Niezwykły widok na niebie. Następna szansa w 3175 roku
To jedno z tych niebiańskich zjawisk, które trafia się raz na całe pokolenia. Kometa Lemmon właśnie przelatuje przez niebo i można ją dostrzec bez żadnego sprzętu optycznego. Jeśli ją przegapisz, kolejna szansa pojawi się dopiero w XXII w.

Kometa Lemmon została odkryta w styczniu 2025 r. przez astronomów z Mount Lemmon Survey w Arizonie. Choć co roku wykrywa się wiele komet, większość z nich pozostaje niewidoczna dla niczym nieuzbrojonego oka. Tym razem jednak mamy do czynienia z rzadkim wyjątkiem. Lemmon rozwinęła spektakularny warkocz i stała się na tyle jasna, że możemy ją obserwować bez teleskopu czy lornetki.
Lodowa kapsuła czasu
Komety to nic innego jak bryły lodu, pyłu i skał. Można powiedzieć, że są to kosmiczne relikty z początków Układu Słonecznego. Kiedy zbliżają się do Słońca, ich powierzchnia zaczyna parować, tworząc charakterystyczną jasną komę i warkocz. W przypadku Lemmon szczególnie interesująca jest jej orbita. Obecnie pełny obieg wokół Słońca zajmuje jej około 1350 lat, ale po zbliżeniu się do naszej gwiazdy, trajektoria zostanie zakrzywiona grawitacyjnie, co skróci ten cykl do około 1150 lat. To oznacza, że jeśli teraz ją przeoczysz, następna okazja do zobaczenia Lemmon nastąpi dopiero w 3175 r.
Zjawisko osiągnie swoje maksimum 21 października. Idealnie zbiega się to z nowiem Księżyca, który nie będzie rozpraszał światła i pozwoli na jeszcze lepsze warunki do obserwacji.
Gdzie i kiedy patrzeć w niebo?
Na razie kometa jest widoczna najlepiej nad ranem. Przemieszcza się z konstelacji Bliźniąt w stronę Wielkiej Niedźwiedzicy. W drugiej połowie października jej pozycja będzie się zmieniać. Umożliwi to obserwację także w godzinach wieczornych. Warunki są niemal idealne: bezksiężycowe niebo, sprzyjające położenie i stosunkowo duża jasność komety. Choć trudno przewidzieć jej dalsze zachowanie, bo komety bywają kapryśne i potrafią nagle przygasnąć, to astronomowie są dobrej myśli.
Przeczytaj także:
Z biegiem czasu jej trajektoria zacznie przesuwać się w stronę nieba wieczornego, co pozwoli próbować dostrzec ją także po zmroku, szczególnie w porze zmierzchu. Aby zmaksymalizować szanse na udaną obserwację, warto udać się w miejsce oddalone od świateł miast i z otwartym widokiem na niebo – najlepiej w kierunku północno-wschodnim.