Budują eskę i znaleźli wyjątkowe szczątki. Takie odkrycie to rzadkość
W trakcie badań archeologicznych na trasie budowy S17 udało się trafić na szczątki prehistorycznego zwierzęcia. Pierwsze wnioski mówią o wyjątkowym odkryciu.

Badacze znaleziska wykopali w Łabuniach pod Zamościem. To nie tylko cios mamuta, ale też fragment miednicy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mógł należeć również do mamuta albo do słonia leśnego.
- Potrzebne są dalsze badania, żeby ostatecznie ustalić przynależność gatunkową odkrytych kości - podkreślił cytowany przez PAP dr Rafał Niedźwiadek z Instytutu Archeologii UMCS.
Naukowiec podkreśla, że takie znaleziska należą do rzadkości
Szczątki pochodzą z plejstocenu. Do tej pory na tym terenie nie odkryto żadnych wyrobów z tego okresu wykonanych ludzką ręką. Badacze chcą więc szukać "materialnych szczątków" ludzi, którzy mogli upolować stworzenie.
Do odkrycia doszło już w ubiegłym tygodniu, ale sprawę utrzymano w tajemnicy, by w okolicy nie zaczęli się kręcić żądni sensacji ludzie.
Wcześniej na trasie budowy S17 w Łabuniach archeolodzy odkryli pozostałości osady średniowiecznej. Były to obiekty mieszkalne, studnie, fragmenty naczyń ceramicznych, narzędzia krzemienne oraz kościane i kamienne przedmioty codziennego użytku – informuje PAP.
Na trzech odcinkach szykowanej S17 znalazło się 17 stanowisk archeologicznych. Część prac już zakończono, niektóre jeszcze trwają, a niektóre dopiero się rozpoczną. Start budowy drogi przewidziano na ten rok.
Na budowie drogi mamut, w kopalni – krokodyl
Niedawno informowaliśmy o innym niezwykłym odkryciu. Na terenie Pola Szczerców kopalni "Bełchatów" badacze natrafili na szczątki krokodyla. Najprawdopodobniej był to wymarły już Diplocynodon, czyli krewny współczesnych aligatorów. Pochodził z epoki miocenu (23 mln do 5,3 mln lat temu), która była ostatnią w dziejach Ziemi tak ciepłą i wilgotną.
Czytaj też: