REKLAMA

Mamy Lumię 920. Oto nasze pierwsze wrażenia

Nokia Lumia 920 to telefon, który zelektryzował cały rynek gadżetów i nowych technologii. Dziś miała miejsce jego polska premiera, a mi jako przedstawicielowi redakcji Spider’sWeb udało się go zdobyć. Zanim przygotujemy jego szczegółową recenzję, opiszę pierwsze wrażenia korzystania z niego i systemu Windows Phone 8.

15.11.2012 22.07
Mamy Lumię 920. Oto nasze pierwsze wrażenia
REKLAMA

Na początku warto zwrócić uwagę na zawartość pudełka, które wygląda tak jak inne pudełka smartfonów Lumia. Jest niebieskie i znajduje się na nim wizerunek nowego telefonu Nokii w różnych wariantach kolorystycznych oraz jest napisana jego nazwa. W środku znajdziemy instrukcje, ładowarkę, słuchawki, kabel USB oraz klucz, za pomoca którego otworzymy slot na karty SIM. Zestaw jest zatem standardowy. Słuchawki oferują dźwięk głębszy i bardziej wyrazisty niż w przypadku słuchawek dołączanych do iPhona 4S. Niestety nie mam porównania z obecnie stosowanymi przez Apple earpodami.

REKLAMA

Po rozpakowaniu smartfona w oczy rzuca się jego wygląd. Lumia 920 na pierwszy rzut oka przypomina Nokię Lumię 900, jednak różni się od niej kilkoma istotnymi szczegółami. Po pierwsze, smartfon ma 4.5-calowy ekran, więc jest większy. Po drugie, boczne przyciski są czarne, a nie srebrne. Oprócz tego logo Nokii i przednia kamera znajduje się po prawej stronie telefonu, a nie po lewej tak jak wcześniej.

Prawdziwa rewolucja zaczyna się jednak dopiero po uruchomieniu smartfona, gdyż został on wyposażony w system Windows Phone 8. Jak widać, aktywne kafelki mają różne rozmiary, które można regulować. Całość prezentuje się ładniej niż w przypadku poprzednich modeli telefonów z systemem Windows Phone i idealnie wpisuje się w kafelkowy styl stosowany w systemie Windows 8 i konsoli Xbox 360.

Szczerze powiem, że poza interfejsem ciężko jest na pierwszy rzut oka zaobaczyć jakiekolwiek zmiany, dlatego pominę większe opisywanie systemu. Warto zwrócić uwagę na aparat fotograficzny. Wracając z premiery zrobiłem kilka zdjęć wbudowanym aparatem i muszę przyznać, że prezentują się one bardzo dobrze. Podczas ich oglądania radzę wziąć pod uwagę, że robiłem je po zmroku. Widać działanie bardzo mocnej lampy błyskowej i sprężyn odpowiadających za stabilizację obrazu.

Ekran zastosowany w Lumii 920 ma przekątną 4,5” oraz rozdzielczość 768x1280, co przekłada się na ppi większe niż 300. W praktyce oznacza to, że nie da się na nim zobaczyć pojedynczych punktów. Jest to ekran IPS, który wygląda całkiem ładnie. Żałuję, że nie użyto wyświetlacza AMOLED zastosowanego w Lumii 820. Tam czerń jest idealnie czarna, czego niestety nie można powiedzieć o ekranie nowej Nokii. Mimo wszystko prezentuje się on ładnie i nie można się go wstydzić.

REKLAMA

Muszę przyznać, że w nowej Lumii i nowym Windows Phone najbardziej interesowały mnie możliwości współdziałania z Windows 8 oraz Xboksem 360. Po zalogowaniu się na wszystkie niezbędne urządzenia podłączyłem Lumię do komputera. W przypadku poprzednich telefonów konieczne było instalowanie programu Zune, który razem z iTunes został stworzony tylko po to, by denerwować użytkowników. Teraz żadne dodatkowe oprogramowanie nie jest wymagane, przynajmniej jeśli używamy Windows 8. Telefon jest automatycznie wykrywany i synchronizowany, bajka.  Niestety nie udało mi się połączyć smartfona z Xboksem. Po uruchomieniu aplikacji Smartglass otrzymuję komunikat o braku możliwości połączenia, mimo że komputer może się łączyć z konsolą. Dziwne.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do działania przeglądarki internetowej. Wszystko się uruchamia, działa płynnie i szybko. Jednak do tego przyzwyczaiłem się już podczas korzystania ze starszych telefonów z systemem Windows Phone. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące nowej Lumii, zostawcie je w komentarzach. Postaram się na nie odpowiedzieć zarówno pod tym wpisem jak też w recenzji urządzenia.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA