REKLAMA

Garmin pokazał trzy przepiękne zegarki: MARQ Athlete Carbon, Golfer Carbon i Commander Carbon Cena? Nie pytaj

Albo zapytaj, a ja wtedy odpowiem: jakieś 15 000 zł. Nie, serio.

Garmin pokazał trzy przepiękne zegarki: MARQ Athlete Carbon, Golfer Carbon i Commander Carbon Cena? Nie pytaj
REKLAMA

Oczywiście mowa tutaj o najdroższym z tych trzech zegarków, który wyceniono na równe 3200 euro, ale spokojnie - pozostałe nie są wcale tańsze.

REKLAMA

Garmin prezentuje zegarki MARQ w wersji Carbon.

Do gamy najdroższych zegarków Garmina dołączają dziś trzy nowe wersje - MARQ Athlete Carbon, MARQ Golfer Carbon i MARQ Commander Carbon. Ich ceny wynoszą, kolejno, 2950 euro, 3100 euro i wspomniane już 3200 euro. Czyli mniej więcej 13 360 zł, 14 000 zł i 14 500 zł.

Można sobie oczywiście próbować wydłubać oczy na widok tych cen, ale podejrzewam, że po prostu do salonów Garmina przychodziło sporo osób, które oglądały coś z serii MARQ, a potem pytały "a nie ma czegoś droższego?".

No to teraz jest.

Garmin MARQ Carbon - co wyróżnia te zegarki?

Poza ceną - oczywiście materiał obudowy wymieniony bezpośrednio w nazwie każdego zegarka. Obudowa została tutaj w głównej mierze wykonana z włókna węglowego (130 warstw), łączonego z tytanem (m.in. tył zegarka). Nie bawiono się przy tym w żadne maskowanie karbonowego wykonania, więc już na pierwszy rzut oka będzie widać, że na biednego nie trafiło.

Jaki jest z tego zysk dla użytkownika? Teoretycznie: masa zegarka. Przykładowo MARQ Athlete Carbon ma masę 48 g (75 g z paskiem), natomiast wersja nie-Carbon to 59 g (84 g z paskiem). Ma to pozwolić m.in. na uzyskiwanie bardziej precyzyjnych pomiarów, bo lekki zegarek w mniejszym stopniu będzie "latał" po nadgarstku niż cięższy.

Czy jest to warte 1000 euro dopłaty - to może zestawię do ogólnej debaty.

Garmin MARQ Carbon - specyfikacja

We wszystkich przypadkach mamy do czynienia z mniej więcej podobnymi parametrami. Koperty mają średnicę 46 mm i mniej więcej 14-15 mm grubości, przyjmą paski o szerokości 22 mm, są odporne na wodę (do 10 ATM), a do tego zaoferują 32 GB wbudowanej pamięci, magnetyczną ładowarkę i wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,2" i rozdzielczości 390 x 390 pikseli, ukryty pod szafirowym szkłem.

Poszczególne wersje różnią się - od strony fizycznej - głównie wykończeniem. I tak np. Garmin MARQ Commander Carbon ma na obudowie wytłoczone oznaczenia UTC, natomiast Golfer - oznaczenia dołków od 1 do 18. Inne są również paski - w Golferze jest to m.in. połączenie skóry i gumy, w Athlete - silikon, natomiast w Commanderze - nylon.

Pod względem możliwości systemowych podstawą w każdym zegarku jest oferowanie... dokładnie wszystkiego, co oferują inne zegarki Garmina, wliczając w to mapy, nawigację, aplikacje sportowe, treningi, analizę treningu, pomiary codziennej aktywności i całą resztę do kompletu.

Różnice pojawiają się dopiero na poziomie dodatków specjalistycznych. Commandera wyposażono m.in. w Kill Switcha (jedno kliknięcie zeruje cały zegarek), tryb zgodności z noktowizorem czy funkcję Jumpmaster. Golfer zamiast tego dostaje pakiet opcji przydatnych podczas grania w golfa - w tym mapy torów golfowych czy informacje o kierunku i sile wiatru. "Najtańszy" Athlete natomiast nie dostaje nic ekstra.

W każdym pudełku z zegarkiem znajdziemy "mały" dodatek.

REKLAMA

W przypadku Golfera będze to zestaw trzech czujników na kije golfowe i dodatkowy czarny pasek silikonowy, kupujący Athlete Carbon dostaną czujnik HRM Pro Plus, natomiast ci od Commandera dostaną tylko dodatkowy czarny pasek silikonowy.

Zegarki powinny być dostępne w sprzedaży już teraz. Oczywiście dla tych, którzy dysponują odpowiednim budżetem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA