Procesor Atom w Samsungu Galaxy Tab 3 - pierwszy krok do dominacji Intela?
Samsung wyrósł na prawdziwego giganta rynku urządzeń mobilnych i tworzy jedne z najpopularniejszych komputerów, smartfonów oraz tabletów. Koreańczycy są też trzecim na świecie producentem procesorów, zaraz za Intelem i Qualcommem i wyprzedzają nawet AMD. Okazuje się, że mimo to prawdopodobnie produkują za mało układów, by zaspokoić swój własny popyt. By móc wydawać urządzenia w takim tempie jak do tej pory, konieczne było sięgnięcie po podzespoły Qualcomma. To jednak może być za mało, gdyż Samsung chce rozpocząć współpracę z Intelem. Procesor tej firmy znajdzie się bowiem w tablecie Samsung Galaxy Tab 3. Będzie to jednostka Intel Atom oparta na architekturze Saltwell.
Informacje te zostały już potwierdzone i trzeba przyznać, że to dobra oferta dla obu firm. Samsung znalazł kolejnego dostawcę komponentów i nie będzie zależny od Qualcomma. Dzięki temu będzie mógł negocjować korzystniejsze warunki finansowe ze swoimi partnerami. Z kolei dla twórcy Atomów wydarzenie to jest swego rodzaju punktem zwrotnym. Do tej pory mobilne układy Intela były stosowane głównie w produktach mniej znaczących firm na tym rynku smartfonów i tabletów, takich jak ZTE czy Asus.
Z kolei pojawienie się procesorów Intela w urządzeniach największego producenta smartfonów to swego rodzaju symbol. Oznacza to, że Intel naprawdę zaczął się liczyć w mobile'u i wcale nie jest gorszym producentem układów niż Samsung czy Qualcomm. Zresztą to nie jest obwieszczenie, a tylko potwierdzenie tego faktu. Chyba większość fanów Intela zna urządzenia takie jak chociażby ZTE Grand X In czy Motorola RAZR i. Mimo stosunkowo niskiej ceny cechowały się one naprawdę niezłą wydajnością, niemal tak dużą jak u znacznie droższej konkurencji.
Jednak pierwsze telefony w jednostki Intela miały problem z kompatybilnością z niektórymi aplikacjami. Intel twierdził, że była to wina deweloperów. To była zdecydowanie największa wada smartfonowych Atomów, która teraz powinna zostać rozwiązana. Samsung dał bowiem światu jasny znak i pokazał, że z Intelem trzeba się liczyć. Zresztą który twórca aplikacji chciałby, by jego program nie działał na tabletach Samsunga? Nie, nie liczę tych, którzy tworzą tylko na iOSa.
Intelowi w perspektywie dwóch-trzech lat może udać się zdominować rynek podzespołów do urządzeń mobilnych. Co prawda obecnie to Qualcomm produkuje najlepsze SoC, ale ten, kto zapoznał się z architekturą Silvermont, wie, że jeszcze w tym roku Intel pokaże układy Bay Trail. Mają one cechować się dwa razy większą wydajnością rdzeni niż obecnie, a jej warianty czterordzeniowe powinny mieć moc porównywalną z procesorami Core 2 Duo, które 3 lata temu były standardowym wyposażeniem wielu laptopów.
Wielu producentów może zatem zrezygnować ze Snapdragonów na rzecz układów Intela, chyba że Qualcomm zaskoczy nas i pokaże coś, co zwali dziennikarzy i użytkowników z nóg. Jeśli tak się nie stanie, na drodze do dominacji Intela może stanąć jedynie Samsung, oczywiście jeśli będzie chciał i będzie w stanie produkować większą liczbę układów niż do tej pory. Jeśli tak się nie stanie, a Intel (jak sugerują plotki) dogada się także z Apple w sprawie produkcji układów do iPhone’ów oraz iPadów, niebawem może okazać się, że to architektura x86 stanie się standardem w świecie urządzeń mobilnych. A stąd jest już niewielki krok do sytuacji, w której procesory do smartfonów i tabletów będą tworzyć tylko dwie firmy, które mają licencje na produkcję procesorów x86, czyli Intel i AMD.