Polacy zbudowali tunel pod dnem Bałtyku. To początek ważnej inwestycji energetycznej
Tunel pod morzem - w Polsce właśnie dokonano niezwykłego wyczynu inżynieryjnego. W okolicach Lubiatowa, tuż pod powierzchnią ziemi i dna Bałtyku, powstał pierwszy z czterech tuneli, które połączą przyszłą morską farmę wiatrową Baltic Power z lądem. To przełomowy moment dla polskiej energetyki, a technologia zastosowana w tym projekcie budzi podziw inżynierów na całym świecie.
Zanim zagłębimy się w szczegóły techniczne, warto wyjaśnić, dlaczego budowa tunelu jest tak istotna. Morska farma wiatrowa Baltic Power, która powstaje na Bałtyku, będzie jednym z największych tego typu obiektów w Europie. Aby wyprodukowana tam energia mogła trafić do naszych domów i zakładów przemysłowych, konieczne jest połączenie jej z lądową siecią energetyczną.
Dlaczego nie położyć kabli na dnie morza?
To rozwiązanie byłoby znacznie prostsze, ale wiązałoby się z ryzykiem uszkodzenia kabli przez kotwice statków czy inne czynniki. Ponadto, ułożenie kabli na dnie morskim mogłoby negatywnie wpłynąć na środowisko naturalne. Tunel podziemny jest znacznie bezpieczniejszy i bardziej ekologiczny.
Wykonany odcinek pozwolił na utworzenie pierwszego z czterech podziemnych korytarzy, w których poprowadzone będą kable o średnicy 30 cm. Było to pierwsze w Polsce wykorzystanie technologii przewiertu sterowanego na tak dużą skalę.
Specjalistyczna wiertnica, wyposażona w systemy GPS i czujniki, pozwoliła na precyzyjne prowadzenie otworu pod ziemią.
Część prac wiertniczych odbyła się na morzu, z wykorzystaniem ekip płetwonurków i specjalistycznej platformy wiertniczej tzw. jack-up rig. Łącznie, ze wszystkich przewiertów, wydobyte zostanie ponad 8000 m3 urobku. Zlecone przez Baltic Power badania potwierdziły, że wydobyty piasek jest czysty i nadaje się do rekonstrukcji plaży naruszonej w okresie zimowym przez sztormy.
Więcej o energii z wiatru w Polsce przeczytasz na Spider's Web:
Wyzwanie dla inżynierów
Zastosowana przez nas w tym miejscu metoda przewiertu sterowanego, zamiast tradycyjnego wykopu jest bezpieczniejsza dla otoczenia. To pierwsze tego typu zadanie w Polsce, wyjątkowe na tle innych projektów w Europie
– mówi Jarosław Broda, z Baltic Power.
W Europie przewierty przekraczające linie brzegowe są zazwyczaj krótsze. Natomiast przy dłuższych odcinkach średnica przewiertu jest zwykle mniejsza. W przypadku Baltic Power prace są wyzwaniem inżynierskim, bo przewiert ma prawie półtora kilometra długości. Przebiega pod wydmą, plażą i dnem morza. Nie da się go wykonać tylko z jednej strony.
W oddalonych od miejsca przewiertów o ok. 8 km Osiekach Lęborskich trwają jednocześnie prace nad budową lądowej stacji elektroenergetycznej. Wraz z przyłączem kablowym umożliwi ona odbieranie energii wytwarzanej przez farmę Baltic Power i włączenie jej do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Również linia elektroenergetyczna prowadząca do stacji umieszczona będzie pod ziemią.
Polskie giganty na Bałtyku
Projekt Baltic Power, zlokalizowany jest ok. 23 km na północ od linii brzegowej, na wysokości Choczewa i Łeby. Na obszarze Baltic Power liczącym ok. 130 km2 stanie 76 turbin wiatrowych. Wysokość turbin przekroczy 200 m, a powierzchnia pracy wirnika każdej z nich to ok. 43 tysiące m2.
Morska farma wiatrowa będzie miała łączą moc 1,2 GW i docelowo zasili w czystą energię ponad 1,5 mln gospodarstw domowych. Baltic Power pokryje 3 proc. zapotrzebowania Polski na energię, tym samym ograniczając krajową emisję CO2 o około 2,8 mln t rocznie.
Oddanie farmy do użytku planowane jest w 2026 r.
Zakończenie budowy pierwszego tunelu to ogromny sukces. Teraz przed wykonawcami kolejne wyzwanie – budowa trzech pozostałych. Kiedy wszystkie tunele będą gotowe, w każdym z nich zostaną umieszczone potężne kable, które przetransportują energię elektryczną z morskiej farmy wiatrowej do naszych domów.
Baltic Power to projekt, który wpisuje się w globalny trend przechodzenia na czystą energię. Dzięki tej inwestycji Polska stanie się jednym z liderów w dziedzinie energetyki offshore.
