Odpal silnik samochodu iPhone'm
W listopadzie 2008 roku, podcas Web 2.0 Summit, przedstawiciel amerykańskiej sieci posiadającej wyłączność na iPhone'a puścił wodzy fantazji i opowiadał o tym, co oferować będą przyszłe generacje smartfona Apple'a. Niektórzy uśmiechali się pod nosem oskarżając Ralpha de la Vegę o zbyt bujną wyobraźnię. Tymczasem niecały rok później jedna z jego przepowiedni stała się ciałem.
W AppStore pojawiła się właśnie aplikacja ZipCar popularnej w Stanach usługi "dzielenia się samochodem". Za jej pomocą nie tylko odnajdziemy najbliższy samochód sieci ZipCar, ale także poprosimy, aby do nas zatrąbił, otworzył drzwi, a później włączył silnik.
Sieć ZipCar działa jedynie w Stanach Zjednoczonych, więc my Polacy możemy potraktować tą informację jedynie jako ciekawostkę. Lub powoli odhaczać funkcjonalności, o których Ralph de la Vega mówił w listopadzie 2008 r. i które wtedy wydawały się abstrakcyjne:
1. zanim się obudzimy iPhone wcześniej pobierze dla nas najnowsze informacje na interesujące nas tematy.
2. Wyśle także wiadomość do ekspresu do kawy, aby ten przygotował dla nas kawę o odpowiedniej godzinie.
3. Jak będziemy siedzieć i pić nasza kawę, możemy uznać, że wolelibyśmy przejrzeć przygotowane przez iPhone'a wiadomości na ekranie telewizora. Ruchem iPhone'a w kierunku TV prześlemy do niego nasze wiadomości.
4. Wychodząc z domu użyjemy iPhone'a do zamknięcia drzwi.
ZROBIONE 5. Po wejściu do samochodu, to iPhone włączy jego silnik.
6. W drodze do pracy iPhone będzie dalej na głos czytał nie przekazaną nam wcześniej porcję dziennych newsów za pomocą wbudowanego modułu.
7. Później w biurze iPhone zainicjuje połączenie konferencyjne pomiędzy nami, a naszymi dwoma potencjalnymi klientami, powiedzmy w Japonii. My będziemy mówić po polsku, a iPhone przetłumaczy to na japoński, po to, aby nasi potencjalni klienci dokładnie nas zrozumieli. Kiedy oni z kolei odpowiadać będą po japońsku, iPhone przetłumaczy nam ich wypowiedź na nasz rodzimy język.