REKLAMA

Nigdy wcześniej telefon nie ładował się tak szybko. Te liczby są szalone

Realme pobiło rekord - tym razem chodzi o ładowanie. Najszybsze na świecie jeżeli chodzi o smartfony.

Nigdy wcześniej telefon nie ładował się tak szybko. Te liczby są szalone
REKLAMA

Technologia stosowana przez producenta ma sprawić, że ładowanie smartfona do pełna ma zająć około 4 minut.

REKLAMA

Realme ma 320-watowe ładowanie. Jest bezpiecznie i bateria wytrzyma

Technologię nazwano SuperSonic Charge nie bez powodu. Oferuje 320-watowe ładowanie baterii w smartfonie. Producent do prezentacji rozwiązania zastosował urządzenie, które zostało wyposażone w baterię o pojemności 4400 mAh. Smartfon udało się naładować się w ciągu zawrtonych 4 minut i 30 sekund.

Powtarzam, 4 minuty 30 sekund. To przebicie dotychczasowego rekordu, który należał do innego chińskiego producenta elektroniki – Xiaomi, gdzie smartfon Redmi Note 12 Discovery z baterią o pojemności 4100 mAh miał wspierać moc ładowania do 300 W. Uzupełnienie w tym modelu miało zająć 4 minuty i 55 sekundy.

Czas ładowania może nie różnią się jakoś bardzo – mówimy bowiem o kwestii kilkunastu sekund, natomiast warto zaznaczyć różnice w pojemnościach baterii. Siłą rzeczy większy akumulator będzie się ładował dłużej i w drugą stronę – mniejszy krócej. Jeżeli myślicie, że adapter sieciowy o takiej mocy musi być ogromny, to uspokoję - tak nie jest. Rozmiarami ma przypominać 240-watowy zasilacz Realme dodawany m.in. do Realme GT 5. Dzięki zastosowaniu technologii GaN (azotku galu), rozmiary adapterów sieciowych – nawet o takiej mocy zachowują akceptowalne wielkości i wagi.

320-watowa ładowarka Realme została nazwana Pocket Cannon i wspiera kilka kluczowych technologii ładowania – UFCS do 320 W, SuperVooc, czyli autorską technikę ładowania Realme oraz Power Delivery, stosowaną w wielu smartfonach (Samsunga, Apple’a), ale też laptopach. Taka ładowarka została wyposażona w łącznie dwa porty USB-C.

Pewnie teraz powiecie "no ale 320-watowa ładowarka wysadzi takiego smartfona". Realme ma stosować specjalny układ AirGap, który docelowo trafi do smartfona i ma sprawować pieczę nad tym, aby szybkie ładowanie było realizowane bezpiecznie. Działa w taki sposób, że zmniejsza napięcie do 20 V i pomaga chronić baterię – nawet w sytuacji najróżniejszych awarii sieci elektrycznych.

Obecnie to prototyp

Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że 320-watowe ładowanie robi wrażenie. Jeszcze kilkanaście lat temu naładowanie smartfona było kwestią kilku godzin. Dzisiaj jest to kilkanaście minut. Zanim jednak ten czas spadnie do 4,5 minuty, minie trochę czasu.

Mówimy bowiem o prototypowej technologii smartfona i ładowarki, która jak na razie nie trafiła do regularnej sprzedaży. Czy kiedykolwiek trafi? Jest taka szansa, ale obecnie nie wiemy, czy to kwestia miesięcy, czy lat. Możliwe, że rozwiązanie zostanie wdrożone wraz z nadchodzącym sztandarowym smartfonem Realme GT 7 Pro. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać.  

REKLAMA

Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA