REKLAMA

Tak wygląda płatny Garmin Connect+. Oto za co zapłacisz

Płatny Garmin Connect+ zadebiutował oficjalnie i można go już testować. Sprawdziłem, za co dokładnie Garmin oczekuje od użytkowników około 40 zł miesięcznie.

Garmin Instinct 3
REKLAMA

Na wszelki wypadek od razu uspokajajka - Garmin Connect "bez plusa" pozostaje darmowy i nie trzeba się aż tak bardzo Plusem interesować, jeśli nie znajdziemy w nim nic ciekawego. Co będzie później - zobaczymy. Co jest teraz w Garmin Connect+ - zobaczyłem na własnym telefonie.

Muszę przy tym zaznaczyć, że na pełną opinię przyjdzie czas... za jakiś czas. Na razie to raczej pierwsze wrażenia na gorąco.

REKLAMA

Czym więc Garmin poczęstuje nas za 40 zł miesięcznie (albo trochę mniej)? I co z tego ma sens i faktycznie może się przydać? I za co będę chciał sam zapłacić aż tyle?

Active Inteligence

W newsie o Connect+ napisałem, że wygląda to podobnie do Stravy i w pewnym stopniu tak jest, ale... nie do końca. Jeśli chodzi o Active Inteligence na ekranie głównym, to sprowadza się ona wyłącznie do ekranu głównego i na tym obecność tych komentarzy AI się kończy. Brak przykładowo znanych ze Stravy opisów dla poszczególnych aktywności, trudno też znaleźć jakieś AI-informacje w innych miejscach.

I... na dobrą sprawę informacja, którą otrzymałem na dzień dobry (widoczna na zrzucie ekranu powyżej), jest niespecjalnie wymagająca wykorzystania AI. Tak, można ją uznać za przydatną, ale to niestety jedna z tych informacji z kategorii "ale to już było i ja to wiem", a nie coś, co faktycznie byłoby w stanie w jakiś znaczący sposób zmienić moje życie. Albo przynajmniej trening.

Oczywiście trudno wyciągać wnioski na podstawie jednego dnia i jednego komunikatu, ale patrząc po sieci, co AI od Garmina pokazuje różnym ludziom, jestem bardzo sceptycznie nastawiony do tego, że to będzie znaczącym elementem przesądzającym o sensie wyboru Connect+. Mam pełną świadomość, że "gadające/piszące AI" jest teraz na szczycie i każdy, absolutnie każdy musi je w jakiś sposób zaimplementować w swojej usłudze, ale póki co wygląda to dość nijako. Zdecydowanie bardziej zresztą wolałem od początku integrację AI/algorytmów w wydaniu TrainerRoada, gdzie wszystko dzieje się "pod maską", niż w wydaniu Stravy, która głównie opisywała to, czego jestem świadomy, korzystając z posiadanych przeze mnie szczątków naturalnej inteligencji.

Pozostawiam jednak ostatecznie ocenę tego elementu na później, licząc na to, że AI "rozpłynie się" po większej liczbie zakątków Connect+ i będzie w stanie wyciągać dane, które inaczej wymagałyby przekopywania się przez dziesiątki wykresów. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby mieć opcję zapytania Garmina o coś w stylu "o ile wolniej jeżdżę w tym roku w porównaniu z poprzednim sezonem".

Czy będę chciał za to płacić: nie mam bladego pojęcia, na razie szanse są mizerne.

Ach, gdyby komuś nie chciała się pojawić ta funkcja na ekranie głównym - tak ma być. Brak języka polskiego w komentarzach AI sprawia, że nie jesteśmy przenoszeni do okna zatwierdzenia odpowiedniej zgody, o czym nie jesteśmy już potem informowani. Trzeba wejść w ustawienia Connect+, potem ustawienia funkcji i dalej prywatność, po czym udzielić zgody.

Pulpit wydajności

 class="wp-image-5394173"

Funkcja dostępna tylko w wydaniu desktopowym, co prawdopodobnie wymaga uświadomienia sporej liczbie użytkowników, że istnieje w ogóle Garmin Connect w wersji przeglądarkowej. Przy czym nie jest to złośliwość - po prostu podejrzewam, że zdecydowana większość użytkowników i tak korzysta z aplikacji w wersji mobilnej (i to smartfonowej), więc ta funkcja niespecjalnie im się przyda.

Jeśli jednak założyć, że ktoś korzysta z przeglądarkowego Connecta, to... tak, to może być całkiem przydatna funkcja, rozszerzająca wielowymiarowe opcje wykresowo-zestawieniowe, jakie oferował do tej pory Garmin Connect.

Liczba kombinacji zestawianych ze sobą danych jest w nowym narzędziu naprawdę potężna i tak - miłośnikom wykresów albo osobom, które trenują na poważnie (ale nie mają trenera, który sam ma swoje narzędzia do analizy i porównań), może się to rozwiązanie przydać.

Moim jedynym problemem jest to, że istnieją już na rynku darmowe, zbliżone rozwiązania, które zresztą można karmić danymi z Garmina. Jestem prawie absolutnie pewien, że podobne wykresy można z łatwością wygenerować np. w intervals.icu, a potem jeszcze dodatkowo jest skomplikować.

Mamy więc do czynienia z przyjemną nowością, ale nie wiem, czy przełomową dla zdecydowanej większości użytkowników.

Czy będę chciał za to płacić: średnio. Z przeglądarkowego Connecta korzystam naprawdę bardzo, bardzo rzadko. Chociaż na razie stawiam tę funkcję i tak powyżej AI.

Plany treningowe z dodatkowymi materiałami

Coś, co będzie musiało poczekać chwilę z oceną, bo póki co - po utworzeniu nowego planu treningowego - widzę tylko jeden dodatkowy materiał. Jest on oznaczony jako ten "premium" i w sumie opisuje to, co będzie się działo w tej fazie treningu, jednocześnie będąc materiałem, bez którego zobaczenia byłbym w stanie spokojnie żyć.

Możliwe jednak, że w późniejszej fazie pokazane zostaną pokazane bardziej przydatne materiały, co może sugerować makieta ze strony Garmin Connect+. Zobaczymy.

Czy będę chciał za to płacić: nie wiem. Prawdopodobnie nie.

Aktywność na żywo na telefonie

Tak, tak, oraz tak, oraz - dlaczego za pieniądze.

W dużym skrócie - jest to funkcja, na którą czekałem od dawna i która pozwala wyświetlić ekran treningu/ćwiczenia rozpoczętego na zegarku, na naszym smartfonie. Czyli przykładowo - zaczynamy trening rowerowy na zegarku Garmina, montujemy telefon na kierownicy i widzimy wszystkie dane bez zerkania na nadgarstek. Albo rozpoczynamy trening siłowy i mamy na dużym ekranie telefonu listę ćwiczeń, możemy też kończyć serię z poziomu telefonu oraz wpisywać liczbę powtórzeń i obciążenia.

W końcu, nareszcie, cudownie, dziękuję. Działa to też - przynajmniej na pierwszy rzut oka - całkowicie automatycznie, bezproblemowo i błyskawicznie, synchronizując pięknie zmiany, których dokonujemy, niezależnie od wykorzystywanego do tego urządzenia.

Nie doszedłem jeszcze tylko do tego, czy jest to dla mnie warte 40 zł miesięcznie, biorąc pod uwagę, że za aplikację treningową na iPhone'a płacę 15 zł miesięcznie. Ale trzymanie w Connect danych o treningu siłowym jest bardzo kuszące.

Czy będę chciał za to płacić: duża szansa na to, że tak.

