Porażka telefonu Google'a
[caption id="attachment_4534" align="alignleft" width="477" caption="Rys. Kamil Tatara"][/caption]
Przez chwilę wydawało się, że Nexus One ? pierwszy oficjalny smartfon sygnowany marką Google?a może zmienić bieg historii na dwójnasób: po pierwsze powalczyć z iPhone?m o miano najgorętszego produktu technologii użytkowej, po drugie zmienić zasady dystrybucyjnej gry i w odwiecznych utarczkach na linii producent ? sieć mobilna przechylić nieco więcej argumentów na stronę tych pierwszych. Oba cele nie zostały zrealizowane. Google właśnie oficjalnie ogłosił zaprzestanie sprzedaży Nexusa One w Stanach Zjednoczonych.
Ogłoszono to na oficjalnym blogu Google Nexus One Board 16 lipca w czasie trwania konferencji Apple'a. Motywacja takiego działania jest oczywista - publikujemy niewygodną informację wtedy, kiedy media zajęte będą rozkładaniem sprawy Antennagate iPhone'a 4 na czynniki pierwsze; jest szansa, że nam mniej się dostanie. Nawet jednak taki wizerunkowy fortel nie może przykryć faktu, że Google z Nexusem jednak przegrało, mimo iż prominentni przedstawiciele firmy na każdym kroku podkreślali, że jest inaczej.
Przypomnijmy: Nexus One był pierwszym smartfonem Google'a, produkowanym wprawdzie przez HTC, ale nie sygnowany tą marką lecz jedynie marką internetowego giganta. Na początku oferowany był jedynie na stronie internetowej Google'a - ruch, który niczym wydanie płyty przez Radiohead w internecie z obejściem wytwórni fonograficznych, miał być pogrożeniem stawiającym coraz trudniejsze wymagania sieciom mobilnym. Od początku jednak Google miał problemy z obsługą sprzedaży Nexusa. Nie dość, że smartfon był drogi, to jeszcze nie nie rozwiązano poprawnie obsługi posprzedażowej i dochodziło do takich absurdów, że Google odsyłał klientów do producenta sprzętu HTC oraz sieci mobilnej T-Mobile zanim sam uruchamiał procedury w swoim wirtualnym centrum pomocy w sieci.
Sprzedaż online była na tyle kiepska, że Google szybko się z niej wycofał wprowadzając Nexusa do normalnej dystrybucji via sieć mobilnej. Przy okazji CEO Google'a Eric Schmidt popełnił chyba medialną gafę swojego życia dowodząc, że? "Nexus One był takim sukcesem, że trzeba go zawinąć z rynku". Teraz, zaledwie 9 miesięcy po wprowadzeniu Nexusa One na rynek, Google rezygnuje w ogóle z jego sprzedaży na rynku amerykańskim informując, że odebrał właśnie ostatnią partię produkcyjną. Co ciekawe Google informuje jednocześnie, że Nexus - który dopiero co debiutował w Europie - będzie dalej na Starym Kontynencie sprzedawany. Wydaje się jednak, że wkrótce można oczekiwać informacji o zaprzestaniu sprzedaży także i tu. Trzeba tylko najpierw wyprzedać magazyny?
Nexus One okazał się sukcesem na jednym polu - kupili go praktycznie wszyscy deweloperzy piszący oprogramowanie na platformę Android. To dlatego, że na rozdrobnionym rynku poszczególnych wersji Androida Nexus One aktualizował się najszybciej do najnowszej aktualizacji. Działo się tak właśnie dlatego, że nie posiadał żadnej nakładki na OS ani aplikacji od producenta.
Porażka smartfonu Google'a będzie miała niestety na długie miesiące niekorzystny wydźwięk na rynku smartfonów, gdyż obronione zostało status-quo, które daje znaczną przewagę sieci mobilnych nad dostawcami sprzętu i oprogramowania do nowoczesnych telefonów komórkowych. Apple wydaje się być jedyną firmą na rynku telekomunikacyjnym, która narzuca swoje warunki sieciom chcącym sprzedawać iPhone'y. Pozostali topowi producenci, włącznie z tymi, którzy przygotowują sprzęt pod mobilny system operacyjny Google Android muszą dostosowywać się do wymogów sieci, akceptując ich politykę sprzedaży.
Porażka Nexusa One nie ma także znaczenia dla rozwoju platformy Android OS, która przy strategicznie innej postawie Apple'a wobec własnego iOS wydaje się niezagrożenie biec ku pozycji światowego ilościowego lidera. Wprawdzie nikt nie lubi medialnych klapsów na gołą pupę i przez to Google najeść się musi wstydu związanego z porażką Nexusa One, to przy korzystnej sytuacji rynkowej - głównie zamieszaniem w Nokii - jest niemal pewne, że Android stanie się obowiązującym standardem na rynku mobilnym.