Nowa funkcja w mObywatelu. Rząd odpowiada na powódź w Polsce
Minister Cyfryzacji ogłosił, że w popularnej aplikacji została wprowadzona funkcja ostrzeżeń w zakresie sytuacji powodziowej. To ważna nowość.
Usługa została nazwana "alert powodziowy" i ma jedno kluczowe zadanie:. skondensować dane dostarczane przez IMGW – m.in. ostrzeżenia hydrologiczne. Zamiast szukać tych informacji na stronie internetowej, wystarczy zajrzeć do aplikacji. Prościej się chyba nie dało.
Alert powodziowy trafia do mObywatela. To ważna funkcja
Alert powodziowy jest kolejną usługą mObywatela. Tych jest już naprawdę sporo, natomiast u mnie pojawiła się bezpośrednio na pulpicie głównym rządowej aplikacji (pulpit jest w stanie wyświetlić 6 usług). Jeśli macie skonfigurowany przez siebie ekran startowy, to najprawdopodobniej będziecie musieli zajrzeć do sekcji "Wszystkie".
W zakładce Alert powodziowy mamy trzy główne funkcje: "Mapa ostrzeżeń", "Ostrzeżenia hydrologiczne" oraz "Jak postępować?". Omówmy je wszystkie – do czego służą i jak działają.
Pierwsza Mapa ostrzeżeń poprosi użytkownika, aby udzielił aplikacji mObywatel dostępu do lokalizacji. Rozwiązanie przypomina opcje, które są dostępne na stronie IMGW – zaznacza różnymi kolorami obszary, na których występują ostrzeżenia hydrologiczne. Mapa nie umożliwia niczego więcej niż uzyskania podglądu – na witrynie internetowej meteo IMGW można sprawdzić m.in. czas trwania ostrzeżenia, jego stopień, a także miejsca (czy też rzeki), którego dotyczy.
W mapie ostrzeżeń nie ma żadnej z tych funkcji. Dostajemy tylko powiadomienie, że dane są poglądowe oraz "mogą nie odzwierciedlać obecnej sytuacji". Aby sprawdzić, gdzie występują ostrzeżenia (i od kiedy) należy wejść do osobnej sekcji ostrzeżenia hydrologiczne.
Owszem, to działa i faktycznie uzupełnia dane, których brakowało na mapie, natomiast wydaje się bardzo nieintuicyjne. Możliwość najechania myszką czy palcem na mapę jest znacznie wygodniejsze niż szukanie ostrzeżenia na osobnej liście.
Alert powodziowy daje też dostęp do przydatnego poradnika "Jak postępować", który zawiera podstawową, choć niezbędną wiedzę potrzebną w takich sytuacjach. Minister Cyfryzacji w poście opublikowanym w serwisie X przekazał, że dane mają być cały czas uzupełniane. Aby skorzystać z nowej funkcji, trzeba zaktualizować mObywatela do najnowszej wersji.
Dobrze widzieć, że taka nowość trafiła do popularnej rządowej aplikacji, która powoli staje się oprogramowaniem "do wszystkiego". Szkoda, że funkcja nie należy do najbardziej intuicyjnych, choć trzeba przyznać, że spełnia swoje zadanie.
Może cię też zainteresować: