REKLAMA

Windows Recall gotowy. Będziesz chciał go mieć

To miała być kluczowa nowość, dla których miało być warto od ręki kupować komputery Copilot+. Tuż przed premierą ją wycofano na skutek ostrej krytyki ze strony klientów. Teraz wraca - od października Windows Recall rusza do publicznych beta-testów. W znacznie lepszej formie niż zapowiadano.

Windows Recall Copilot+
REKLAMA

Windows Recall to na swój sposób rewolucyjna technologia, która miała trafić do komputerów Copilot+ z Windowsem 11. Miał to być również pierwszy pokaz użyteczności technologii GenAI do zadań innych niż generowanie tekstu i grafik. Recall pilnuje bowiem wszystkiego, co użytkownik robi na swoim komputerze. Absolutnie wszystkiego i w czasie rzeczywistym.

REKLAMA

Czytaj też:

Brzmi przerażająco? I słusznie, bo powinno

Recall wykorzystuje nie jeden, a wiele działających równolegle modeli AI, by interpretować to, co się dzieje na ekranie. Funkcja wie, że ten prostokąt na ekranie użytkownika to, dajmy na to, aplikacja PowerPoint. Ta widzi, jakie treści użytkownik wprowadza do swojej prezentacji. A za sprawą wspomnianych, działających offline modeli AI owe informacje są rejestrowane wraz z stosownym kontekstem. Po co to wszystko?

By zrewolucjonizować szukanie. Powiedzmy, że użytkownik chce wrócić do pracy nad prezentacją o dinozaurach, nad którą pracował tydzień temu. Wystarczy wpisać do Recall moja praca o dinozaurach, a funkcja przywoła ze swojej pamięci stosowną prezentację, rozmowy na jej temat na komunikatorze, pliki, dokumenty i strony internetowe, które się wykorzystywało do pracy nad nią - i, jeśli użytkownik sobie tego zażyczy, przywrócić całe środowisko pracy na ekran, by od razu można było nad tym dalej pracować.

To rodzi oczywiste obawy. Skoro Recall tak skrupulatnie wszystko rejestruje, to co z ochroną prywatności? Czy ktoś oprócz użytkownika ma dostęp do tych informacji? Czy ma do nich dostęp Microsoft? Czy cyberprzestępca może się włamać i ukraść te dane? Pierwotnie Recall i tak miał być bardzo dobrze zabezpieczony, a rozmaite związane z funkcją kontrowersje wynikały z faktu, że funkcja była analizowana na niezgodnych z nią i pozbawionych pewnych zabezpieczeń sprzętowych komputerach. Tym niemniej krytyka przydała się Windowsowi 11 i funkcji Recall. Microsoft przełożyć jej premierę na później, by zabezpieczyć ją jeszcze lepiej. Co poprawiono?

Windows Recall w wersji pancernej. Dobranie się do tych danych będzie bliskie niemożliwemu

 class="wp-image-4925627"
Windows Recall będzie domyślnie wyłączony

Po pierwsze, funkcja będzie domyślnie wyłączona. Windows będzie ją proponował użytkownikowi, może nawet ją reklamował. Ta jednak pozostanie nieaktywna, a wybór będzie zawsze prezentowany użytkownikowi w czytelny sposób, z zawsze dostępnym w widocznym miejscu przyciskiem nie zgadzam się. Co zresztą powinno być standardem, a nie być interpretowane jako ukłon wobec użytkownika, którym warto się chwalić jako ważną zmianą. Przynajmniej to zmiana w dobrym kierunku. Poprzednio funkcja miała być domyślnie włączona z propozycją jej wyłączenia. Moduł Recall będzie można też w całości odinstalować, wraz z powiązanymi z nim modelami AI.

 class="wp-image-4925630"
Windows Recall wymaga uwierzytelnienia biometrycznego

Oprócz tego wszystkie dane gromadzone przez Recall mają być zabezpieczone silnym szyfrowaniem i modułem TPM. By wejść w interakcję z tym archiwum użytkownik musi uwierzytelnić się biometrycznie przez Windows Hello. Tym samym nie jest możliwa jakakolwiek zdalna interakcja z tym zbiorem danych, użytkownik musi znajdować się fizycznie przed komputerem.

 class="wp-image-4925633"
Windows Recall jest izolowany od wszystkiego

By przetwarzać dane Recall tworzy zwirtualizowaną enklawę bezpieczeństwa. To oznacza, że dostęp do tej wirtualnej maszyny nie jest możliwy bez złamania zabezpieczeń kernela systemu i instalacji w nim złośliwego sterownika jądra, co jest możliwe w najlepszym razie w sposób teoretyczny. Przynajmniej wedle bieżącej wiedzy inżynierów. Po wykonaniu obliczeń celem przetworzenia danych utworzona do tego celu maszyna wirtualna jest w całości usuwana.

REKLAMA

Dodatkowo Recall pozwoli użytkownikowi na wskazanie aplikacji i witryn internetowych, które funkcja ma całkowicie ignorować. Ta nie będzie też zapamiętywała haseł, dowodów tożsamości, kart kredytowych i tego, co użytkownik przegląda w trybie InPrivate. Będzie miał też pełną kontrolę nad wszystkimi zebranymi informacjami, z łatwą możliwością usunięcia czegokolwiek (bądź wszystkiego).

Recall ma pojawić się w Niejawnym programie testów systemu Windows (Windows Insider - wbrew mylącej nazwie, to publiczny program beta-testów Windowsa) w październiku, co rodzi nadzieję, że w wersji produkcyjnej pojawi się już na wiosnę. Czyli ponad pół roku po pierwotnie planowanej dacie premiery.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA