Okulary od Google'a zrewolucjonizują świat!
O okularach od Google’a wiadomo niewiele. Wiemy, że trwają nad nimi prace, że z drobnego dodatkowego projektu przerodziły się w coś większego i wiemy, że Sergey Brin pokazał się publicznie w ich prototypie. Wiemy też, jak Google chce, by działały. To ważne, aż zacytuję: “we took a few design photos to show what this technology could look like and created a video to demonstrate what it might enable you to do.” To wideo pokazujące, jak mogłyby wyglądać i co potrafić okulary już znamy. No to tyle faktów:) W oparciu o nie praktycznie wszystkie media rozpisały się, jak Google zagrozi Apple’owi, Facebookowi, Microsoftowi, marketingowcom, w ogóle całemu światu i każdej konkurencji!
No dobrze, taki scenariusz jest możliwy. Oklulary tego typu mogą okazać się prawdziwą rewolucją i zmienić całkowicie wykorzystanie elektroniki w codziennym życiu. Sama chętnie wypróbowałabym je, gdy będą dostępne. No ale na razie nie mamy nic, na czym moglibyśmy oprzeć analizy na 10 tysięcy znaków. Postanowiłam więc wysnuć swoje wnioski.
Okulary będą podłączone do całego ekosystemu reklamowego Google’a, dzięki czemu dostaniemy niesamowitą możliwość reagowania na bodźce reklamowe nałożone bezpośrednio na rzeczywistość. Na przykład w czasie prowadzenia samochodu wyświetli się nam informacja, że McDonald, do którego zjazd z autostrady właśnie mijamy, ma dzisiaj 10% zniżki na hamburgery. Z racji zastosowanie zaawansowanych technik rozponawania głosu podczas rozmowy ze znajomymi będą wyświetlały się reklamy dopasowane do treści. Na przykład -stary, paliwo już po 10 złotych za litr! (i w tym momencie przed naszymi oczyma pojawi się wyświetlona na twarzy znajomego reklama filtrów paliwowych i nowej Toyoty z układami ograniczającymi spalanie).
Możliwości takich rozwiązań są ogromne. Jeszcze bardziej spersonalizowane, oparte na wszystkich codziennych czynnościach reklamy sprawią, że życie stanie się łatwiejsze i wygodniejsze. Inni dostarczyciele reklam zostaną kilka lat w tyle.
Google już zapowiada współpracę z deweloperami, więc możemy spodziewać się, że możliwe będzie instalowanie aplikacji trzecich na okularach. Wyobrażacie sobie Angry Birds zawsze i wszędzie, na spacerze, w szkole, w sklepie? I nikt nie wie, że w nie gramy!
Chodzą też wieści, że to nie będą tylko jedne, jedyne okulary. Google ma stworzyć kilka wersji, w tym nakładki a istniejące okulary, tak, żeby osoby noszące okulary korekcyjne mogły skorzystać z innowacji. Dlatego możemy spodziewać się różnych wersji sprzętowych. Podobno nie mamy obawiać się fragmentacji. Przynajmniej do czasu wypuszczenia pierwszej aktualizacji oprogramowania.
Świat przewróci się do góry nogami, a okuliści i lekarze zacierają dłonie. Wraz z popularyzacją technologii okularów liczą na większe zyski. Centra uzależnien zajmujące się uzależnieniami od sprzętów i technologii próbują pozyskać nowe środki na podwojenie miejsc dla pacjentów.
A tak serio podoba mi się Glass Project. Jednak poczekajmy na coś oficjalnego. Wiecie, że Android 4.0 miał zażegnać problem fragmentacji? No właśnie.