Wyjaśniają katastrofę Titana. W tle tabelka w Excelu i papierowy zeszyt
Morska Komisja Śledczą Straży Przybrzeżnej USA prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn i przebiegu ubiegłorocznej katastrofy łodzi podwodnej Titan. Według najnowszych informacji od świadków i osób powiązanych ze sprawą, OceanGate zleciło nawigację za pomocą odręcznego pisania współrzędnych geograficznych do zeszytu i przepisywania ich do Excela.
Ponad 14 miesięcy temu doszło do katastrofy statku podwodnego Titan firmy OceanGate, która od wielu lat znana była z prowadzenia zarówno zapewniania wysokiej jakości ujęć pozostałości Titanica, rozwoju inżynieryjnego statków podwodnych, jak i prowadzenia podwodnej turystyki wokół najbardziej znanego wraku świata. Opinią publiczną wstrząsnęły nie tylko okoliczności tragedii, ale i specyfika samego pojazdu biorącego udział w katastrofie.
Wyprawy OceanGate to prawdziwa definicja prowizorki. Notatnik, Excel i aktualizacje "przynajmniej co pięć minut"
Bo krótko po tragedii na jaw zaczęły wychodzić różne konstrukcyjne i inżynieryjne kwiatki, takie jak fakt, że do sterowania używano starego kontrolera do gier.
Obecnie pracownicy OceanGate składają zeznania przed Morską Komisją Śledczą Straży Przybrzeżnej USA w postępowaniu wyjaśniającym okoliczności implozji, jaka miała miejsce w czerwcu ubiegłego roku. Jedną z osób składających zeznania była Antonella Wilby, która zeznała w piątek, że nawigacja feralnej łodzi była oparta na "niezwykle zagmatwanym systemie".
Jak przekazała Wilby, Titan był wyposażony w system pozycjonowania akustycznego USBL (ultra-short baseline) przypominający GPS. System ten generował dane na temat prędkości, głębokości i pozycji łodzi podwodnej za pomocą pingów dźwiękowych. W przypadku większości łodzi podwodnych, informacje te są zazwyczaj automatycznie ładowane do oprogramowania mapującego w celu śledzenia pozycji łodzi podwodnej.
Wilby zeznała, że w przypadku Titana dane współrzędnych były ręcznie przepisywane do notatnika, a następnie wprowadzana do edytora arkuszy kalkulacyjnych - Microsoft Excel. Dopiero potem przygotowany plik z Excela był ładowany do oprogramowania mapującego w celu śledzenia pozycji łodzi podwodnej na odręcznie narysowanej mapie wraku Titanica - celu wypraw.
- Z tego co rozumiem, była pani odpowiedzialna za nawigację [łodzi podwodnej] Titan do wraku [Titanica] podczas jednej z misji. Czy może nam pani opowiedzieć o tym doświadczeniu?
- We wszystkich zanurzeniach, poza zanurzeniem 80 [jedno z zanurzeń w 2022 roku, do implozji doszło podczas zanurzenia 88], byłam członkiem zespołu nawigacyjnego. Posiadając doświadczenie z pilotowania zdalniem sterowanym pojazdem podwodnym, procedury w Titanie były znacznie odmienne. Statek podwodny wyposażony był w system pozycjonowania akustycznego [...] który podaje informacje o położeniu statku w osi X i Y oraz głębokości zanurzenia. Jest to standardowy system, którego używałam, ale w przypadku Titana procedura [rejestrowania pozycji i nawigacji] wyglądała tak, że zapisywałam ręcznie w zeszycie dane szerokości i długości geograficznej, następnie wpisywałam te koordynaty w Excel, a następnie importowałam arkusz kalkulacyjny do [programu] ArcGIS gdzie mieli kilka przygotowanych warstw [...] ale główna mapa używana do nawigacji była narysowana ręcznie, ilustrując dziób, rufę i inne elementy Titanica [...]
Według słów Wilby ze względu na manualne wprowadzanie danych cały proces nawigacji łodzi był niezwykle opóźniony względem realnej pozycji pojazdu. Aktualizację pozycji przeprowadzano "przynajmniej" co pięć minut. Sposób nawigacji łodzi został nazwany przez kobietę "idiotycznym".
Kiedy Wilby zasugerowała OceanGate korzystanie ze standardowego oprogramowania do przetwarzania danych i automatycznego sporządzania telemetrii łodzi podwodnej, otrzymała odpowiedź, że firma chce opracować własny system, ale nie ma na to wystarczająco dużo czasu.
Więcej na temat implozji łodzi podwodnej Titan firmy OceanGate:
Zdjęcie główne: PixieMe / Shutterstock