Lepszy LiveTrack

 class="wp-image-5394227"
Tu, pod konkretnym adresem, ustawianym według naszej woli, pojawią się wszystkie aktywności (albo wybrane, jeśli chcemy) w ramach LiveTrack.

Lepszości są przy tym głównie dwie. Po pierwsze - można wysyłać wiadomości tekstowe o rozpoczęciu aktywności do wybranych osób, a po drugie - można utworzyć własną stronę LiveTrack, na której będzie można nas śledzić.

I to... w sumie tyle. Doceniam bardzo opcję wysyłania wiadomości tekstowych, opcja tworzenia własnej strony, którą mogę udostępnić innym, żeby mnie obserwowali, raczej nie jest mi potrzebna. Co innego w przypadku osób, które chcą być obserwowane.

Czy będę chciał za to płacić: meh.

Funkcje społecznościowe i inne

Traktuję jako bonus, bo trudno mi sobie nawet wyobrazić osoby, które byłyby w stanie płacić za to, żeby móc zdobyć dodatkowe odznaki Garmina. Ach, w bonusie dostajemy jeszcze opcję dodania ramki do zdjęcia i dostajemy gwiazdkę, która pokazuje innym, że płacimy za Connect+. Przy czym muszę przyznać, że ta gwiazdka wygląda, jakby ktoś ją wyciągnął z zasobów graficznych starszych edycji Worda, a nie faktycznie przygotował.

I to tyle?

Póki co - na pierwszy rzut oka tak. Zresztą każdy może się przekonać, jak działa u niego Garmin Connect+, bo niezależnie od wybranej opcji płatności (miesięczna/roczna) można przetestować usługę przez 30 dni za darmo.

Po tych 30 dniach trzeba będzie jednak zadać sobie pytanie, czy faktycznie znajdziemy w Connect+ coś - albo przyzwyczaimy się do czegoś - bez czego nie będziemy w stanie już żyć, przynajmniej w kontekście tych 40 zł miesięcznie. W moim przypadku już teraz mogę podejrzewać, że lista będzie raczej krótka. LiveTrack w lepszej wersji nie jest mi potrzebny, dodatkowe zestawienia wyglądają obiecująco, ale trzeba do nich usiąść do komputera, funkcje społecznościowe i ładne (?) ramki niespecjalnie mnie przekonują, a AI musiałby być naprawdę świetnie zaimplementowane, żebym chciał mieć z nim w jakikolwiek sposób do czynienia. Funkcja "dzielenia" treningu na żywo z telefonem jest za to czymś, na co faktycznie czekałem, ale czy to powinno być w pakiecie za 40 zł i czy w ogóle powinno być dodatkowo płatne - to już osobne pytanie.

Chętnie nawet zobaczyłbym osobny pakiet, ale bez AI, które jest prawdopodobnie dla Garmina najbardziej kosztownym elementem całego tego pakietu. W okolicach 20 zł byłbym w stanie porzucić moją dotychczasową aplikację do treningu siłowego i przerzucić się w całości na ekosystem Garmina. Nie wiem, czy nie bolałoby mnie trochę, że muszę dopłacić do takiej funkcji w zegarku, który kosztował prawie 5000 zł. Aczkolwiek przy AW Ultra 2, który kosztował niewiele mniej, porządna aplikacja z "synchronizacją" z telefonem też kosztowała swoje - i to w ramach subskrypcji.

REKLAMA

Zostaje więc testować, sprawdzać i... zerkać na to, co z Connectem będzie się działo dalej. Z jednej strony - już teraz jest przepotężnym narzędziem i nic nie wskazuje na to, żeby cokolwiek miałoby się zmienić w tej kwestii. Z drugiej strony - dopiero czas pokaże, jak przy istnieniu Connect+ będzie się rozwijała jego darmowa odsłona.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T18:42:43+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:54:23+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:46:30+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T09:39:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T06:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T16:33:07+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T14:37:09+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T12:27:29+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA