REKLAMA

Nie tylko domy będą „smart”. Przyszedł czas na przydomowe ogrody

Kickstarter to wylęgarnia najróżniejszych pomysłów, najciekawsze jednak wydają się być te, które są w stanie rozwiązać nasze codzienne problemy. Zespół Oso Technologies rozpoczął kilka dni temu zbiórkę środków na realizację swojego projektu Plant Link, czyli systemu czujników, które poprzez chmurę obliczeniową powiadomią nas o konieczności zadbania o przydomowy ogródek lub kwiaty na balkonie. Domy z każdym rokiem stają się coraz bardziej „smart”, przyszedł zatem czas na rewolucję w kolejnej dziedzinie.

11.01.2013 17.03
Nie tylko domy będą „smart”. Przyszedł czas na przydomowe ogrody
REKLAMA
REKLAMA

„Pamiętaj, podlej kwiaty. Tylko nie zrób z nich ryżu!” – tego typu prośbę słyszał niemal każdy, kto miał zaopiekować się roślinkami mamy, babci, dziewczyny, żony czy też kochanki. Często taka opieka wiąże się z bolesnymi stratami, które trudno jest wyjaśnić po powrocie właściciela (a najczęściej - właścicielki). Za sprawą kolejnego kickstarterowego projektu będzie można uniknąć takich ofiar, a przynajmniej znacznie ograniczyć poniesione straty.

Plant Link to system czujników umieszczanych w podłożu trawnika lub w ziemi doniczki ulubionej paprotki, mieszkającej na parapecie. Gdy już to zrobimy, należy zalogować się na stronie twórców projektu i określić, jaki rodzaj uprawy dany czujnik będzie monitorował - dzięki temu system będzie w stanie dobrać odpowiednie parametry, optymalne dla danego rodzaju rośliny. Czujniki komunikować się będą ze stacją bazową, która poprzez połączenie z Internetem (przy wykorzystaniu routera) będzie przesyłała zebrane dane do chmury internetowej. Gdy system uzna, że naszym uprawom brakuje odpowiedniego nawodnienia, informację taką uzyskamy na trzy możliwe sposoby. Pierwszym z nich będzie informacja na stronie internetowej Plant Link, przy pomocy której można też konfigurować parametry naszej hodowli. Drugim - wysłanie przez serwis wiadomości SMS na dany numer telefonu. Trzeci sposób to nic odkrywczego - powiadomienia będzie można otrzymać za pośrednictwem aplikacji zainstalowanej uprzednio na smartfonie.

Wszystko to pięknie wygląda na papierze, ale czasami sama wiedza o tym, że trzeba podlać daną roślinę nie wystarczy. Tak też stwierdzili twórcy projektu i postanowili uzupełnić system o w pełni automatyczny zawór, który bez naszego udziału będzie w stanie dozować odpowiednią ilość wody konieczną do zapewnienia optymalnych warunków dla roślin. Algorytmy, na bazie których powstał system zespół Oso Technologies opiera na modelach naukowych stosowanych w rolnictwie od ponad 50 lat. Czujniki Plant Link mają pobierać dane o wilgotności w interwałach czasowych od 5 do 10 minut, a plan nawadniania ma być również powiązany z lokalnymi warunkami pogodowymi. Pozostaje wierzyć twórcom tego projektu, że sprawdzi się on w działaniu.

Obecnie w wynalazek z Illinois postanowiło zainwestować ponad 450 osób, dotując go na kwotę niemal 45 tysięcy dolarów. Na uzbieranie pozostałych 30 tys. dolarów Oso Technologies ma jeszcze 23 dni i raczej ta sztuka im się uda. Podstawowy zestaw składający się z 3 czujników oraz stacji bazowej ma kosztować 99 dolarów, automatyczny zawór wody to dodatkowy wydatek 50 dolarów. Nie są to małe kwoty, ale trzeba pamiętać, że zakładanie i pielęgnacja ogrodu do tanich nie należą, a gdy pokusimy się o coś więcej niż tylko trawnik i zaczniemy kupować drzewa, krzewy i kwiaty to inwestycja w takie czujniki może okazać się bardzo opłacalna.

REKLAMA

Plant Link to rzeczywiście ciekawy pomysł - spotkałem się już z w pełni automatycznymi systemami nawadniania, bez których trudno mi sobie obecnie wyobrazić zakładanie przydomowego ogrodu. Jak dotąd nikt chyba jednak nie próbował całego procesu podlewania umieścić w chmurze i dodatkowo w całym tym projekcie wykorzystać popularności aplikacji mobilnych na smartfony.

Rozwiązania „smart” coraz śmielej wkraczają do domów, przynajmniej w wizjach osób je projektujących. To, co dziś może jeszcze dziwić - choćby Plant Link właśnie - w przyszłości może stać się czymś tak oczywistym, jak posiadanie w ogrodzie grabi czy konewki. No i nie zapominajmy, że Plant Link może nas uchronić przed niesławną pretensją „Zrobiłeś z tego ryż!” ;-)

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA