REKLAMA

Sprzedali kartę SIM w cenie kilku dobrych mieszkań

Mówi się, że rzecz jest tyle warta, ile ktoś chce za nią zapłacić. Przykład sprzedaży karty SIM w cenie kilku mieszkań zdecydowanie to potwierdza.

Sprzedali kartę SIM w cenie kilku dobrych mieszkań
REKLAMA

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich przeprowadzono aukcję, w której licytowano karty SIM z unikalnymi numerami telefonów. Jedna najwyraźniej się tak bardzo spodobała licytującym, że kupiono ją za równowartość niemal 3,5 mln zł. Przynajmniej pieniądze z licytacji pójdą na cele charytatywne.

REKLAMA

Sprzedali kartę SIM za ok. 3,5 mln zł. Karta skrywała nietypowy numer

Kilka dni temu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przeprowadzono aukcję charytatywną zatytułowaną "najszlachetniejsze liczby", na której sprzedano unikalną kartę SIM. Ta miała bardzo nietypowy numer składający się z siedmiu cyfr "7" – 058-7777777. Najwidoczniej tak niespotykany w numerach telefonu ciąg liczb spodobał się licytującym, ponieważ karta została sprzedana w dosłownie kilka sekund za kwotę 3,2 mln dirhamów ZEA, co po przeliczeniu na "nasze" daje ok. 3,44 mln zł.

Na wydarzeniu jednak nie sprzedano tylko jednej karty SIM z nietypowym numerem telefonu, ale aż 21 różnych numerów telefonów od lokalnych operatorów telekomunikacyjnych. Wszystkie karty obejmujące ciekawe ciągi cyfr sprzedano za bagatela równowartość ok. 40 mln zł. Obie kwoty – ok. 3,5 mln zł za pojedynczą kartę i 40 mln zł za wszystkie wydają się nierealne, jeśli mówimy o numerach telefonów.

Karty SIM same w sobie nie mają wartości. Są jedynie narzędziami, które pozwalają obsłużyć usługi oferowane przez operatorów sieci komórkowych, dzięki czemu użytkownicy mogą łączyć się z internetem, wykonywać połączenia, wysyłać SMS-y i MMS-y. Numery telefonu zależą też od tego, co nam się wylosuje (choć prefiksy, czyli pierwsze cyfry numeru przynajmniej w Polsce są przypisane do operatorów).

Sytuacja potwierdza powiedzenie, że "rzecz jest tyle, warta, ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić" - w tym przypadku chętnymi byli miliarderzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dochody, które uzyskano na licytacji, mają zostać przekazane na cele charytatywne. Tak jak możemy się spodziewać, całe przedsięwzięcie nie spotkało się z pozytywnymi opiniami internautów w mediach społecznościowych.

REKLAMA

Więcej podobnych wiadomości znajdziesz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA