Spider's Web na IFA 2011: Ekran-teczka od Sharpa, który można wziąć pod pachę.
Firma Sharp na tegorocznych targach IFA to przede wszystkim promocja pod znakiem EURO 2012, które już za rok będą miały miejsce w Polsce i Ukrainie. To pewnie dlatego, że nic specjalnego Sharp na targach nie pokazuje, no…, może poza jednym produktem, który należy jednak traktować bardziej w kategoriach ciekawostki aniżeli potencjalnego hitu sprzedaży.
To przenośny ekran telewizyjny działający pod WiFi, którzy prezenterzy nosili… pod pachą lub za uchwyt w ręce. Pytanie, czy ktokolwiek poza nimi będzie taki ekran pod pachą nosił. Mimo to ciekawie to wyglądało i bardzo rzucało się w oczy. Można nawet powiedzieć, że to coś wyglądało jak powiększony iPad z uchwytem. Jaki jest jednak sens takiego rozwiązania? Czy ma to być coś na wzór drugiego ekranu w domu, który można postawić czy zawiesić dosłownie gdziekolwiek? Mamy przecież właśnie tablety, które służą do podobnych rozwiązań, a zastosowań mają dużo więcej niż przenośny ekran telewizyjny.
Z innych nowych produktowych rozwiązań Sharpa dominowały dwa ekrany. Pierwszy z nich to potężny telewizor oferujący obraz w rozdzielczości 8K. 85 cali i taka rozdzielczość? Cena detaliczna pewnie wahałaby się w granicach miliona złotych, może nawet euro. Obraz rzeczywiście jak marzenie. W rozdzielczości 4K Sharp zapowiedział testową transmisję z Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
Wszystko pięknie, ale jak na razie dotyczy to praktycznie rynku japońskiego, gdzie pierwsze kanały z cztery razy większą rozdzielczością niż standardowe HDTV maja pojawić się w 2020 r., a w Europie pewnie jakieś 2-4 lata później.
O ile stworzenie ekranu 4K nie stanowi już większego problemu, to dostępność standardowej treści na taki ekran może stać się nie lada problemem. Filmy kinowe są akurat standardowo w rozdzielczości 4K, standardowa taśma również, ale w latach 90 nakręcono masę materiałów w SD, w ostatniej dekadzie natomiast już tylko w Full HD. Wyobraźmy sobie teraz to wszystko na dużo większej rozdzielczości 4K czy nawet 8K. To jak oglądanie słabych filmów z YouTube na 60 calowej plazmie czy LCD. Technologia Sharpa rzeczywiście robi wrażenie, ale jej przyszłość wisi na włosku właśnie ze względu na brak odpowiednio rozbudowanej treści. Pamiętajmy, że w przypadku HD było zdecydowanie łatwiej a i tak przestawienie się na Full HD i osiągnięcie liczby kilkudziesięciu kanałów nadających w HD zajęło co najmniej dekadę. A dla zwykłego śmiertelnika HD nie jest postrzegane jako wielka rewolucja, znacznie bardziej dostrzega się ostatnio boom na 3D.
współpraca: Przemysław Pająk