HTC porzuca plany stworzenia konkurenta dla Note'a, na drodze stanął WP8
HTC kładzie coraz większy nacisk na system Windows Phone. Nie porzuca, tak jak Nokia, alternatyw, ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że tajwański gigant widzi w Microsofcie ratunek na coraz gorsze wyniki jego smartfonów z Androidem. Konkurenta dla Note’a jednak nie będzie. Windows Phone nie jest na to gotowy.
Nowa linia produktów HTC, nazwana, tak po prostu, Windows Phone, jest dość intensywnie promowana. Jak dotąd jedyną firmą, która faktycznie chwaliła się urządzeniami z systemem Microsoftu, była Nokia. I trudno się jej dziwić, bo ta, w zamian za pomoc finansową od Microsoftu, zgodziła się porzucić wszystkie alternatywne rozwiązania. Reszta, czyli Huawei, Samsung, HTC i LG jak najbardziej miały swoje smartfony z Windows Phone, ale oferowały je bez większego rozgłosu. Na wszelki wypadek oraz by utrzymać dobre stosunki z Microsoftem z uwagi na inne działalności (takie jak, na przykład, notebooki z Windows).
HTC jednak radzi sobie coraz gorzej. Androidowy rynek został praktycznie w całości zawłaszczony przez Samsunga. Motorola, LG, Sony sobie na nim przestały radzić, a HTC… no zarabia, i to całkiem niemało. Ale tempo spadku jest olbrzymie. Czas szukać planu awaryjnego.
HTC jednak, w przeciwieństwie do Nokii, nie zamyka sobie androidowych szans. Bo nie musi. Nie ma takich problemów jak Nokia, co najwyżej je przeczuwa. Seria One z systemem Google’a i nakładka Sense pozostają dalej równie istotne. Ale po raz pierwszy urządzenia z Windows Phone promowane są na równi z androidowymi odpowiednikami.
HTC miał pewien plan. Chciał stworzyć alternatywę dla Galaxy Note’a. Kiedyś już próbował: tablet Flyer był świetnym urządzonkiem. Niestety, przeraźliwie drogim, przez co odniósł rynkową porażkę. To nie zniechęciło HTC. Co więcej, Tajwańczycy mieli plan. Postanowili wyróżnić się nie tylko sprzętem i nakładką Sense, ale całym oprogramowaniem. Smartfony (z) Windows Phone zbierają pozytywne opinie, zarówno wśród recenzentów, jak i użytkowników. Więc może „Galaxy Note’a” z kafelkami?
Tak powstał prototyp Zenith. Urządzenie, które miało oferować gęstość pikseli porównywalną do Apple Retina. Projekt jednak został zamknięty. Windows Phone nie obsługuje bowiem rozdzielczości wyższych, niż 1280 x 768 pikseli.
Microsoft zapowiadał podczas pierwszej prezentacji Windows Phone 8, że dzięki zmianie jądra na WinRT, możliwości obsługi sprzętu są nieograniczone. Że system ten, w kolejnych odsłonach (a wręcz aktualizacjach) będzie obsługiwał coraz większą ilość sprzętu. Problem w tym, że androidowa konkurencja już to potrafi.
Windows Phone 8 nie jest rewolucją na rynku. To solidny gracz, mający wiele unikalnych zalet w porównaniu do konkurencji. Moja ulubiona platforma. Ale nie zostawia „na kilka długości” Androida ani iPhone’a. Niektóre rzeczy ma zrobione lepiej, a inne… gorzej.
Microsoft, w mojej ocenie, dogonił jakościowo konkurencję ze swoją platformą mobilną. Ale pora zdać sobie sprawę, że to nie koniec wyścigu. Windows Phone 8 to nie koniec wysiłku, a raptem jego początek. HTC Zenith jest tego przykładem. Bo inaczej konkurencja znów zostawi Windows Phone w tyle…
Źródło: Bloomberg
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.