Kluczowe przejęcie Apple'a. Konkurencja znowu zostanie w tyle
Jak zwykle w przypadku Apple'a spekulacje okazały się częściową prawdą - Steve Jobs rzeczywiście dokonał akwizycji producenta mikrochipów do urządzeń mobilnych, lecz nie jest to gigant branży ARM, lecz mały start-up Intrinsity. To przejęcie idealnie wpisuje się w strategię akwizycji Apple'a, który kupuje małych, ale perspektywicznych graczy, skupiając się głównie na know-how a nie infrastrukturze.
Jeszcze tydzień temu media spekulowały na temat potencjalnego zakupu ARM przez Apple'a za gigantyczne pieniądze (8 mld dol.). Dziś wiadomo , że rzeczywiście Apple dokupił do swojej stajni kolejnego producenta procesorów do urządzeń mobilnych (oficjalnie potwierdzone przez Apple'a wczoraj), ale za dużo mniejsze pieniądze (121 mln dol) i dużo mniejszego gracza - Intrinsity. To drugi start-up przejęty w ostatnich latach, który specjalizuje się w przygotowaniu chipów o niskim poborze mocy. W 2008 r. Apple za 282 mln dol. przejęło PA Semi, innego dostawcę mikro-chipów.
Jako wiodący producent urządzeń przenośnych na świecie Apple pracuje nad optymalizacją procesorów dla iPhone'ów, iPodów touch oraz iPadów. Pierwszy w pełni sygnowany własną marką chip pojawił się w najnowszym super-gadżecie Apple'a - iPadzie. Przyjemnie nazwany A4 rzeczywiście robi doskonałe wrażenie. Nie tylko dzięki niemu iPad jest bardzo szybki (1 GHz wobec standardów rynkowych na poziomie 650 MHz), ale także świetnie wydajnościowo prezentuje się jego bateria. Przy średnio intensywnym użytkowaniu bateria w iPadzie WiFi potrafi wytrzymać kilka dobrych dni pracy.
Do końca nie wiadomo, czy A4 w iPadzie to wynik pracy specjalistów z PA Semi, czy również Intrinsity, gdyż wiadomo było, że producent A4 - firma Samsung - od lipca 2009 r. współpracuje z Intrinsity, wykorzystując jej technologię nazwaną Hummingbird. Ta technologia pozwala właśnie architekturom mikroprocesorów ARM pracować w szybkości 1 GHz (czyli na poziomie prędkości procesora w iPadzie). Może się więc okazać, że A4 to wspólne dzieło Apple'a, PA Semi, a także Intrinsity.
Analitycy komentujący najnowszą inwestycję Apple'a podkreślają fakt, że poprzez przejęcie Intrinsity, którego produkt przoduje zaawansowaniem technicznym na rynku, Steve Jobs i spółka zyskują kolejne miesiące przewagi nad konkurentami, zanim ci będą wstanie przygotować procesory o podobnej szybkości i wydajności (choć Google przejął ostatnio inny start-up powstały na bazie? byłych pracowników PA Semi, którzy odeszli z Apple'a?)
Można chyba z dużą dozą pewności oczekiwać implementacji dzieł Intrinsity w nowym iPhone czwartej generacji, który pojawić się powinien na rynku w drugiej połowie tego roku. Może się więc okazać, że w 2010 r. Apple będzie miało dwa topowe produkty z najlepszymi na rynku procesorami, które odpowiadać będą na dwie kluczowe kwestie we wszystkich bez wyjątku urządzeniach mobilnych: szybkość działania i żywotność baterii.
Przejęcie Intrinsity wpisuje się więc idealnie w strategię Apple'a, który przejmuje know-how potrzebny do optymalizacji własnych produktów i usług, a nie do zarządzania nowo przejmowanymi infrastrukturami, czy istniejącymi produktami. Oprócz optymalizacji procesów (bo chaos po przejęciach systemów i struktur firm zewnętrznych zawsze skutkuje problemami i opóźnieniami), Apple optymalizuje to, na czym firmie najbardziej zależy - na wyłącznym posiadaniu wiedzy o najnowszych rozwiązaniach technicznych, które determinują przewagi konkurencyjne własnych produktów.