REKLAMA

iOS priorytetem dla twórców mobilnych aplikacji

13.07.2012 18.04
ios
REKLAMA
REKLAMA

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego jako użytkownicy telefonów z Androidem musimy czasami czekać sporo czasu, aż dana aplikacja lub gra, która święci sukcesy np. na iOSie, trafi na nasze smartfony? Jeśli tak to, Ryan Matzner wyjaśnia, dlaczego wciąż iOS jest priorytetową platformą dla deweloperów.

Dyrektor firmy Fueled projektującej oraz wykonującej aplikacje mobilne twierdzi, że podczas swojej pracy spotkał się tylko z jednym klientem, który chciał w pierwszej kolejności stworzyć aplikacje na mobilny system operacyjny od Google.

Mimo faktu posiadania przez Matznera dwóch niezależnych zespołów deweloperów programujących dla iOSa oraz Androida, klienci jego firmy zazwyczaj zwracają się o stworzenie aplikacji na ten drugi system wtedy, gdy aplikacja dla iPhone’ów oraz iPadów osiągnie sukces lub jeśli premiera nowej aplikacji jest przewidywana dla obydwu platform jednocześnie.

Istnieją trzy główne powody, dla których niemal zawsze zleceniodawca stający przed wyborem stworzenia aplikacji na iOS czy też Androida, wybierze system firmy Apple.

Pierwszym takim powodem jest fakt, iż posiadacze iOSa są znacznie bardziej skłonni płacić za aplikacje. Sytuacja taka wynika zarówno z większej zamożności posiadaczy iPhone’ów, jak i łatwości zakupów za pośrednictwem iTunes, która zachęca do nabywania nowych aplikacji.

Drugim powodem jest większa otwartość użytkowników oraz społeczności urządzeń z iOSem na nowe pomysły, a co za tym idzie na nowe aplikacje. W tym wypadku całkowicie zrozumiałym jest kierowanie przez producentów swoich nowych produktów na podatniejszy grunt z większymi szansami na sukces.

Trzecim, nie mniej ważnym argumentem niż poprzednie jest fakt, że stworzenie aplikacji na Androida pochłania o 20% więcej czasu oraz nakładu finansowego w porównaniu do tworzenia aplikacji, które trafią do iTunes.

Oczywiście wszystkie te argumenty opierają się na doświadczeniach rynku amerykańskiego. Jednakże ciężko nie zgodzić się powyższą argumentacją. Tworząc aplikacje na Androida należy je zoptymalizować pod sporą grupę modeli smartfonów, a to wymaga zarówno czasu, pracy oraz zasobów ludzkich. Nawet gdy to się uda, to szanse na pozytywne przyjęcie aplikacji przez klientów są mniejsze.

Wbrew danym, jakie wczoraj publikowaliśmy na temat coraz to większej popularności Androida w poszczególnych krajach użytkownicy tego systemu nadal oczekują na aplikacje znane z iOSa. Natomiast w przypadku polskiego rynku strategia tworzenia aplikacji może wbrew pozorom być podobna. Nie jesteśmy narodem bardzo chętnym do płacenia za rzeczy, które można pozyskać w nie do końca legalny sposób. Nasz rynek jest też znacznie mniejszy od amerykańskiego.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA