Aplikacja PeoPay świętuje urodziny rekordem użytkowników. Opowiem wam o niej
Korzystam z usług banku Pekao S.A. od 8 lat, więc jestem ekspertem w zakresie działania aplikacji PeoPay. Widziałem jej rozwój i aktywnie dzieliłem się opiniami, co można poprawić, a czego lepiej nie ruszać, bo jest idealnie. Dowiedziałem się właśnie, że aplikacja obchodzi 11 urodziny, więc czas trochę powspominać wspólne chwile z solenizantem.
Bank Pekao S.A. pochwalił się, że obecnie klienci banku mają na swoich telefonach 4 miliony aktywnych aplikacji PeoPay. Liczby robią wrażenie - 2,8 tys. logowań w każdej minucie, 510 przelewów, 473 transakcje BLIK, 413 płatności w terminalach i 274 płatności w e-commerce. Zanim doczytaliście ten akapit do końca, tyle właśnie różnych czynności wykonali Polacy w aplikacji banku. Liczby robią się jeszcze ciekawsze, gdy porówna się je z początkiem aplikacji w 2014 r., kiedy klienci robili średnio 1,1 transakcji w miesiącu za pomocą aplikacji, a teraz wynosi to 18,1 transakcji.
Przy aplikacji PeoPay widać jak zmieniał się krajobraz polskiego handlu. Gdy aplikacja debiutowała, to zaledwie 31,6 proc. Polaków kupowało przez internet towary lub usługi. Na koniec 2024 r. było to już ponad 64 proc. Polubiliśmy zakup online i coraz częściej płacimy za nie przy użyciu aplikacji.
Bank Pekao S.A. był moim wyborem, gdy szukałem kredytu hipotecznego, a oferta tak mi się spodobała, że przeniosłem do niego moje konto podstawowe. Od samego początku korzystałem z bankowości elektronicznej i aplikacji PeoPay.
A jakie mam wrażenia z aplikacji?
Widziałem na własne oczy jak aplikacja przechodziła zmiany, jak z prostej apki do obsługi podstawowej bankowości, stała się kombajnem, w którym załatwią się jakieś 90 proc. bankowych spraw, a ciągle dochodzą nowe funkcje.
Czułem się jakbym żył przyszłości, gdy PeoPay jako pierwsza aplikacja w Polsce umożliwiała wykorzystywanie biometrii do autoryzacji transakcji. Jakiś czas temu sprawdzałem w aplikacji propozycje ubezpieczeń samochodów, jak w końcu zacznę oszczędzać, to będę mógł inwestować w produkty przygotowane przez Biuro Maklerskie Pekao.
Mogę sprawdzać notowania giełdowe, zakładać lokaty, wyrabiać i zastrzegać karty, dostarczać dokumenty, np. polisę ubezpieczeniową mieszkania, a nawet wziąć pożyczkę, gdy pilnie potrzebujemy pieniędzy. Cały czas dochodzą nowe funkcje, jak np. skarbonki, w których można odkładać pieniądze na konkretne cele (a nawet zbierać od rodziny, bo numer skarbonki można udostępnić), a także kantor, w którym łatwo i po korzystnym kursie wymienimy walutę.
Ale to jeszcze nie koniec. Z poziomu aplikacji można kupić bilet komunikacji miejskiej w kilkudziesięciu polskich miastach, mój Lublin jest na liście, podobnie jak i inne stolice województw, lub opłacić parkowanie - w aplikacji można mieć dodanych kilka pojazdów, dwa kliki i gotowe. To świetne rozwiązanie, które doceniam za każdym razem, gdy przyjeżdżam do nowego miasta, bo nie muszę szukać parkomatów.
Jeżeli często latacie i zbieracie mile w programie Miles & More, to dobrze się składa, bo dzięki aplikacji możecie wyrobić kartę kredytową, którą nabijecie więcej mil, bo każda transakcja na określoną kwotę to 1 mila, a dodatkowo zyskujemy ochronę przed utratą wartości mil.
Banku udostępnił również klientom analizę finansową z poziomu aplikacji. Widzimy tam jakie mamy dochody, jakie są główne kierunki wydatków. Pomaga przeanalizować nasz styl życia i znaleźć słabe punkty w naszym budżecie (i to inne niż zbyt małe dochody, albo za dużo miesiąca w stosunku do pieniędzy na koncie).
Lubię aplikację za czytelny design, biało-czerwona kolorystyka jest przyjemna dla oka i nie męczy przy dłuższym korzystaniu. Jest szybka, wygodna i trudno mi wyobrazić sobie lepszą aplikację.
A co chciałbym zobaczyć w przyszłości?
Cashbacki, promocje na zakupy w sklepach, więcej programów poleceń (jest jeden, ale zawsze lepiej jakby było więcej), większą integrację z bankowością elektroniczną pod kątem usług urzędowych, np. składanie wniosków o 800+, Dobry Start itd. Obecnie robi się to z poziomu przeglądarki i aż prosi się, żeby można było robić to aplikacją.
Skrycie marzy mi się również obsługa subskrypcji, zwłaszcza tych, do których podpięta jest karta banku. A już wisienką na torcie byłoby, jakby pieniądze na koniec miesiąca magicznie się rozmnażały.
Z okazji urodzin wszystkiego najlepszego PeoPay, następnych 11 lat i kolejnych 4 milionów aktywnych aplikacji.
Więcej o bankowości przeczytasz w: