REKLAMA

Osłabianie rywala PRem

07.01.2010 15.01
Osłabianie rywala PRem
REKLAMA
REKLAMA

Śledzenie ostatnich wydarzeń medialnych trzech gigantów nowych technologii: Microsoftu, Google’a i Apple’a mogło przynieść zabawne spostrzeżenia. Każdy bez wyjątku starał się osłabić PRowe atuty najbliższego rywala własnymi super newsami; czasami narzędziami kompletnie nieprzygotowanymi?.

Natłok ostatnich spekulacji medialnych dotyczących tabletu Apple’a od kilkunastu dni dosłownie szczytuje. Zarówno w wiodącej biznesowej prasie amerykańskiej, jak i później wszędzie na świecie (włącznie z Polską) codziennie bez wyjątku pojawiają się artykuły, zazwyczaj pisane w trybie oznajmującym (a nie przypuszczającym), na temat szczegółów „Jesus Tableta”, który Steve Jobs – niczym Mojżesz swoje tabliczki z przykazaniami – obwieścić ma światu 27 stycznia 2010 r.

Taka medialna atencja, wręcz kultywująca religijne obrzędy medialne wokół Apple’a i Steve’a Jobsa z pewnością nie w sukurs była zarówno Google’owi i Microsoftowi. Ten pierwszy szybko przygotował i wdrożył działania PRowe w sieci wokół swojego nowego super-produktu, iPhone-killera – Nexusa One. Z resztą, uważny obserwator musiał zauważyć zbieżność tych działań z taktyką przyjętą przez Apple’a przy budowaniu mega-napięcia przed premierą tabletu. Działania Google’a okazały się na tyle skuteczne, że? zareagowało Apple ustami Steve’a Jobsa, który w dniu konferencji medialnej Google’a postanowił nieco osłabić potencjał Nexusa i ogłosił 3 miliardy pobrań z AppStore.

Wiadomo – AppStore i liczba aplikacji dostępnych na iPhone’a to największy atut zarówno produktowy, jak i komunikacyjny, szczególnie w odniesieniu do najbliższego otoczenia konkurencyjnego, w którym bryluje Google Android. Timing publikacji głośnej informacji prasowej Apple’a i to na dodatek sygnowanej przez Jobsa nie może jednak budzić wątpliwości, że tym razem chodziło o osłabienie rywala bardziej niż dodawanie kolejnych punktów PRowych do swojej komunikacji. Przecież można było puścić na kilka dni przed lub kilka dni po ogłoszeniu przez Google’a pierwszego smartfonu sygnowanego własną marką.

W dniu premiery GooglePhone’a, Apple zaatakowało jeszcze z drugiej strony – medialnej. W „Wall Stret Journal” (a jakże!) pojawił się najbardziej konkretny z artykułów na temat tabletu. Podpisany był przez Yukari Iwatani Kane (a jakże!) – tej samej dziennikarki, która wcześniej jako pierwsza pisała (w oznajmującej formie a nie przypuszczającej) o przeszczepie wątroby Jobsa, a ostatnio o planowanej funkcjonalności tabletu (głównie nowoczesny rodzaj telewizji). Sposób prezentacji tychże wiadomości przez Kane bardzo, ale to bardzo wskazuje na to, że zostały one przekazane przez zainteresowaną stronę?

To już było za dużo dla Microsoftu, który na targach CES zaplanował wystąpienie swojego prezesa Steve’a Ballmera. W końcu mało kto budował napięcie medialne przed prezentacją Microsoftu? Co więc robi Microsoft? Pospiesznie uruchamia swoje własne siły PR, które wypuszczają tu i ówdzie spekulacje o tablecie PC, który Ballmer miałby podczas swojego keynote pokazać. Ktoś (!?) przypomniał sobie nawet o arcyciekawym koncepcie tabletu Courier, który swego czasu wyciekł do sieci (zapewne jako kontratak na rosnące podniecenie tabletem Apple’a).

Steve Ballmer wyszedł na keynote i? o tablecie powiedział tyle, że? są planowane. Pokazał nawet prototpy, czyli zrobił coś, czego Apple nigdy nie robi – pokazał produkt, którego jeszcze nie ma i z historii wiemy, że może się jeszcze długo na półkach sklepowych nie pojawić. Po co to zrobił? Zapewne po to, aby osłabić nieco wartość medialną tego, na co większość obserwatorów i komentatorów rynku technologicznego czeka, a co ma być pokazane pod koniec stycznia.

Poniżej link do keynote Microsoftu. O tabletach Steve Ballmer zaczyna mówić od minuty 49:30.

Keynote Microsoftu

A to teaser produktowy tabletu HP wypuszczony zaraz po konferencji Microsoftu. Całe 18 sekund? Czy ktoś wyobraża sobie taki materiał na temat iSlate (?) przed jego premierą?

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA