BlackBerry 6 nie będzie bić się z iPhone'm i Androidem
Patrząc na nową wersję BlackBerry, z podtekstem nazwaną Torch (w polskim tłumaczeniu: pochodnia, latarka, światło), łatwo przyjść mogą słowa krytyki - przestarzały ekran i bardzo ograniczony system operacyjny. Zanim jednak wszyscy zaczną porównywać nową BlackBerry do iPhone'a 4 i Androida Froyo warto pamiętać o tym, że RIM oferuje produkty zupełnie innemu typowi klienta.
RIM jest liderem na rynku smartfonów dla biznesu, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie ta kanadyjska firma jest najbardziej zakorzeniona. Fizyczna klawiatura oraz wygodny klient e-mail - te dwie cechy łączące fizyczny i wirtualny aspekt smartfonu są dla klientów tejże firmy najważniejsze. Użytkownik BlackBerry nie jest zbytnio zainteresowany grami, czy szeroko rozumianą rozrywką. Zainteresowany jest komunikacją, a w tym aspekcie nowa wersja BlackBerry przynosi szereg usprawnień.
Dla niektórych może być to szokiem, ale dopiero BlackBerry 6 przynosi pierwszą pełnoprawną przeglądarkę internetową na te urządzenia, opartą - tak jak iPhone - na WebKit (przy okazji warto wspomnieć, że nie obsługuje Flasha). Mobilna wersja Safari i przeglądarka w Google Android to najważniejsze cechy tych urządzeń, które pozwoliły im skutecznie odebrać klientów Nokii i Windows Mobile. Mimo faktu, że aż do 2010 r. przeglądanie internetu na urządzeniach RIM nie było możliwe w tak łatwy i wygodny sposób jak w iPhone od 2007 r., smartfony BlackBerry sprzedawały i sprzedają się świetnie. To mówi wiele o strategii i pozycjonowaniu smartfonów BlackBerry na rynku.
Najnowsza wersja BlackBerry - Torch, która w Stanach Zjednoczonych zadebiutuje 12 sierpnia, jest pierwszym urządzeniem z BlackBerry OS 6.0. Torch nie ma ani wyświetlacza Retina, którym Apple uczynił główny handicap zakupowy iPhone'a 4, ani najnowszego procesora, który mógłby konkurować z zastępami smartfonów z Google Android. Nie ma ani przedniej kamery, która pozwalałaby wykonywać wideokonferencje, ani kompasu, który konieczny jest do geolokalizacji i rzeczywistości poszerzonej - najnowszych wynalazkach mobilnych OS.
Ma natomiast dotykowy ekran o przekątnej 3,2 cala z wysuwaną fizyczną klawiaturą - kombinację przypominającą konstrukcję Palma Pre. To połączenie winduje BlackBerry jaką znamy do najnowszych standardów w rozumieniu sporej części użytkowników - jest dotykowy ekran, który iPhone uczynił obowiązkowym w telefonach, jest również fizyczna klawiatura, która dla ludzi biznesu oraz użytkowników, którzy nie mogą oderwać się od pisania wiadomości jest po prostu obowiązkowa. Ma również dysk o pojemności 8GB, 5-megowy aparat fotograficzny z flashem, moduł WiFi, Bluetooth oraz GPS.
Właśnie dla nich - tradycyjnych użytkowników BlackBerry - wydaje się być najnowsze dzieło RIM w pierwszej kolejności. Najnowsza wersja OS daje im jeszcze lepsze doznania w komunikacji za pomocą e-maila, SMS, Facebooka i Twittera. Dla wielu użytkowników to zdecydowanie wystarczające udogodnienia.
Rynek smartfonów, czy jak nazywa się je ostatnio supersmartfonów, jest dopiero w początkowej fazie dynamicznego wzrostu. Wszyscy chyba czujemy, że w najbliższych latach należy oczekiwać wielkiego rozkwitu mobilnych technologii ze smartfonami na czele. Jak na wielu rynkach technologii użytkowej będzie też i tu miejsce dla wielu typów urządzeń - jedne, takie jak iPhone i smartfony z Google Android, będą odpowiadać na potrzeby młodszych użytkowników zainteresowanych najnowszymi nowinkami technologicznymi z trylionem opcji, drugie, takie jak BlackBerry, będą odpowiadać na potrzeby starszych użytkowników, którzy albo nie mają czasu, albo ochoty, żeby bawić się smartfonem po kilka godzin dziennie sprawdzając co godzinę dostępne aktualizacje aplikacji. Oni dopiero co uznali, że komunikacja via Facebook i Twitter jest przydatna w ich biznesowo-społecznym życiu. Najnowsza BlackBerry wychodzi naprzeciw temu odkryciu.
Nic więcej, bo nic więcej tym klientom do szczęścia potrzebne nie jest.