się inwestorom, a w tym przypadku nie będzie brakowało amatorów zafascynowanych głośną marką debiutanta, a to sprzyja zarówno spektakularnym wzrostom, jak i spadkom.

Jedno jest jednak pewne - będzie się działo. Czy do końca racjonalnie? W to można wątpić. Ale już sam fakt, że taka mała, niszowa, nierentowna i bez wyraźnego planu na rozwój spółka jak Twitter debiutuje na giełdzie jest całkiem irracjonalne.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA