REKLAMA

Zwykły człowiek kontra profesjonalista. Użył sztucznej inteligencji i prześcignął fachowca

W oszacowaniach, komu sztuczna inteligencja zabierze pracę, rzadko kiedy pada zawód architekta. Okazuje się jednak, że przedstawiciele tej profesji mają się czego obawiać. Nowy przykład pokazuje, że algorytmy radzą sobie pod pewnym względem lepiej z zaprojektowaniem przestrzeni niż fachowcy.

17.05.2023 10.15
architektura a sztuczna inteligencja
REKLAMA

Michał Sadowski, założyciel Brand24, podzielił się na Twitterze ciekawym eksperymentem. Jako że firma przenosi się do nowego biura, trwają prace nad zaaranżowaniem przestrzeni. "Wklepałem zatem opis tego co chcemy osiągnąć do MidJourney. Czarna wykładzina na podłodze, białe biurka, jasna przestrzeń, dużo zielonych roślin, nowoczesny design" – napisał Sadowski i pokazał, co zaprezentował mu imponujący możliwościami program.

REKLAMA

Żeby było ciekawiej, efekt zestawił z wizualizacją przygotowaną przez profesjonalne biuro architektoniczne.

- Podejrzewam, że biura projektowe, które zaczną wykorzystywać AI do tworzenia fotorealistycznych wizualizacji - będą wygrywać zdecydowanie więcej klientów niż biura podsyłające nudne, odrzucające projekty w robione w Sketchupie – podsumował swoje wrażenia Sadowski.

Gołym okiem widać, że dzieło MidJourney robi większe wrażenie. Pytanie jednak, czy propozycja wygenerowana przez algorytmy jest na pewno praktyczna. Na Twitterze ktoś zwrócił uwagę na to, że wiszące nad biurkami rośliny to zagrożenie dla sprzętu i samych ludzi. Łatwo sobie wyobrazić, że przez przypadek dojdzie do zalania roślin, a woda spadnie na elektronikę.

"Ja bym się bała, że AI wyrzuci mi mega biurko, a potem się okaże, że w sumie takich nie ma ani podobnych, albo robi je jedna firma w Kanadzie, a ten żywy mech na ścianie się kurzy itp. Jako pokazanie swoich pomysłów czy nastroju - zgadzam się super, ale jako szkic – zauważa z kolei Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, autorka bloga Zwierz Popkulturalny.

No właśnie: praca przygotowana przez SI imponuje, ale za biurem architektonicznym stoi jednak praktyka i doświadczenie

Wydaje się jednak, że połączenie tych kompetencji może być kluczowe. Już trzy lata temu branżowy portal architekturaibiznes.pl opublikował tekst Jakuba Bladowskiego i Kacpra Radziszewskiego, którzy wtedy zauważali, że "sztuczna inteligencja będzie miała rosnący wpływ na proces projektowania architektonicznego".

Kostas Terzidis w książce „Algorithmic architecture” wskazuje, że zastosowanie algorytmów wspierających proces projektowy uczyni z architekta swoistego cyborga, który wraz ze swoim wirtualnym partnerem będzie zdolny do podejmowania decyzji dotychczas niemożliwych. Powstanie symbiozy pomiędzy programem komputerowym a ludzkim projektantem jest jednym z możliwych wariantów zastosowania Sztucznej Inteligencji w procesie projektowania architektonicznego. Taka relacja mogłaby wyglądać jak „hodowla” wirtualnych budynków, które poddawane są ocenie użytkownika programu pod względem estetyki, kompozycji i innych parametrów, które są trudne do wprowadzenia jako część funkcji oceniającej algorytmu. W takiej sytuacji gust projektanta stałby się częścią procesu optymalizacji, czyli wyniki pracy programu byłyby inne w zależności od tego, kto go używa – piszą architekci.

Biuro to początek. Algorytmy zaprojektują całe miasto?

Deweloper Archicom w ramach realizacji kolejnych etapów River Point postanowił przy pomocy sztucznej inteligencji pokazać przyszłość wrocławskiej wyspy. Jak Kępa Mieszczańska wyglądałaby, gdyby przestrzeń projektowała sztuczna inteligencja?

- Wiele powstałych w ten sposób prac było zaskakujących – futurystycznych, pokazujących życie mieszkańców w symbiozie z naturą na zupełnie nowym poziomie. Jesteśmy jednak przekonani, że właśnie tak będzie wyglądała przyszłość tej lokalizacji – jako nowoczesnej i zielonej wyspy w centrum Wrocławia.

Projekt sztucznej inteligencji

Klementyna Sobieraj, dyrektor ds. marketingu w Archicomie w rozmowie z "Pulsem Biznesu" przyznała, że "pokazanie nawet futurystycznych obrazów pozwala na swobodną, nieograniczoną stereotypowym myśleniem dyskusję inwestorów, architektów, urbanistów czy organizacji lokalnych". I chociaż o tym, jak zabudowa ma wyglądać, decyduje opinia klientów, to prace sztucznej inteligencji mogą zostać wykorzystane przy kampaniach reklamowych.

Czy sztuczna inteligencja wie, jak chcą mieszkać ludzie?

W rozmowie, którą przeprowadziłem z Agatą Twardoch, architektka stwierdziła, że projektant czy projektantka nie może być demiurgiem, bogiem, kimś, kto wie lepiej. " Dopiero teraz powszechnie przyjmuje się, że projektując, nie powinniśmy zakładać z góry, kto czego potrzebuje. Tylko pytać, badać i sprawdzać, prototypując" – podkreśliła.

Delikatna granica dzieli pożyteczną edukację od paternalistycznej oceny. Taki dylemat występuje na przykład w przypadku komunikacji i parkingów w miastach. Jeszcze pięć lat temu, gdy pytaliśmy ludzi, to większość z nich wskazywała na konieczność poszerzania dróg i dodawania większej liczby miejsc parkingowych. Ale jako urbaniści wiemy, że to jest ślepa uliczka: nie da się dużych miast urządzić w oparciu o kołowy transport indywidualny, bo fizycznie nie ma tyle miejsca. Więc w tym temacie trzeba było połączyć edukację i kampanie społeczne z wprowadzaniem zmian, żeby poruszanie się pieszo, rowerem i transportem publicznym było coraz łatwiejsze. Po latach w dużych miastach takie sondaże wychodzą już znacznie inaczej, ale nadal nie ma 100 proc. poparcia dla zwężania ulic. A jednak wiemy, że to jest dobry kierunek, który zwiększa bezpieczeństwo i jakość życia – stwierdziła Twardoch.

REKLAMA

Dziś bardzo często narzekamy na to, że żyjemy w miastach, które sprawiają wrażenie projektowanych przez ludzi, którzy wcale nie chcą w nich mieszkać bądź znają je wyłącznie z perspektywy kierowcy. Sztuczna inteligencja tylko te różnice w podejściu może powiększyć, nie zdając sobie sprawy z tego, czego oczekują ludzie mający korzystać z biur, osiedli czy całych miast. Nic nowego, ale właśnie tutaj kluczową rolę odgrywać będzie człowiek, który powinien dokonać selekcji.

O ile mu się na to pozwoli. W końcu kuszące będzie pozostawienie projektu sztucznej inteligencji: taniej i szybciej, bezproblemowo. A że ludzie będą narzekać? Cóż, bywa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA