Co zamiast butelek? Oto nasze propozycje
System kaucyjny rozgościł się na dobre w Polsce, ale dla wielu ludzi jest impulsem do zmiany nawyków. Nie chcecie ponosić kaucji, ale lubicie pić wodę i napoje? To sprawdźcie nasze propozycje saturatorów i filtrów do wody.

System kaucyjny działa w Polsce od 1 października i od początku budzi kontrowersje. Obejmuje butelki plastikowe o pojemności do 3 l, butelki szklane wielorazowego użytku oraz puszki. Za butelki zapłacicie 0,50 zł kaucji za każdą sztukę w waszym koszyku, tyle samo za puszki, a kaucja za butelki wynosi aż 1 zł. Żeby ją odzyskać, musicie oddać do odpowiedniego punktu niezniszczone opakowanie. Jest to uciążliwe, zwłaszcza w pierwszych dniach, dlatego wielu z Polaków rozgląda się za alternatywami. Sam należę do tego grona, bo tygodniowo wypijam sporo płynów, więc oto moje polecenia.
Jeżeli lubisz wodę niegazowaną, to kup dzbanek filtrujący
Jakość wody kranowej w Polsce jest wysoka, większość miast i gmin chwali się wysoką zawartością minerałów, czystością i bezpieczeństwem wody. Według rządowych danych 99 proc. Polaków ma dostęp do wody spełniającej rygorystyczne normy sanitarne. Jednak dla zwiększenia komfortu korzystania z wody warto zainwestować w dzbanek filtrujący. Filtr w dzbanku skutecznie usuwa chlor, niektóre metale ciężkie, a także różne substancje, które mogą wpływać na smak i zapach wody. Jest dodatkowym zabezpieczeniem w starych budynkach, których instalacje mogą powodować przedostawanie się do wody niepożądanych sytuacji.
Niektóre dzbanki filtrujące mają możliwość wzbogacania wody o cenne minerały, np. magnez. Pomagają również osobom, które nie lubią smaku i zapachu wody z kranu. Dodajmy do tego, że woda filtrowana jest miękka, więc nie powoduje osadu na naczyniach i urządzeniach. Do tego woda kranowa jest śmiesznie tania, więc jest znakomitą alternatywą dla niegazowanej wody butelkowanej. Jaki dzbanek wybrać? Ładny, bo będzie na widoku.

Możecie zainteresować się podstawowym dzbankiem Brita Essential, który ma w zestawie cztery filtry, dzięki czemu wystarczy na około 600 litrów wody, więc mówimy tutaj o kilku miesiącach użytkowania. Zapasowe wkłady dostaniemy w każdym supermarkecie, więc kosz użytkowania jest niewielki.
Możecie również kupić dzbanek filtrujący Dafi Crystal LED z trzema wkładami filtrującymi, który możecie myć w zmywarce, każdy wkład wystarczy na 100 l wody. Powiecie, że to mniej niż w Bricie i będziecie mieć rację, ale za to filtry Dafi są znacznie tańsze, więc poziom kosztów użytkowania jest podobny.

Lubisz wodę gazowaną i napoje? Saturator jest tym czego szukasz
Nie ma co się oszukiwać. Większość z was wybierze saturator, który jest doskonałą alternatywą dla gazowanych napojów. Liczą się trzy firmy, więc nie będę wam podsuwał innych rozwiązań, bo chciałbym żebyście nadal mnie lubili. Wszystkie oferują wysoki poziom zadowolenia, przystępne cenowo koszty użytkowania i pewność, że będziecie mogli kupić naboje z gazem nawet za kilka lat.
SODASTREAM Terra - absolutny klasyk
Ten kształt znają wszyscy. Saturator SODASTREAM umożliwia w łatwy i wygodny spośób przygotowanie gazowanych napojów, których poziom bąbelków możecie regulować naciśnięciami przycisku. Jak wciśniecie ich odpowiednio dużo, to będziecie mieć tak mocno gazowaną wodę, że na drugi dzień będziecie czuli bulgotanie w żołądku. Możecie do niego dokupić cały szereg akcesoriów i dodatkowych butelek. Każdy nabój z gazem wystarcza na około 60 l wody, a wymiana go kosztuje zaledwie 29,99 zł, czyli jeden litr wody gazowanej kosztuje was tyle, ile kaucja za jedną butelkę.

Niewielkie wymiary, tanie napoje i olbrzymia baza syropów. Serio, jeżeli nie chcesz się zastanawiać, to po prostu kup SODASTREAM i pozbądź się butelek z domu.
Saturator DAFI Pushair
Ten saturator to gratka dla klientów, którzy chcą wspierać polskie firmy. Ładny design, wygodna obsługa i regulacja stopnia nasycenia wod to jedne z plusów urządzenia. Jeden nabój wystarcza do przygotowania 60 l napojów.

Wymiana naboju DAFI Pushair również kosztuje 29,99 zł, więc za przygotowanie 1 l wody gazowanej zapłacicie około 50 groszy, czyli tyle ile wyniesie kaucja za jedną plastikową butelkę. Czy DAFI jest w czymkolwiek gorsze od SODASTREAM? Nie. A jest w czymś lepsze? Nie. To bardzo podobne urządzenia, z których jedno jest tańsze, ale za to mniej ładne. Sami zdecydujcie, które kupić.
Saturator BRITA SodaTRIO- dla miłośników premium
Na pewno z całej trójki wygląda najbardziej premium, wyróżnia się stylową metalową butelką. Podobnie jak w tańszych modelach - jeden cylinder wystarcza na 60 l wody gazowanej, jego wymiana kosztuje również 29,99 zł, więc koszt 1 l wody gazowanej wynosi około 0,50 zł.

Zapytacie, ale przecież ten saturator kosztuje 499 zł, dlaczego mamy za niego tyle płacić, skoro nie jest lepszy? Płacicie za markę i styl. W zestawie macie jedną butelką szklaną i jedną butelkę metalową, a sam saturator wygląda jak nalewak w barze. Czy warto dopłacić do stylu? To już sami będziecie wiedzieć.
A teraz najlepsze - nie musisz mieć saturatora, żeby tworzyć własne napoje
Serio, to jest totalnie poza systemem, nikt tego nie kontroluje. Piszę wam o tym, bo sam odkryłem to dopiero miesiąc temu. Nie mam saturatora, więc omijałem butelki z koncentratami napojów, bo nie znałem zasady działania urządzeń do gazowania wody. Myślałem, że są jakieś pojemniki na płyny, a same saturatory odpowiednio dozują wodę i koncentrat napoju. Tymczasem można je wlewać do zwykłej wody, nawet tej kranowej. Dlatego macie kilka moich ulubionych smaków.
Mirinda - czyste złoto:
Pepsi Zero - nie powiem, da się ja również stosować do drinków
OSHEE Drop In Zero - elektrolity i witaminy - piję to jak czuję potrzebę bycia fit
A to moje odkrycie do drinków - ananas i jalapeno. Powiem tak - będziecie gwiazdą każdej imprezy, a koleżanki i koledzy uznają, że jesteście barmanami z ich marzeń.
Widzicie, nie musicie być skazani na butelki
Serio, system kaucyjny da się wygodnie ominąć, a używanie saturatora, dzbanka filtrującego i syropów pozwoli wam na przygotowanie ulubionych napojów bez zbędnych kosztów.