Powiedz mi co kupujesz, a powiem ci jaką zniżkę możesz dostać
Tak w skrócie opisać można to, jak krystalizuje się amerykański rynek zakupów online. Na czym ta koncepcja konkretnie polega? Internet, który zalewany jest przez dziesiątki różnego rodzaju sklepów staje się dla wielu internautów po prostu nudny. Oprócz tego wciąż rosną wymagania dotyczące zakupów robionych przez internet, a jeżeli dodać do tego rosnącą popularność wszelkich tematów związanych z aktywnym i zdrowym trybem życia to wynikiem całego procesu nie mogło być nic innego jak projekty takie jak np. Kroger czy Zipongo.com.
Ten pierwszy serwis oferuje klientom towary na podstawie zgromadzonych od użytkowników danych pochodzących z kart lojalnościowych. Kroger oferuje spersonalizowane zniżki w sklepach, dzięki czemu kupujący wydający pieniądze na swoje ulubione marki otrzymują produkty zgodne ze swoimi preferencjami. Serwis analizuje ruchy zakupowe klientów i np. jeżeli jedna z ulubionych marek klienta wypuszcza na rynek nowy napój, a klient ten ma w swojej historii zakupy produktów tej marki to może otrzymać zadowalający dla siebie rabat. Z kolei ci klienci, których historia zakupów jest uboższa nie mogą liczyć na tego rodzaju upominki.
Inna ciekawa opcja pojawia się w momencie, gdy chcemy kupić ciekawy produkt, ale dla całej rodziny. I tutaj schemat działania jest podobny, z tą niewielką różnicą, że system może zaproponować nam rabat dla jednego produktu albo dla kilku, dla wszystkich członków rodziny. Co ciekawe, w całym tym systemie nie ma potrzeby drukowania czy skanowania kodów rabatów przez sklepy i klientów. Wystarczy karta, na której automatycznie zbierane są wszystkie informacje.
Całość działa z powodzeniem od jakiegoś czasu, lista partnerów wciąż się powiększa, a to z kolei powoduje, że kolejne firmy chcąc zgarnąć kawałek tortu dla siebie tworzą podobne produkty. Jedną z takich firm jest wymieniony wcześniej Zipongo.com. Udostępnia on użytkownikom spersonalizowane oferty, na które składają się produkty zdrowej żywności uwzględniające dokumentację medyczną danego użytkownika. Co to znaczy? Po prostu, serwis daje nam do wyboru produkty, które są nie tylko zdrowe, ale też takie, które np. nie sprawią nam problemów związanych z alergią czy cukrzycą. Dodatkowo klienci, podobnie jak w przypadku Krogera, na bazie dokonywanych zakupów otrzymują rabaty i zniżki na najczęściej wybierane produkty. Projekt został niedawno dofinansowany przez różnego rodzaju fundusze państwowe związane z opieką zdrowotną, rozwojem technologii etc.
Kompleksowe podejście do świadczenia usług z zakresu odżywiania i zdrowia, oraz bogata baza danych dotycząca historii medycznej klientów sprawia, że Zipongo może być ciekawą alternatywą dla różnego rodzaju poradni dietetycznych. Problemem dla istnienia i powodzenia serwisu może być tylko kwestia zarządzania danymi osobowymi klientów. Nie każdy z nas jest chętny do tego by udostępniać informacje na temat stanu swojego zdrowia serwisom internetowym, do których nie koniecznie posiadamy zaufanie. Ten ostatni element będzie z pewnością największym wyzwaniem twórców Zipongo. Jeżeli uda się im zdobyć zaufanie użytkowników internetu na szeroką skalę to nic nie stoi na przeszkodzie, by osiągnąć międzynarodowy sukces.