REKLAMA

Na jeden dzień stanęły fabryki Toyoty. Ktoś przekombinował i skończyło się miejsce na dysku

Brak miejsca na dysku to typowy problem, z którym spotykają się posiadacze konsol lub smartfonów bez wejścia na karty pamięci. Dlatego niemałe zaskoczenie wzbudził komunikat Toyoty, która poinformowała klientów oraz dostawców, że za zeszłotygodniową awarią stoi, cóż, skończenie się pamięci na serwerach.

Na jeden dzień stanęły fabryki Toyoty. Ktoś przekombinował i skończyło się miejsce na dysku
REKLAMA

W zeszłym tygodniu na jeden dzień stanęły wszystkie fabryki Toyoty w Japonii. Pierwsze skojarzenie: tsunami? Trzęsienie ziemi? Awaria zasilania, a może atak hakerów? Cóż, przyczyna okazała się być znacznie bardziej prozaiczna.

REKLAMA

Co może powalić fabrykę Toyoty na kolana? Brak miejsca na serwerze

28 sierpnia wszystkie 14 fabryk Toyoty znajdujących się w Japonii zatrzymało produkcję. O zdarzeniu poinformował sam koncern w informacji prasowej.

Jak tłumaczy Toyota, "awaria systemu była spowodowana niedostępnością niektórych serwerów przetwarzających zamówienia części". 27 sierpnia pracownicy przeprowadzili cykliczne prace konserwacyjne serwerów Toyoty, podczas której "usunięto i uporządkowano" dane zgromadzone w bazie danych. Jednak podczas owych prac wystąpił nieoczekiwany błąd spowodowany... niewystarczającą ilością miejsca na dysku jednego z serwerów.

Może zaciekawić cię też:

To zdarzenie pociągnęło za sobą zatrzymanie systemu, a to z kolei zatrzymania pozostałych serwerów, które jak tłumaczy koncern "działały w jednym systemie". Awaria całego systemu doprowadziła do awarii funkcji tworzenia kopii zapasowych. Efektem zdarzenia było zatrzymanie działania wszystkich fabryk Toyoty 28 sierpnia. 29 sierpnia pracownicy koncernu przenieśli dane na serwer o większej pojemności, dzięki czemu fabryki wznowiły pracę.

REKLAMA

"Chcielibyśmy również potwierdzić, że awaria systemu nie była spowodowana cyberatakiem i przeprosić wszystkie strony za wszelkie obawy, które mogła spowodować."

- informuje biuro prasowe koncernu

Z kolei Reuters dotarł do dwóch informatorów, według których błąd spowodowała aktualizacja systemu służącego do zamawiania części.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA