REKLAMA

Korzystam z Foreo LUNA 4 Go. Szczoteczka do twarzy, która czyni cuda

Foreo to jedna z najpopularniejszych marek produkujących szczoteczki do twarzy. Z jej produktów korzystają m.in. tenisistka Venus Williams, modelka Cindy Crawford, czy influencenka Kim Kardashian. Od dwóch tygodni i ja używam ich produktu, najnowszej sonicznej szczoteczki Foreo LUNA 4 Go. Choć bardzo długo wzbraniałam się przed jej zakupem, muszę przyznać, że moje obawy były nieuzasadnione.

Recenzja szczoteczki Foreo
REKLAMA

Spokojnie, ja też jestem w tym nowa. Do tej pory nie używałam żadnych wynalazków techniki do mycia twarzy, robiłam to, jak większość populacji ludzkiej, używając dłoni. 

Muszę jednak przyznać, że wielokrotnie przechodziłam obok półek ze szczoteczkami Foreo, bo to najbardziej znana firma sprzedająca tego typu urządzenia, przeglądałam w nieskończoność recenzje w internecie na temat ich szczoteczek sonicznych do twarzy, a na święta czekałam, że znajdę tę wymarzoną pod choinką. Minęło kilkanaście miesięcy i mam ją – najnowszą szczoteczkę Foreo LUNA 4 Go. Nie będę ukrywać, że jest to drogi produkt, bo ta wersja, którą używam, kosztuje 599 zł, mimo to jest warta swojej ceny. Ale zacznijmy od początku. 

REKLAMA

Delikatnie masuje, dokładnie oczyszcza 

LUNA 4 Go to najnowsza kompaktowa wersja wypasionej szczoteczki Foreo LUNA 4. W przeciwieństwie do LUNY 4, w przypadku której dostępne są trzy kolory głowicy odpowiadające rodzajowi skóry, do której szczoteczka jest dostosowana – fioletowa jest dla wrażliwej skóry, pomarańczowa dla mieszanej i zielona dla zrównoważonej – LUNA 4 Go, jest uniwersalna, a tym samym nadaje się do wszystkich rodzajów skóry, a kolor ma tylko aspekt dekoracyjny. Szczoteczka jest dostępna w czterech barwach: lawendowym, brzoskwiniowym, pistacjowym i ciemnozielonym. Ja wybrałam ten ostatni. 

View post on Instagram
 
Szczoteczka foniczna Foreo Luna 4 Go

Szczoteczka zapakowana jest w odzwierciedlające jej kształt plastikowe opakowanie, w którym znajduje się kabelek USB do ładowania. W prawej górnej części opakowania jest lupka, dzięki której lepiej można obejrzeć, jak zbudowane jest włosie szczoteczki. Producent przekonuje, że jest ono 38 proc. bardziej miękkie niż jego poprzednik i rzeczywiście te silikonowe wypustki są bardzo delikatne i przyjemne w dotyku. Żeby to lepiej zobrazować, przypominają w dotyku krótko ścięte (praktycznie przy samej głowie) włosy. Górna część szczoteczki ma trochę grubsze i twardsze wypustki. One sprawdzają się w przypadku trudniej dostępnych miejsc, jak załamania przy nozdrzach, czy okolice oczodołu przy brwiach. Reszta szczoteczki jest pokryta mikrowłoskami silikonowymi, bardzo przyjemnymi dla skóry. 

Jak używać szczoteczki Foreo LUNA 4 Go?

Urządzenie jest dwustronne – z jednej strony jest szczoteczka do oczyszczania twarzy, z drugiej pulsujący, ujędrniający masażer. Taki kamień gua sha na sterydach. Urządzenie ma 8 programów intensywności pulsacji, które można regulować za pomocą przycisków + i - na tylnej części urządzenia. Emitując impulsy, urządzenie pomaga ujędrnić skórę, poprawić krążenie, a przy okazji rozluźnić mięśnie twarzy. Pomaga też w pozbyciu się opuchlizny pod oczami i wyrzeźbieniu kości policzkowych. Do takiego masażu szczoteczką najlepiej użyć serum lub olejku, aby szczoteczka łatwiej przesuwała się po skórze.

 class="wp-image-2554551"

Użycie szczoteczki do oczyszczania skóry twarzy jest banalnie proste. Najpierw rozprowadzamy na twarzy żel do mycia, następnie wkładamy urządzenie pod bieżącą wodę i włączamy je. Tak zmoczoną szczoteczkę przesuwamy po twarzy okrężnymi ruchami, pamiętając, aby poświęcić tyle samo czasu każdej części twarzy, około 30 sekund na każdą stronę. Foreo sugeruje, aby po każdym użyciu szczoteczkę umyć wodą z delikatnym mydłem, wytrzeć w ręcznik i spryskać sprayem czyszczącym do silikonu. Ja ją po prostu opłukuję w ciepłej wodzie.

Foreo LUNA 4 Go idealna nie tylko do podróży

Szczoteczka Foreo LUNA 4 Go jest kompaktowa. Z początku myślałam, że może być za mała, ale okazało się, że jej wielkość jest idealna, aby porządnie chwycić i by oblepiona pianą z żelu do twarzy i zlana wodą nie wyślizgnęła się z ręki. Ten model, jak każdy inny z "Go" w nazwie, jest przeznaczony szczególnie do stosowania w podróży. Szkoda tylko, że w zestawie nie ma jakiegoś pokrowca, opakowania, do którego można włożyć urządzenie, aby nie brudziło się przewożone w kosmetyczce. Wszak choć jest wykonane z odpornego na bakterie silikonu, nie jest odporne na rozsypany cień do powiek, czy pokruszony puder. Co ważne, szczególnie dla zapominalskich, którzy nie pamiętają, aby ładować swoje urządzenia, bateria w szczoteczce wytrzymuje do 300 użyć bez ładowania. 

View post on Instagram
 
Szczoteczka soniczna Foreo Luna 4 Go

Szczoteczka Luna 4 Go robi ogromną różnicę w codziennej pielęgnacji skóry, choć używam jej zaledwie od dwóch tygodni. Moja skóra nigdy nie była tak czysta, jak po jej użyciu. Dostrzegam tutaj dwie rzeczy: szczoteczka w nocy oczyszcza skórę, usuwa wszelkie pozostałości po makijażu i kurzu unoszącego się na warszawskich ulicach, a rano działa pobudzająco, niweluje opuchnięcia i poprawia krążenie. Ze zdumieniem stwierdzam, że to naprawdę kawał ładnego i przemyślanego urządzenia do pielęgnacji skóry. Wadą jest jej koszt, bo 599 zł to dużo. Z drugiej strony, każdy porządny produkt ma swoją cenę. Poza tym takiego urządzenia nie kupuje się co tydzień, a na długie lata. 

Plusy:

  • nieskomplikowana w użyciu
  • wykonana z przyjemnego w dotyku silikonu
  • wielofunkcyjna: masuje i czyści
  • idealna wielkość, dopasowanie do dłoni
  • niebywale czysta i aksamitna skóra

Minusy:

  • wysoka cena
  • brak pokrowca do przewożenia szczoteczki
REKLAMA

*Zdjęcie główne: fot. Gordana Sermek/Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T18:42:43+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:54:23+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:46:30+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T09:39:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T06:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T16:33:07+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T14:37:09+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T12:27:29+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA